| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-08 11:01:46
Temat: przeżył (Bogusławowi)Ze trzy lata temu miałem problem. Pytałem czy mogę zasypać ziemią rosnący
jałowiec (taki z lasu) - wówczas ok 90 cm- do 1/3 wysokości. Trochę łgałem
bo wyglądało, że do połowy trzeba go zasypać, a w praktyce wyszło, że
koniecznie na 60 cm. Taki 30 cm czub tylko wystawał.
Tylko Bogusław miał zdanie co do takiego problemu i odradzał, a nawet
wieszczył, ze się nie uchowa i zdechnie.
No i dzisiaj po trzech latach melduję posłusznie, ze się uchował, rośnie
świetnie :-)))))
Ma już ponad metr powyzej nowego poziomu gruntu.
Tak, ze gdyby ktoś Cię w przyszłosci Bogusław pytał o podobną sprawę to
doradzaj bez obciachu: zasypywac, będzie rosło!! :-)))
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-05-08 13:14:59
Temat: Re: przeżył (Bogusławowi)Janusz Czapski <j...@t...pl> napisał(a):
> Ze trzy lata temu miałem problem. Pytałem czy mogę zasypać ziemią rosnący
> jałowiec (taki z lasu) - wówczas ok 90 cm- do 1/3 wysokości.
[...]
> Ma już ponad metr powyzej nowego poziomu gruntu.
> Tak, ze gdyby ktoś Cię w przyszłosci Bogusław pytał o podobną sprawę to
> doradzaj bez obciachu: zasypywac, będzie rosło!! :-)))
Gdybyś go wówczas wykopał i posadził od nowa miałby dzisiaj 1,60 m.
;-)
Pozdrawiam Jerzy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-05-08 13:41:51
Temat: Odp: przeżył (Bogusławowi)
Użytkownik Jerzy Nowak <w...@W...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:c7imgi$g0j$...@i...gazeta.pl...
>
> Gdybyś go wówczas wykopał i posadził od nowa miałby dzisiaj 1,60 m.
Przesadzanie nie wchodziło w rachubę. To była zabawa na zasadzie - będzie
albo nie będzie.
I jest :-))))
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |