« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-07 22:24:01
Temat: olewam malinDosłownie.
Taka jedna malina niezauważona uchowała się w ustronnym miejscu i tak sobie
pomyślałem, że postponując ją , wykończę ją moczem.
I nic. Ona się nie daje i rośnie sobie w najlepsze.
Mocz psów i kotów niszczy rośliny. Czyżby mój był gorszy?
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-05-07 22:26:18
Temat: Odp: olewam malin
Użytkownik Janusz Czapski <j...@t...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:c7h2b5$8q$...@a...news.tpi.pl...
> Dosłownie.
> Taka jedna malina niezauważona uchowała się w ustronnym miejscu i tak
sobie
> pomyślałem, że postponując ją , wykończę ją moczem.
> I nic. Ona się nie daje i rośnie sobie w najlepsze.
> Mocz psów i kotów niszczy rośliny. Czyżby mój był gorszy?
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
oooops... tytuł miał być oczywiście "olewam malinę"
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-05-07 22:42:41
Temat: Re: olewam malinW news:c7h2fd$m9$1@atlantis.news.tpi.pl,
Janusz Czapski napisał(a):
> Użytkownik Janusz Czapski <j...@t...pl> w wiadomości do
> grup dyskusyjnych napisał:c7h2b5$8q$...@a...news.tpi.pl...
>> Dosłownie.
>> Taka jedna malina niezauważona uchowała się w ustronnym miejscu i
>> tak sobie pomyślałem, że postponując ją , wykończę ją moczem.
>> I nic. Ona się nie daje i rośnie sobie w najlepsze.
>> Mocz psów i kotów niszczy rośliny. Czyżby mój był gorszy?
>> Pozdrawiam :-)
>> Janusz
>
> oooops... tytuł miał być oczywiście "olewam malinę"
> Janusz
Czyżbyś się waćpan opił wina z malin ?
--
Pozdrawiam ciepło
Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-05-08 06:03:41
Temat: Re: olewam malin> W news:c7h2fd$m9$1@atlantis.news.tpi.pl,
> Janusz Czapski napisał(a):
> > Użytkownik Janusz Czapski <j...@t...pl> w wiadomości do
> > grup dyskusyjnych napisał:c7h2b5$8q$...@a...news.tpi.pl...
> >> Dosłownie.
> >> Taka jedna malina niezauważona uchowała się w ustronnym miejscu i
> >> tak sobie pomyślałem, że postponując ją , wykończę ją moczem.
> >> I nic. Ona się nie daje i rośnie sobie w najlepsze.
> >> Mocz psów i kotów niszczy rośliny. Czyżby mój był gorszy?
> >> Pozdrawiam :-)
> >> Janusz
> >
> > oooops... tytuł miał być oczywiście "olewam malinę"
> > Janusz
>
> Czyżbyś się waćpan opił wina z malin ?
>
> --
Może zamiast wina Janusz musi pić Raundup ?
Henek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-05-08 08:14:06
Temat: Re: olewam malin
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c7h2b5$8q$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Taka jedna malina niezauważona uchowała się w ustronnym miejscu i tak
sobie
> pomyślałem, że postponując ją , wykończę ją moczem.
> I nic. Ona się nie daje i rośnie sobie w najlepsze.
> Mocz psów i kotów niszczy rośliny. Czyżby mój był gorszy?
Ja z powodzeniem wykańczałem w ten sposób chwasty a szczególnie pokrzywy,
oczywiście zabieg wykonywałem kilka krotnie. Najpierw usychały niektóre
liście aż w końcu cała pokrzywa.
Było ekologicznie i bez szkodliwej chemi ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-05-08 08:29:24
Temat: Re: olewam malin
Użytkownik "tomkar" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c7i4u3$lsv$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Ja z powodzeniem wykańczałem w ten sposób chwasty a szczególnie pokrzywy,
> oczywiście zabieg wykonywałem kilka krotnie. Najpierw usychały niektóre
> liście aż w końcu cała pokrzywa.
> Było ekologicznie i bez szkodliwej chemi ;)
>
>
Znaczy się własnym moczem lałeś z "niby rurki" czy zbierałeś w
pojemninik swój mocz i psi ? ;-)
Bo moi znajomi, szczególnie panowie po ostrym grillowaniu sikają do
kompostu, jakby co to powiem im żeby sikali na chwasty ... hahaha
Wesoło Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-05-08 08:51:04
Temat: Re: olewam malin
Użytkownik "miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c7i5qi$pdq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Znaczy się własnym moczem lałeś z "niby rurki" czy zbierałeś w
> pojemninik swój mocz i psi ? ;-)
>
>
Akurat w tym celu używam tylko naturalnego "opryskiwacza" z końcówką i
zbiorniczkiem który noszę zawsze przy sobie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-05-08 09:09:11
Temat: Re: olewam malinW wiadomości news:c7i77g$123$1@nemesis.news.tpi.pl tomkar
<t...@i...pl> napisał(a):
>
> Akurat w tym celu używam tylko naturalnego "opryskiwacza" z końcówką
> i zbiorniczkiem który noszę zawsze przy sobie.
Hejka. Czy chodzi Ci o: "
Swój róg bawoli,długi,centkowany, kręty Jak wąż boa,..." a nie marną
niby rurkę. ;-)
Pozdrawiam literacko Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-05-08 10:15:42
Temat: Re: olewam malinUżytkownik tomkar napisał:
>
>
> Akurat w tym celu używam tylko naturalnego "opryskiwacza" z końcówką i
> zbiorniczkiem który noszę zawsze przy sobie.
>
A nie mozna tego nabyć w Praktikerze albo OBi?
I czy końcówki są wymienne??;-)))
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-05-08 10:49:00
Temat: Odp: olewam malin
Użytkownik Marta Góra <m...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:c7ic0d$jl4$...@k...task.gda.pl...
> A nie mozna tego nabyć w Praktikerze albo OBi?
> I czy końcówki są wymienne??;-)))
:-)))))))))))))))))
Te z wymiennymi końcówkami są do nabycia w zupełnie innych sklepach
:-)))))))))
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
kawa+klawiatura=swieża robota...
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |