Data: 2003-10-13 21:15:52
Temat: Re: przygotowanie do pobrania krwi
Od: "A,J,A Kotwica" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "kraska" <d...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7815.000013e0.3f8b11de@newsgate.onet.pl...
> Baaardzo współczuję. Prawda jest taka, że może i masz fatalne żyły, ale
jeszcze
> bardziej fatalne były osoby pobierające.
To fakt, przynajmniej jeśli chodzi o dwie z nich, trzecia miałą dobre chęci
i nawet stwierdziła, że znalazłaby takie miejsce z którego można pobrać, ale
tamte panie nie chcąc marnować czasu (i tak go trochę zmarnowały) prosiły do
środka inne osoby na pobieranko, a przecież rozbieranie się przy obcych
ludziach, głównie facetach dla mnie przynajmniej to raczej stresujące, więc
te żyły pewnie jeszcze bardziej by mi się schowały.;-)
> Wróć tam, gdzie ci umiano pobrać, dobrze radzę.
Niestety, po pierwsze trochę mi teraz "nie po drodze", a po drugie muszę
zrobić sporo badań hormonalnych, które w tym laboratorium słono kosztują i
dlatego chciałabym pójść do jakiegoś nie prywatnego labor., żeby
przynajmniej część opłat za te badania pokryło moje ubezpieczenie ;-).
> Trzymam kciuki.
W każdym razie dzięki!
pozdr
Ania
>
|