| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-11 10:16:01
Temat: Re: przeszkoda w szczesliwym zwiazkuanka<r...@w...pl>
news:d5sm1d$r2u$1@nemesis.news.tpi.pl
> tak pisalam ju o tym ale nie widzialam zadnego odezwu! on ma zone...
> a ja chce
> miec go tyllko dla siebie. nie powinnam? hmm wiem ma dziecko.. nie
> powinien?
> wiem!!! wiem bardzo dobrze ale niech ktos przytoczy mi takie argumenty
> ktore
> do mnie przemowia bo sama nie dam sobie rady! kocham go ale chce
> zapomniec tylko jak?
zajmij się nauką
p.
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-05-11 10:16:13
Temat: przeszkoda w szczesliwym zwiazkutak pisalam ju o tym ale nie widzialam zadnego odezwu! on ma zone... a ja
chce
miec go tyllko dla siebie. nie powinnam? hmm wiem ma dziecko.. nie
powinien?
wiem!!! wiem bardzo dobrze ale niech ktos przytoczy mi takie argumenty
ktore
do mnie przemowia bo sama nie dam sobie rady! kocham go ale chce zapomniec
tylko jak?
--
Serwis www użytkowników pl.sci.psychologia: http://PSPhome.DHTML.pl
Podstawowe reguły grupy psp: http://PSPhome.DHTML.pl/reguly.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-11 11:37:49
Temat: Re: przeszkoda w szczesliwym zwiazkuanka napisał(a):
> wiem bardzo dobrze ale niech ktos przytoczy mi takie argumenty
> ktore
> do mnie przemowia bo sama nie dam sobie rady!
Wiem, że czasem trudno jest wczuć się w czyjąś sytuację, ale jeśli
umiałabyś wczuć się w sytuację jego żony czy dziecka, to nie
potrzebowałabyś argumentów.
pzd
Stranger
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-11 13:37:29
Temat: Re: przeszkoda w szczesliwym zwiazku*anka* wrote in <news:d5sm1d$r2u$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> tak pisalam ju o tym ale nie widzialam zadnego odezwu! on ma zone... a ja
a co? ślepa dodatkowo?
--
Jeśli mówisz do boga - to jest modlitwa.
Jeśli bóg mówi do Ciebie - to nazywa się schizofrenia paranoidalna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-11 19:05:24
Temat: Re: przeszkoda w szczesliwym zwiazku - argumenty
Użytkownik "Stranger" <n...@N...pl> napisał w wiadomości
news:d5sqm5$iqi$1@inews.gazeta.pl...
> anka napisał(a):
>> wiem bardzo dobrze ale niech ktos przytoczy mi takie argumenty
>> ktore do mnie przemowia bo sama nie dam sobie rady!
>
> Wiem, że czasem trudno jest wczuć się w czyjąś sytuację, ale jeśli
> umiałabyś wczuć się w sytuację jego żony czy dziecka, to nie
> potrzebowałabyś argumentów.
>
> pzd
> Stranger
Rada słuszna, ale w takich sytuacjach - niestety - najczęściej
kobiety mają problem z empatią.
Chcesz argumentów? oczywiście:
(pomijając kwestie etyczne, a przechodząc do praktycznych)
1. Nie bądź naiwna i nie licz na to, że mężczyzna, który raz zdradził, nie
zrobi tego ponownie - komuś, kto zostawia żonę i dziecko nie można ufać.
Niech nie wydaje Ci się, że jesteś wyjatkowa. Co powiedziałabys swojej
koleżance w takiej sytuacji? nie łudź się.
2. Do stworzenia sobie takiej sytuacji w zyciu trzeba mieć charakter.
zastanów się czy dasz radę, kiedy będzie jeździł na każde wezwanie byłej
żony, bo ma obowiązek jej pomagać w wychowaniu dziecka.
Jesli facet nie jest kanalią będzie dbał o dziecko i ono zawsze będzie
najważniejsze. Jesli tego nie robi, to po co Ci jeszcze argumenty.
3. Zastanów się, czy nie wolałabyś w zyciu czystej i klarownej sytuacji, bo
w Twojej niewiele będziesz mogła wymagać, to Ty będziesz obwiniana o rozpad
związku i będziesz żyła z tym piętnem i ograniczonymi prawami. On wszak
zawsze może powiedzieć, że wiedziałaś na co się decydujesz.
4. Czy pierwszy raz jestes zakochana. Zapewne nie. Przypomnij sobie
poprzednie razy. Przeszło?...pewnie, że przeszło. Teraz też przejdzie.
Uwierz mi.
5. Dziewczyno, nie pakuj się w to, będziesz miała kłopoty i ... będziesz
żałowała.
Wiem, co mówię.
pozdrawiam, życzę samych dobrych decyzji
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-11 20:06:13
Temat: Re: przeszkoda w szczesliwym zwiazku->J.E. anka<- d5sm1d$r2u$...@n...news.tpi.pl naszkrobal(a):
> tak pisalam ju o tym ale nie widzialam zadnego odezwu! on ma zone...
> a ja chce
> miec go tyllko dla siebie. nie powinnam? hmm wiem ma dziecko.. nie
> powinien?
> wiem!!! wiem bardzo dobrze ale niech ktos przytoczy mi takie argumenty
> ktore
> do mnie przemowia bo sama nie dam sobie rady! kocham go ale chce
> zapomniec tylko jak?
DYSONANS OCZEKIWAŃ
TT
--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |