| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2001-02-01 22:27:15
Temat: Re: przemoc w malzenstwie...in article 95cna9$3kf$...@n...tpi.pl, Dorrit at z...@c...com.pl wrote on
1.02.01 16:37:
>
> Użytkownik "Paulo" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:957cqm$ar1$1@news.tpi.pl...
>>
>> Dorrit <z...@c...com.pl> napisała w wiadomości
>> news:957205$obg$2@news.tpi.pl...
>>>
>>> Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
>>> news:953lb5$ol7$1@news.tpi.pl...
>> <ciach>
>>> Dzieki temu nagromadzona przez zwyklych ludzi wiedza i doswiadczenie sa
>> ogromne i psycholog-profesjonalista, choc niechetnie, powinien zdawac
> sobie
>> z tego sprawe.
>
> Z jednym zasadniczym minusem - nie jest to wiedza naukowa, tylko potoczna,
> obciążona subiektywizmem a w wielu wypadkach niestety, również ignorancją.
>>
Przepraszam, ale czy znasz jakas dziedzine wiedzy, ktora nie jest obciazona
subiektywizmem? Obiektywizm nauk humanistycznych zostal zakwestionowany
dosyc dawno temu. Co do ignorancji sie zgadzam:)
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2001-02-01 23:06:04
Temat: Re: przemoc w malzenstwie...Joanna wrote:
> > Z jednym zasadniczym minusem - nie jest to wiedza naukowa, tylko potoczna,
> > obciążona subiektywizmem a w wielu wypadkach niestety, również ignorancją.
>
> Przepraszam, ale czy znasz jakas dziedzine wiedzy, ktora nie jest obciazona
> subiektywizmem? Obiektywizm nauk humanistycznych zostal zakwestionowany
> dosyc dawno temu. Co do ignorancji sie zgadzam. :)
IMHO psychologia nie jest tzw. nauką humanistyczną.
--
Dariusz Laskowski A co do sygnaturek to są głupią tradycją
mailto:d...@p...pl z której pożytku niewiele a tylko zmarnowane
GG:10616 pasmo sieci i twarde dyski przez te kilobajty.
(c)Pszemol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2001-02-01 23:43:20
Temat: Re: przemoc w malzenstwie...
Użytkownik "Dorrit" <z...@c...com.pl> napisał w wiadomości
news:95cna9$3kf$1@news.tpi.pl...
> > <ciach>
> > > Dzieki temu nagromadzona przez zwyklych ludzi wiedza i doswiadczenie
sa
> > ogromne i psycholog-profesjonalista, choc niechetnie, powinien zdawac
> sobie
> > z tego sprawe.
>
> Z jednym zasadniczym minusem - nie jest to wiedza naukowa, tylko potoczna,
> obciążona subiektywizmem a w wielu wypadkach niestety, również ignorancją.
[Wiekszosc ludzi radzi sobie ze soba i kontaktami z innymi ludzmi bez wiedzy
naukowej. Jak to jest mozliwe?
I drugie pytanie: czego z a s a d n i c z o n o w e g o dowiedzialas sie
na studiach o ludzkiej psychice i relacjach miedzyludzkich, czego wczesniej
nie wiedzialas? I nie chodzi mi o biochemiczne podloze zjawisk psychicznych.
Ani o leki. Ani o wiedze prawna. Sa to wszystko przydatne dziedziny, ale nie
o to tutaj chodzi.]
> Poza tym poznajac innych, poznajemy
> > posrednio siebie i to w tym najbardziej istotnym w codziennym zyciu,
> spolecznym aspekcie.
>
> To truizm z którego nic nie wynika. Metody naukowe nie mają nic wspólnego
z
> najbogatszym nawet doswiadczeniem indywidualnym. W przeciwnym razie w
> filozofii, socjologii, medycynie, filologii polskiej i wielu innych
naukach
> wystarczyłaby "szkoła życia" :). Nikt nie musiałby zdawać egzaminów
> wstępnych na studia i kończyć tych studiów. Rolnik zamiast wykształcenia
> biologicznego dostałby magisterium na podstawie obserwacji jak trawa
rośnie
> i świnka chrząka w chlewiku.
[No i tak mozna w kólko: ja mówie, ze psychologia to nie jest po prostu
jedna z wielu nauk, tylko nauka szczególna, przez to, ze jej przedmiot
zainteresowania pokrywa sie z przedmiotem zainteresowania w zasadzie
wszystkich ludzi, z czego wynikaja pewne konsekwencje, o których juz
pisalem.
Natomiast Dorrit, jak gdyby nigdy nic, ignoruje to i przywoluje inne nauki,
których przedmiot zainteresowania w duzo mniejszym stopniu pokrywa sie z
przedmiotem zainteresowania nie-naukowców. A nastepnie sama rozprawia sie z
absurdem wlasnego przykladu. Dobre i to. ;-)]
> Nie dajmy sie zwiesc temu, ze i tu, i tu wystepuje slowo"kolezanka", bo
> "kolezanka", "kolezance" nierówna. Po prostu z zewnatrz
> > widzi sie lepiej i chetniej.
>
> Ludzie w ogóle nie są równi, wbrew starej socjalistycznej teorii.
[off topic, jak to często Dorrit]
> > Jest wiec wysoce prawdopodobne, ze kolezanka B bedzie miala dosc jasny
> oglad
> > sytuacji, w jakiej jest kolezanka A, gdyz material porównawczy zbierala
z
> > zainteresowaniem przez cale dotychczasowe swiadome zycie.
>
> Już od kołyski :).
[Ja "swiadome zycie", Dorrit "od kołyski". I smiechu jest co niemiara :-)]
> > Dorrit
> >
Stac Cie chyba na wiecej.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2001-02-02 00:32:40
Temat: Re: przemoc w malzenstwie...Jeszcze małe postscriptum:
nigdy nie twierdziłem, że zwykły człowiek może zostać psychologiem nie
studiując psychologii na uczelni
natomiast moze znac sie na otaczajacych go ludziach nie studiujac
psychologii na uczelni
Bowe, co za truizmy musze wypisywac, bo Dorrit sciemnila
P>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2001-02-02 01:32:59
Temat: Re: przemoc w malzenstwie...in article 02022001.333FBE32@DariuszLaskowski, Dariusz Laskowski at
d...@p...pl wrote on 2.02.01 0:06:
> Joanna wrote:
>
>>> Z jednym zasadniczym minusem - nie jest to wiedza naukowa, tylko potoczna,
>>> obciaśzona subiektywizmem a w wielu wypadkach niestety, równiez
>>> ignorancjaś.
>>
>> Przepraszam, ale czy znasz jakas dziedzine wiedzy, ktora nie jest obciazona
>> subiektywizmem? Obiektywizm nauk humanistycznych zostal zakwestionowany
>> dosyc dawno temu. Co do ignorancji sie zgadzam. :)
>
> IMHO psychologia nie jest tzw. naukaś humanistycznaś.
Ja tego nie napisalam. Chociaz mam watpliwosci. Oczywiscie chodzilo mi o
poddanie w watpliwosc mozliwosci oderwania obserwatora od pomiotu obserwacji
i od subiektywizmu. Obiektywizm to jednak podejrzane pojecie. Wole
intersubiektywizm.
A jakakolwiek dyskusja na ten temat:
a. przerasta moje sily o god. 2:30 w nocy
b. jest poza zasadniczym tematem
c. metodologia i systematyka nauk? w to za nic nie dam sie wciagnac:)))
Pozdrawiam i przepraszam za to, ze bylo nie na temat.
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2001-02-02 01:41:10
Temat: Re: przemoc w malzenstwie...Joanna wrote:
> > IMHO psychologia nie jest tzw. naukaś humanistycznaś.
>
> Ja tego nie napisalam.
Wiem.
> Chociaz mam watpliwosci.
Ja nie. ;-)
> Oczywiscie chodzilo mi o
> poddanie w watpliwosc mozliwosci oderwania obserwatora od pomiotu obserwacji
> i od subiektywizmu.
To jest jasne. Po coś tę metodologię mądrzy ludzie wymyślali.
> Obiektywizm to jednak podejrzane pojecie.
Dla mnie nie. Tyle, że nieco idealne.
> Wole intersubiektywizm.
Nie znam się. :)
> A jakakolwiek dyskusja na ten temat:
> a. przerasta moje sily o god. 2:30 w nocy
> b. jest poza zasadniczym tematem
> c. metodologia i systematyka nauk? w to za nic nie dam sie wciagnac:)))
I tak by pewnie nic z tego nie wyszło, bo nie jestem w tym zbyt biegły.
> Pozdrawiam i przepraszam za to, ze bylo nie na temat.
Najciekawsze posty zawsze są offtopic. ;-)
--
Dariusz Laskowski
mailto:d...@p...pl
GG:10616 Człowiek jest z natury zwierzęciem bez logiki.
(c) Frank Herbert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |