Data: 2006-11-10 20:19:09
Temat: Re: prosze o rozwiazanie takiego problemu
Od: m...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
Oj występuje i to nader często. Moja lepsza połowa zajmuje sie
dziećmi, maluchy są w rostrzale mniej więcej 3-6 lat. Trudne
przypadki; najczęstsze objawy - brak sazacunku do starszych
(wliczając mame, tatę, babcia itp) o=przekonanie że jestem pepkiem
swiata = wszystko mi wolno, rodzice spełniają większość moich
zachcianek a jak nie o krzykiem i histerią wymuszam i wreszcie
wspólny mianownik - rodzice z zahwytem opowiadaja jak ich małe szkray
mówią do nich po imieniu. Nie stwierdzam że samo mówienie po
imieniu do rodziców jest złe ale jeśli jest to proces wychowawczy w
stylu amerykańskim to wg. mnie wcześniej czy później bedą
kłopoty.
Bluzgacz napisał(a):
> "bbl" <b...@y...com> wrote in message
> news:ei275f$n8a$1@achot.icm.edu.pl...
> > Witam
> >
> > nie wiem czy to dobra grupa na tego typu pytanie, jeśli tak to
> > przepraszam. chodzi mi o realacje dziecka z ojcem czy to normalne że
> > dziecko (8 lat) mówi do taty po imieniu zamiast tato? chodzi mi tutaj o
> > takie zjawisko czy to w Polsce występuje czy tylko
> > sporadyczne/patologiczne przypadki?
>
> Typowa patologia.
> Sam mowie do rodzicow po imieniu od 13-14 roku zycia - wtedy sporadycznie,
> teraz czesciej.
> Oczywiscie nie zaniedbuje form wlasciwych (mamo, mame(łe), tato, tate(łe)).
> --
>
> Bluzgacz
> GG:5015
> alt.pl.zbluzgaj - moim drugim domem
|