Użytkownik asik (A. Sikora):
> [...] (mam wieczny balagan w mulinach :((().

Ja dostałam od mojego męża śliczną skrzyneczkę (właściwie prawie walizę)
wykonaną ze sklejki, z przegródkami. Powinno się zmieścić prawie 1000
mulinek, bo jak mój ukochany coś robi, to z rozmachem :)) Musiałam się w
końcu pochwalić :)))

Mulinki nawijam na kartoniki (moje mają 7mm na 5mm). Kartoniki wycinam z
kartonu (do kupienia w specjalistycznych papierniczych sklepach). Mój ma
chyba 1mm grubości. Każdy kartonik podpisuję.

Zamiast walizeczki polecam tekturkowe (lub sklejkowe) miniregaliki np. z
IKEI. Mam taki z trzema szufladkami w formacie trochę większym od A4. W
środku trzeba by porobić przegródki (np. takie jak w starych pudełkach z
bombkami). Dobra do tego byłaby tekturka, ale może taka grubsza (np. 2 mm).
No i jeszcze trzeba by ją przykleić, aby się nie suwała.

A jak się już chwalę, to jeszcze dodam, że dostałam też metalową płytkę
(kupioną w markecie) - oprawioną przez mojego męża, do tego magnesy i
linijkę osobiście wyciętą z pleksi, żeby mi się
przy liczeniu rządków nie myliło :))

I w ten sposób mój mąż zapoczątkował nowe hobby. Właśnie kończy świąteczną
szopkę :)

Pozdrawiam
Jola