Strona główna Grupy pl.sci.psychologia proszę o pomoc

Grupy

Szukaj w grupach

 

proszę o pomoc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-08-15 21:49:14

Temat: proszę o pomoc
Od: "patrycja." <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

hej,

piszę do Was bo mam problem z bliską mi osobą, która.. ma problem z alkoholem.

niby taki standardzik, w sumie nie jest bardzo tragicznie, nie mogę
powiedzieć, żeby regularnie się upijała (to kobieta), ale fakt jest taki, że
przynajmniej od 3 miesięcy nie było dnia, żeby nie wypiła chociaż piwa
(ostatnio minimum 2 dziennie), zauważyłam, że teraz nawet jak kupuje słodycze
to szuka tych z alkoholem, no a problemy zaczynają się robić kiedy wypije
jednak trochę więcej - robi się agresywna, wpada w histerię bez powodu i nie
kontroluje się (kiedyś jak się wstawiła zwyczajnie poprawiał jej się humor i
stawała się nadopiekuńcza.. ale to już przeszłość).

no i problem w tym, że to kochana, ale bardzo trudna postać, nawet kiedy jest
trzeźwa.
nie przyjmuje żadnej krytyki, każdą uwagę odbiera jako atak i jest przekonana
o swojej 100% racji w każdym przypadku. do tej pory po paru nieudanych
próbach wyperswadowania jej czegoś, po prostu rezygnowaliśmy bo i
tak "wiedziała swoje", tyle, że tej sprawy akurat nie można tak po prostu
odpuścić, a ja nie mam pojęcia co robić.

kiedy mąż jej powiedział prosto z mostu, że nie powinna pić, zrobiła mu
awanturę, że jej po prostu zazdrości, bo tego dnia musiał prowadzić, więc sam
nie mógł się napić, kiedy ktoś inny zwrócił jej uwagę kazała mu martwić się o
siebie, na mnie się obraziła (co też zakończyło się wrzaskami) kiedy nie
chciałam wziąć od niej piwa tłumacząc, że akurat nie mam ochoty, a raz się
rozpłakała, bo ktoś nie chciał kupić jej butelki.

naprawdę nie mam pojęcia co mamy robić, a coś zrobić musimy.
mam nadzieję, że ktoś to doczytał i odpisze,
dziękuję i pozdrawiam,
p.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-08-15 22:41:38

Temat: Re: proszę o pomoc
Od: Rafal Skoczylas <n...@s...org> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 15 Aug 2005 21:49:14 +0000 (UTC), patrycja. wrote:
> piszę do Was bo mam problem z bliską mi osobą, która.. ma problem z
> alkoholem.
> [...]
>
> naprawdę nie mam pojęcia co mamy robić, a coś zrobić musimy.
> mam nadzieję, że ktoś to doczytał i odpisze,

http://antyradio.pl/warszawa/?id=173

Poczytaj, posłuchaj, skontaktuj się... może coś Ci to da, może nie...

--
With sufficient thrust, pigs fly just fine. However, this
is not necessarily a good idea. -- RFC 1925.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-08-16 09:33:17

Temat: Re: proszę o pomoc
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Rafal Skoczylas" <n...@s...org> napisał w wiadomości
news:ddr5n2$bvd$1@inews.gazeta.pl...

Przeczytalem o radio i ... fajna sprawa,
sa tam punkty rozmawiania w radio (gdy ktos zadzwoni),
punkty sa takie (pierwszy pomijam):

"
- Zasada druga: nie będziemy polemizowali;
- Zasada trzecia: nie będziemy krytykowali;

- Zasada czwarta: nie będziemy oceniali wypowiedzi innych;

- Zasada piąta: będziemy mówili tylko o własnych doświadczeniach;

Dlaczego????

Ano, dlatego, że to sprawdzona formuła, która da wszystkim naszym rozmówcom
poczucie bezpieczeństwa. Nie będziemy rozmawiali o innych, nie będziemy
nikogo obgadywać - z doświadczenia wiem, że tylko dzieląc się własnymi
doświadczeniami, można pomóc sobie nawzajem.

