Data: 2004-03-16 19:28:37
Temat: Re: przyjaznie i zwiazek
Od: "Lunia" <l...@x...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał:
"Jesli ktos kto potrafi bardzo kochac zrezygnowalby z przyjazni
ze wzgledu na swego partnera\-ke to czy bylby w stanie byc
wowczas w pelni szczesliwym? - jak myslisz?"
------
hmm... raczej tak :). dla mnie pelnia szczescia jest udany zwiazek (bez
konfliktow z powodu wlasnie zazdrosci czy innych powodow). nie potrzebuje
przyjaciela, jesli mam go w moim ukochanym :) on jest moim oparciem, on mi
doradza i to z nim moge porozmawiac na kazdy temat. tym samym i on nie ma
przyjaciolki. dla mnie taki uklad jest w sam raz.
jesli jednak mialby przyjaciolke... hmm... mialaybym mu to za zle. w koncu
to inna kobieta, z ktora jest blisko (tak samo jak ze mna) z mala roznica...
(chodzi oczywiscie o kontakt cielesny, ale i do tego niedaleki krok).
kobiety sa bardziej zazdrosne ? no nie wiem :o)). zalezy jakie. trzeba
odrozniac chora zazdrosc od takiej normalnej (jak to sie mawia "z milosci).
czasami jest klopotliwa, ale czasami dzieki niej widac, ze partnerowi na
mnie zalezy i martwi sie o mnie. niestety swiadczy ona tez w jakis sposob o
braku zaufania :(. i czasami nie wiadomo, jak to traktowac. w kazdym razie
zazdrosc jest, byla, bedzie. a jak ja odbieramy... no coz, to juz nasza
indywidualna sprawa.
pozdrawiam
ŁuNiA:o)
P.S. chcialbys zeby Twoja kobieta spotykala sie oprocz ciebie z jakims
facetem i rozmawiala z nim o waszych sprawach lozkowych ? i gdyby on
wiedzial wiecej niz ty ? hmm...
|