Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.k.pl!n
ews.tkmedia.pl!news-1.feed.trzepak.pl!news.sierp.net!not-for-mail
From: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: prosze o pomoc
Date: Thu, 20 Mar 2003 00:16:48 +0100
Organization: SierpNet
Lines: 39
Message-ID: <b5augc$kbk$1@ochlapek.sierp.net>
References: <b5at1r$jmi$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 161-moo-7.acn.waw.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: ochlapek.sierp.net 1048116556 20852 62.121.94.161 (19 Mar 2003 23:29:16 GMT)
X-Complaints-To: a...@s...net
NNTP-Posting-Date: Wed, 19 Mar 2003 23:29:16 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Nic szczegolnego :-)
X-MimeOLE: Nic szczegolnego :-)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:192004
Ukryj nagłówki
lola wrote:
> witam
> w grupie dyskusyjnej jestem nowa ,ale problem dotyczy takze i mnie.Kiedys
> bylam mocno uzaleniona od amfetaminy i innych "witaminek"
> teraz pojawil sie problem z moim facetem i innymi dziewczynami.Wydaje mi
> sie ,ze jedyny ratunek to wziasc cos .Nie chce zmarnowac tego czasu kiedy
> wszystko bylo ok ,ale kiedy tylko chwytam dola mysle o prochach i o tym
> aby ukoic nimi bol jak dawniej.Nie mam nikogo kto moglby mi pomoc ,moje
> kolezanki to tez "rozrywkowe" dziewczyny wiec na nie liczyc nie moge.Coraz
> czesciej chwytam dola ,placze nie moge sie na niczym skoncentrowac.Nie
> wiem moze ktos mi poleci jakiegos dobrego psychologa z krakowa.
>
> Pomozcie prosze
Pomożemy (przepraszam, że tak za samą Grupkę), ale najpierw Ty pomóż sama
sobie (albo odwrotnie - to też ma sens). Albo masz chęć zrobić coś w tym
życiu, albo jesteś zwyczajnym słabeuszem, który w kiepskich chwilach chowa
się za używki. Tylko nie pisz mi proszę, że łatwo mi tak mówić - zaręczam,
że 'doły', to moje pochodzenie (całe moje dzieciństwo itd., to jeden wielki
dół - po co to mówię, po to żeby Tobie powiedzieć, że udało się bez prochów
i innych używek - fakt osiwiałem, ale to już inna 'bajka' :D).
Zrobiłaś pierwszy krok - napisałaś gdzieś (np. tutaj). Bardzo dobrze się
stało. Niby Grupa nie pomaga (i z założeń z tego co ja sie orientuję 'ma nie
pomagać') ale POMAGA :D
Powiem krótko: nie płacz i niczego nie bierz! To niczego nie załatwi (nie na
dłuższą 'metę'). Na pewno znajdzie się jakiś dobry psycholog w Krakowie, a
do tego czasu możesz np. pisać do mnie na prv'a.
Głowa do góry! :D
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|