"

- smieszne ale wyglada na to ze facet znalazl jakis sposob na to co mnie
troche denerwuje.
A denerwuje mnie taki styl rozmowy w ktorym sie ocenia, krytykuje,
polemizuje
o czym w czym nie ma sie doswiadczenia i _nie_chce_ sie miec.

Np. ktos narzeka na zazdrosnych ludzi a ... sam nie widzi ze jest zazdrosny
o wszystko.
Albo - grupa pijaczkow pod monopolowym dyskutuje na temat jak powinien
zachowac
sie i jakie bledy popelnil pilot samolotu ktory sie rozbil, a ... zadnen z
tych pijaczkow nie
potrafi cieknacej rury w domu naprawic :)
Albo - w aferze Kroloppa - jakis psycholog ocenia grupe rodzicow ktora silne
broni tegoz K.
jako "zszokowanych, malych ludzi z prowincji ktorzy nie potrafia sie
odnalesc" - a po paru miesiacac,
podczas afery Samsona, grupa elitarych psychologow robi dokladnie to samo -
broni go niepotrzebnie.

Samo zjawsko takiego oceniania to troche produkt naszej kultury
telewizyjnej - gdzies tam obok nas
przeplywaja setki informacji, oceniajac dobro-zlo, setki polemik,
i te informacje, zdania, opinie oceniajace zaczynaja zyc wlasnym zyciem i
... coraz
bardziej odrywaja sie od rzeczywistosci :)
Dodatkowo jest taki przymus ze musimy miec zdanie na taki-a-taki temat,
musimy byc
wyszczekani i wygadani: "Zorientowani w swiecie". I zaczyna sie :)

Podobnie jest pewnie z alkoholikiem - ma juz on "przetarte sciezki" - jest
tak a tak, to dobre, to zle,
ten dorby ten zly, a tak naprawde zyje on tylko w swojej teorii. Zyc
naprawde to on nie potrafi.

Dlatego fajny pomysl w radio - mow o sobie :) Jako krok do wyzdrowienia.

Pozdrawiam,
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-08-16 10:37:14

Temat: Re: proszę o pomoc
Od: "Phill" <f...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> piszę do Was bo mam problem z bliską mi osobą, która.. ma problem z
alkoholem.
>
> niby taki standardzik, w sumie nie jest bardzo tragicznie, nie mogę
> powiedzieć, żeby regularnie się upijała (to kobieta), ale fakt jest taki,
że
> przynajmniej od 3 miesięcy nie było dnia, żeby nie wypiła chociaż piwa
> (ostatnio minimum 2 dziennie), zauważyłam, że teraz nawet jak kupuje
słodycze
> to szuka tych z alkoholem, no a problemy zaczynają się robić kiedy wypije
> jednak trochę więcej - robi się agresywna, wpada w histerię bez powodu i
nie
> kontroluje się (kiedyś jak się wstawiła zwyczajnie poprawiał jej się humor
i
> stawała się nadopiekuńcza.. ale to już przeszłość).
>
> no i problem w tym, że to kochana, ale bardzo trudna postać, nawet kiedy
jest
> trzeźwa.
> nie przyjmuje żadnej krytyki, każdą uwagę odbiera jako atak i jest
przekonana
> o swojej 100% racji w każdym przypadku. do tej pory po paru nieudanych
> próbach wyperswadowania jej czegoś, po prostu rezygnowaliśmy bo i
> tak "wiedziała swoje", tyle, że tej sprawy akurat nie można tak po prostu
> odpuścić, a ja nie mam pojęcia co robić.
>
> kiedy mąż jej powiedział prosto z mostu, że nie powinna pić, zrobiła mu
> awanturę, że jej po prostu zazdrości, bo tego dnia musiał prowadzić, więc
sam
> nie mógł się napić, kiedy ktoś inny zwrócił jej uwagę kazała mu martwić
się o
> siebie, na mnie się obraziła (co też zakończyło się wrzaskami) kiedy nie
> chciałam wziąć od niej piwa tłumacząc, że akurat nie mam ochoty, a raz się
> rozpłakała, bo ktoś nie chciał kupić jej butelki.
>
> naprawdę nie mam pojęcia co mamy robić, a coś zrobić musimy.
> mam nadzieję, że ktoś to doczytał i odpisze,
> dziękuję i pozdrawiam,

Na świadomą ignorancję nie ma lekarstwa. Jedyne co możesz zrobić to odsunąć
się w cień, aby ta osoba mogła pobyć więcej sama z sobą. Ona sama musi
stwierdzić, że coś jest nie tak.
--
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
http://filipvan.w.interia.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-08-16 11:25:48

Temat: Re: proszę o pomoc
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ego przyjemnie puchnie od takiego oceniania. Co chcesz.....

( :-)))))) )


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-08-16 11:43:19

Temat: Re: proszę o pomoc
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Duch:
> ... facet znalazl jakis sposob na to co mnie troche denerwuje.
> ... Np. ktos narzeka na zazdrosnych ludzi a ... sam nie widzi ze
> jest zazdrosny o wszystko.

Masz racje. ;)
Albo: kogos ~wkurza jak inni cos krytykuja, ale sam chetnie
krytykuje co tylko sie daje.

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-08-16 12:59:32

Temat: Re: proszę o pomoc
Od: "p." <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Phill <f...@i...pl> napisał(a):

> Na świadomą ignorancję nie ma lekarstwa.

gdyby chodziło o bliską Tobie osobę też byś powiedział "nie da rady"?

> Jedyne co możesz zrobić to odsunąć
> się w cień, aby ta osoba mogła pobyć więcej sama z sobą. Ona sama musi
> stwierdzić, że coś jest nie tak.

obawiam się, że osoba przekonana o swojej nieomylności i uważająca się za
nie_popełniającą_błędów prędzej sie stoczy, niż sama zauważy, że "coś jest
nie tak", zwłaszcza, że przeważnie jest pod wpływem alkoholu albo kombinuje
jak się pod tym wpływem znaleźć.

chyba jednak musi być inny sposób.

p.

PS:dzięki za namiasry na antyradio, świetna sprawa, tylko, że mi nie pomoże :(


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-08-16 13:36:09

Temat: Re: proszę o pomoc
Od: "Phill" <f...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "p." <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ddsnvk$e66$1@inews.gazeta.pl...
> Phill <f...@i...pl> napisał(a):
>
>> Na świadomą ignorancję nie ma lekarstwa.
>
> gdyby chodziło o bliską Tobie osobę też byś powiedział "nie da rady"?

Tak i wynika to z wiedzy o faktach a nie z własnych chciejstw. Nie myl
przywiązania do osoby z miłością do niej.

> obawiam się, że osoba przekonana o swojej nieomylności i uważająca się za
> nie_popełniającą_błędów prędzej sie stoczy, niż sama zauważy, że "coś jest
> nie tak", zwłaszcza, że przeważnie jest pod wpływem alkoholu albo
> kombinuje
> jak się pod tym wpływem znaleźć.

Jeśli ktoś osiąga własne dno to tak naprawdę chciał je osiągnąć. Być może
niektórzy potrzebują bardzo silnych impulsów aby się obudzić. Ja proponuję
już teraz działać, a być może u tej osoby obudzone zostaną jakieś pokłady
świadomości poki równia pochyła nie zacznie być coraz bardziej stroma.

> chyba jednak musi być inny sposób.

Rozczarowanie może być bardzo bolesne jeśli się chce za wszelką cenę
podtrzymywać chore tzn. nie wynikające z wiedzy relacje.



--
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
http://filipvan.w.interia.pl/
f...@i...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-08-16 13:42:02

Temat: Re: proszę o pomoc
Od: Rafal Skoczylas <n...@s...org> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 16 Aug 2005 12:59:32 +0000 (UTC), p. wrote:
> Phill <f...@i...pl> napisał(a):
>> Jedyne co możesz zrobić to odsunąć
>> się w cień, aby ta osoba mogła pobyć więcej sama z sobą. Ona sama musi
>> stwierdzić, że coś jest nie tak.
>
> obawiam się, że osoba przekonana o swojej nieomylności i uważająca się za
> nie_popełniającą_błędów prędzej sie stoczy, niż sama zauważy, że "coś jest
> nie tak", zwłaszcza, że przeważnie jest pod wpływem alkoholu albo kombinuje
> jak się pod tym wpływem znaleźć.

Osobiście nie mam z tym żadnych doświadczeń, ale ludzie, którzy od wielu lat
się z tym stykają (często sami będący alkoholikami) tacy jak Krzysztof
prowadzący tę audycję mówią zwykle, że pomaganie na siłę komuś kto tej
pomocy nie uważa za potrzebną, nie ma sensu, bo nie przynosi żadnych
efektów. Wręcz przeciwnie - możesz usłyszeć parę "ciepłych" słów.

To zresztą wydaje się logiczne. Przecież tak samo jest w innych
dziedzinach - uszczęśliwianie na siłę mija się z celem.

Szkoda, ze nie są dostępne archiwalne nagrania z audycji, żebyś mogła sobie
przesłuchać, bo z tego co widzę niestety idziesz w złym kierunku (co po
części jest zrozumiałe ze względu na zaangażowanie emocjonalne, ale nie
zmienia w niczym faktu).

Spróbuj się skontaktować, może udostępnią. Był jeden program prawie w
całości poświęcony rodzinom alkoholików (jak się odnaleźć, co robić, czego
nie robić, itd).

> PS:dzięki za namiasry na antyradio, świetna sprawa, tylko, że mi nie pomoże :(

Hm, skąd ten wniosek już dzisiaj? Przecież audycja dopiero w niedzielę.

--
Blessed is the man, who having nothing to say, abstains from
giving wordy evidence of the fact.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-08-16 14:08:38

Temat: Re: proszę o pomoc
Od: "patrycja " <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Rafal Skoczylas <n...@s...org> napisał(a):

> mówią zwykle, że pomaganie na siłę komuś kto tej
> pomocy nie uważa za potrzebną, nie ma sensu, bo nie przynosi żadnych
> efektów.

jasne, dlatego jak na razie ograniczam się do okazywania dezaoprobady - nie
próbuję rozmawiać i tłumaczyć bo wiem, że to odniosłoby odwrotny skutek.
weszłam na tą str. żeby dowiedzieć się co mam zrobić, bo na pewno nie
zostawię jej samej sobie, znam ją na tyle żeby mieć pewność, że sama nie
przestanie pić, bo nie zauważy nawet swojego problemu.

> Wręcz przeciwnie - możesz usłyszeć parę "ciepłych" słów.

nie obchodzi mnie, co usłyszę, słowa bardzo bolą, są jednak ważniejsze sprawy.

> uszczęśliwianie na siłę mija się z celem.

zabawne, bo ona jest akurat w tej dziedzinie eskpertem.

> z tego co widzę niestety idziesz w złym kierunku (co po
> części jest zrozumiałe ze względu na zaangażowanie emocjonalne, ale nie
> zmienia w niczym faktu).

ja na razie nie idę w żadnym kierunku, bo też nic nie robię i nie zrobię do
póki nie będę przekonana, że jakiś 'sposób' może być skuteczny. nie będę na
niej eksperymentowała, zwłaszcza, że w jej przypadku (tak myślę) albo uda się
za pierwszym razem, albo w ogóle. nieustanne rozdłubywanie tematu
doprowadziłoby do katastrofy.

> Hm, skąd ten wniosek już dzisiaj? Przecież audycja dopiero w niedzielę.

po prostu, po tym co przeczytałam, odniosłam wrażenie, że te audycje mają
pomóc słuchaczom, w stylu "nie jesteś sam - inni mają podobne problemy - może
być lepiej" ale nie podają konkretnej recepty, a mi właśnie ona jest
potrzebna. niemniej w niedzielę na pewno będę słuchała.

pzdr.
p.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kontakt wzrokowy
badania porównawcze agresji kobiet i mężczyzn
"dzikie" dzieci
z całym szacunkiem do nauki psychologii
CZYNNIKOWA analiza

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »