Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: prozac
Date: Wed, 26 Mar 2003 00:52:35 +0100
Organization: zzz
Lines: 59
Message-ID: <b5qq4q$6rc$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <nG0ga.188420$8L1.1724196@news.chello.at>
NNTP-Posting-Host: qc112.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1048636380 7020 217.99.12.112 (25 Mar 2003 23:53:00
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 25 Mar 2003 23:53:00 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:193184
Ukryj nagłówki
Bartek napisał:
> Czy ktos sie orientuje czy ten 'lek antydepresyjny' jest dostepny w
> aptekach? Jesli tak to w jakiej cenie? I jakie jest jego rzeczywiste
> dzialanie?
Podstawowym problemem jest to, ze ten lek czy inne rownowazne,
zawierajace ten sam zwiazek, sa na recepte. Prawdopodobnie sa za 50%
ryczaltem. W moim przypadku (efectin i coaxil) cena miesiecznej dawki to
50-100 zl (juz po odjeciu 50% ryczaltu)
> Slyszy sie i czyta wiele komentarzy na ten temat (pozytywnych i
> negatywnych - wg jednych uzaleznia i w skrajnych przypadkach moze
> wywolac/poglebic depresje).
O ile sie nie myle, nalezy do starszej generacji lekow
przeciwdepresyjnych niz tak, ktora obecnie mozna dostac.
> Podobno nie mozna tego laczyc z alkoholem (???).
Nie odpowiem - moge tylko odpowiedziec jakie ja leki lacze z alkoholem,
co nie oznacza, ze u innych nie wywola t0o skutkow ubocznych.
> Znajomy mowil ze zażywał pare razy ale nie odczywał żadnych zmian (jednak w
> przypadku tego typu preparatow na konkretne rezultaty trzeba czekac pare
> tygodni zażywając regularnie tableteczke po tableteczce :).
Bo i zadnych zmian nie zobaczy - chyba nie chcesz, zeby leki zmienialy
nam np. wzorce zachowania - to musi "pacjent" zrobic sam, lek tylko
ulatwia ten proces poprzez ograniczenie leku, wzmocnienie koncentracji
itd. Po zazywaniu dwoch lekow antydepresyjnych moge powiedziec, ze w
zadnym z tych przypadkow nie doswiadczylem nagle jakiejs zmiany, ale
przynajmniej w jednym przypadku (efectin) moge powiedziec, ze
odstawienie leku powowduje trwajace kolo tygodnia objawy neurologiczne
podobne do wysokiej goraczki (odczuwanie kazdego nerwu, odczucie dwoch
powlok - szybkiej zwiazanej z percepcja i ruchem i wolniejszej zwiazanej
z sygnalem zwrotnym z nerwow) - co wg mnie oznacza, ze lek jakies
dzialanie na mnie wywiera. Co najzabawniejsze, moje zachowanie w trakcie
brania i w trakcie przerwania w niczym sie nie roznilo.
> P.S. A moze ktos zna lub ma do czynienia z innymi srodkami antydepresyjnymi,
> uspokajajacymi, zmniejszającymi napięcie itp itd i moglby wyrazic swoja
> opinię?
Nie polecam zmniejszajacych napiecie miesniowe (bole karku i bole
krzyza) na podstawie wlasnych doswiadczen - zaden lek (nawet silny
padaczkowy) nie byl w stanie wplynac na czesc mojej psychiki
odpowiadajacej za te sprawe, do tego stopnia, ze w trakcie pobierania
w/w silnego leku ujawnil sie u mnie zespol uporczywego bolu krzyza
trwajacy ponad miesiac - psychika wykorzystala zablokowanie lekiem
miesni (lekkie zwiotczenie) i bez przeszkod ulokowala sie tam gdzie
chciala ;). Nawet w trakcie brania normalnych lekow antydepresyjnych,
bole krzyza czy karku pojawiaja sie wtedy kiedy uwazaja za stosowne
(kiedy cos mi "lezy na sercu", z czego nawet czesto nie zdaje sobie
jasno sprawy). Wg mnie "duszenie" psychiki za pomoca lekow na dluzsza
mete nie ma wiekszego sensu - nie mylic z leczeniem. Natura zawsze
upomni sie o swoje.
Flyer
|