Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Rafal Skoczylas <n...@s...org>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: proszę o pomoc
Date: Wed, 17 Aug 2005 13:14:35 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 46
Sender: nils <n...@i...novacom.pl>
Message-ID: <ddvd7q$7pg$1@inews.gazeta.pl>
References: <ddt6vf$gjg$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: inversion.novacom.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1124284475 7984 65.23.157.48 (17 Aug 2005 13:14:35 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 17 Aug 2005 13:14:35 +0000 (UTC)
X-User: nilsik
User-Agent: tin/1.6-20050305 ("Handmade") (UNIX)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:327671
Ukryj nagłówki
On Tue, 16 Aug 2005 17:15:27 +0000 (UTC), patrycja wrote:
> Rafal Skoczylas <n...@s...org> napisał(a):
>> Mam wrażenie, że nie próbujesz zasięgnąć rady, tylko szukasz kogoś kto
>> będzie mówił to co chciałabyś usłyszeć.
>
> oczywiście, chciałabym usłyszeć: co mam robić.
> problem w tym, że nikt mi nie odpowiedział na pytanie.
Problem w tym, ze (p)odpowiedzi otrzymałaś, ale nie takie jakie by Ci
pasowały, więc je odrzuciłaś.
> gdybym nie była związana emocjonalnie, nie chciałabym jej pomóc.
> poza tym Phill nie zwrócił uwagi na to, że cały czas zaznaczam, że ona
> sama nie zauważy problemu, a ponieważ to ja ją znam, nie on, chyba
> powinniśmy założyć, że wiem co mówię, inaczej do niczego nie dojdziemy.
Tworzysz dosyć dziwne ciągi przyczynowo-skutkowe z niepoprawnymi
założeniami i różnymi niespójnościami. Już któryś raz to zauważyłem.
>> Od tego momentu będziesz w stanie jej pomóc. Wcześniej raczej nie.
> kurczę, czy naprawdę uważacie, że powinnam czekać aż dojdzie do tego, że
> codziennie będzie chodziła pijana? zawsze mi się wydawało, że lepiej
> zapobiegać niż leczyć.
Zapytaj ją po co pije. Nie dlaczego, tylko po co.
Nie krzycz, nie atakuj, nie oceniaj, nie okazuj dezaprobaty[1]
Jest szansa że się otworzy i być może z rozmowy wyniknie jak masz dalej
postępować. Jeżeli nie, to zgłoś się do specjalistów. Wierz mi, że ten
wyjątkowy przypadek wcale nie jest taki wyjątkowy jak Ci się wydaje.
[1] Raczej nie polecam też przegięcia w drugą stronę i podejścia zbyt
pozytywnego, bo wtedy pewnie się rozkleisz w którymś momencie i ciężko
będzie kontynuować sensowną, rzeczową rozmowę.
> przykro mi jeśli tak zostałam odebrana, po prostu starałam się wyjaśnić,
> że to jest *wyjątkowa* sytuacja (wyjątkowa nie dlatego, że dotyczy kogoś
> mi bliskiego, ale dlatego, że dotyczy takiej a nie innej osoby) wiec i
> podejście musi być inne niż w *normalnych przypadkach*, a w odpowiedzi
> dostałam szablonowe teksty rodem z poradni, które imho nie są tym razem
> adekwatne do sytuacji.
Hm, możesz ujawnić co powoduje że uważasz ten przypadek za wyjątkowy?
n.
--
There is nothing that fear and hope does not permit men to do.
|