Strona główna Grupy pl.misc.dieta przykład diety przeciw cellulitowej

Grupy

Szukaj w grupach

 

przykład diety przeciw cellulitowej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 145


« poprzedni wątek następny wątek »

141. Data: 2003-12-12 16:58:50

Temat: Re: przykład diety przeciw cellulitowej
Od: "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Adamo 2." <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:brcqsl$4me$1@opal.futuro.pl...
> Użytkownik "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:brcn0d$lgg$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> > Zółtko jaja Kurzego
> >
> > 100 g produktu zawiera:
> > Białko Tłuszcze Węglowodany
> > 15.5 28.2 0.3
> >
> >
> > Pozostałe dane:.......
>
> Ej tam Sławku, ja podałem linka do tych danych, a także do innych , przy
> czym te 0,7% też widziałem i chodziło mi o różnicę ...


no i co ta różnica potrafi zabic ??

> A swoją drogą, naprawdę życzę wszystkim zainteresowanym Optymalnym, aby
ich
> wnuki dożyły obiecanego przez JK wieku 196 lat i były malutkie,
głupiutkie
> (wpływ żywienia optymalnego na mózg, czy o co tu chodzi?) i wolno rosły
> czyli zgodnie z obietnicami "guru".
>

dziękujemy bardzo ;)

Slawek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


142. Data: 2003-12-13 15:41:18

Temat: Re: przykład diety przeciw cellulitowej
Od: "gapa" <grazynka9@USUŃo2.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Proszę innych o przyłączenie się do protestu. :)
aale, daj spokój..... pluć w oczy???
grazyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


143. Data: 2003-12-13 18:09:15

Temat: Re: przykład diety przeciw cellulitowej
Od: "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin Wojtynski" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:87llpk6ad3.fsf@135-mo3-3.acn.waw.pl...

> Naprawde daj już troche na luz z tą krucjatą.

Jak mam to rozumieć? Chcesz może powiedzieć, że mam przestać
się odzywać? A może sugerujesz, że mam mówić na przykład o pogodzie, byle
nie o DO? Przecież każdy może tutaj CHWALIĆ swoją fantastyczną dietę.
Od tego jest ta grupa. I ja bynamniej nie miałabym takiego tupetu, żeby
komuś napisać: "daj spokój z tą krucjatą". Jesz co chcesz jeść i czytasz
co chcesz czytać. I nikt nikomu nie może tu zabronić "krucjaty" na temat
diety, którą uważa za najlepszą.
A może chcesz określić limit ilości postów na temat każdej diety, żeby było
"sprawiedliwie" dla każdej z nich? ;)
Różne koncepcje dietetyczne na tej grupie są jak "towar" w sklepie.
Grupowicze przychodzą i chcą wybrać dietę NAJLEPSZĄ dla siebie. Niech
więc każdy pisze o swojej sprawdzonej na sobie fantasycznej diecie, każdy
przecież jakąś stosuje.
Może warto przeczytać opis, zanim komuś zaproponuje się w mało wyszukany
sposób, żeby się zamknął.
----------------------------------------------------
----------
TEMATYKA GRUPY / GROUP CHARTER

Grupa dyskusyjna, na której można dyskutować o różnych dietach,
od leczniczych po odchudzające diety-cud, przedstawiając teorie
leżące u ich podstaw, ich cechy charakterystyczne, zasady
i funkcjonowanie w praktyce.

Dopóki nie zaistnieje adekwatna grupa *.advocacy, dopuszczalna
jest tematyka wyższości jednej diety nad inną, pod warunkiem
zachowania kultury wypowiedzi. Dyskusje z zakresu zagadnień
medycznych czy kulinarnych należy toczyć na adekwatnych grupach;
dopuszcza się jednak takie posty w podgrupach dotyczących konkretnych
diet, jeżeli ich treść jest integralnie z nimi związana, przez co ich
publikacja na grupach bazowych mogłaby wywołać zbędne zamieszanie.

Crossposty z wyżej opisanymi grupami są dopuszczalne tylko przy
ustawieniu/podaniu jednej grupy, na której ma się toczyć dalsza
dyskusja (pole FollowUpTo).

Tematy ogłoszeń dotyczących tylko jednej, konkretnej diety,
należy poprzedzać adekwatnym, zrozumiałym prefiksem, ujętym
w nawiasy kwadratowe (np. [DO], [WEGE]).

Ewentualne podgrupy dla diet, na temat których ilość postingów
znacząco się wyróżnia na tle pozostałych, tworzone będą przy
zachowaniu standardowej procedury. Po utworzeniu takowych,
dyskusje na temat owej diety należy prowadzić w podgrupie, nie
obciążając grupy głównej.

Podobnie, jak w całej hierarchii pl, zabronione jest wysyłanie
listów zawierających jakiekolwiek binaria -- programów/zdjęć itp,
jakikolwiek spam oraz dyskusje nie związane z tematem grupy.

Nie jest to także miejsce na ogłoszenia reklamowe, nawet jeśli są
związane z tematem grupy. Piszący są zobowiązani do przestrzegania
netykiety oraz innych zasad przyjętych w hierarchii pl.
----------------------------------------------------
------Koniec cytatu.

Staram się na te diety patrzeć w
> miarę obiektywnie i naprawdę nie wydaje mi się żeby DO było jakies
> znacznąco lepsze od innych diet.

Twoje prawo do własnych opinii, ale diety nie stosowałeś, więc niewiele
możesz o niej powiedzieć. I bynamniej nie mam zamiaru Cię przekonywać, że
jest inaczej. To Twój wybór.

Po wysłuchaniu wykładu Dr.Kwasniewskiego (tego do
> którego link był ostatnio) moje przekonanie do tej diety jeszcze jakby
spadło.

Twoje prawo.

> Szczególnie podejrzane są te zdrowe małe ludziki z małymi sercami,
> ale jeśli któryś optymalny dociągnie chociaż do 1/5 tych
> 900 lat z wykładu to pewnie zmienię swój pogląd.

Tak to jest jak się nie rozumie o co chodzi. Ja nie wiem do ilu lat dożyję,
ale wiem, że moje życie przed dietą optymalną było pasmem cierpień.
I wiem też że choroby bardzo skracają życie. Obecnie dzięki DO tych cierpień
już od paru lat nie odczuwam. Co najwyżej od czasu do czasu mnie ktoś
opluje... ale to żadne cierpienie w porównaniu z poprzednimi.
"Dziwny jest ten świat..."
Mimo wszystko taka przykrość jest do zniesienia, uodporniłam się psychicznie
na nie. Też dzięki diecie optymalnej :)

Moim skromnym zdaniem
> każda dieta, która nie ucieka się do skrajności powinna być dobra,

Skrajność myślenia jest W TOBIE. To, co dzisiaj wydaje Ci się skrajne,
dla optymalnych jest optymalne... :)
To sam organizm nam mówi, co jest dla niego skrajne, a co nie. Trzeba tylko
mu dawać szanse na odpowiedź.
Skrajna dieta to taka, która eliminuje coś, co jest od początku istnienia
ludzkości jej pokarmem (mięso)- czyli jedzenie mięsa mamy wpisane w geny.
Skrajnością więc jest krucjata wmawiająca ludziom, że mięso jest "be".
Skrajna dieta to taka, której efektem po dłuższym stosowaniu są choroby.
Najlepsza dieta to taka, której stosowanie po dłuższym czasie eliminuje
choroby, nawet te tzw. nieuleczalne. Czy jest sensowniejsze kryterium dla
najlepszej diety? Moja, jak to określiłeś "krucjata", niczego by nie dała,
gdyby DO nie sprawdzała się w praktyce. Samo gadanie - to za mało.

> bo organizm ludzki jest w stanie do wielu rzeczy się odpowiednio
> przystosować. (wiem wiem DO nie musi..), dodatkowo myślę że żadna
> dieta nie utrzyma ciała w zdrowiu jeśli cały czas siedzi się na
> tzw. dupie przed telewizorkiem,

Tak się jakoś składa, że ja jednak przeważnie siedzę na tzw. dupie,
niekoniecznie przed telewizorkiem i wagę mam prawidłową.

> natomiast odpowiednia dawka ruchu może zniwelować
> większośc szkód które wyrządza zła dieta.

Zgadza się. Im gorsza dieta - tym więcej wymaga ruchu, żeby organizm
zmusić do spalania rzeczy trudnopalnych... Rzeczy łatwopalne bez trudu
się palą. Aczkolwiek też uważam, że ruch jest niezbędnym czynnikiem życia.

--
Krystyna*Opty* [na DO od 06.1998 r.]

Niejeden sądzi, że posiada dobre serce, a ma tylko słabe nerwy.
Marie von Ebner-Eschenbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


144. Data: 2003-12-13 19:49:28

Temat: Re: przykład diety przeciw cellulitowej
Od: "Adamo 2." <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:brfkka$o4f$1@news.onet.pl...

> > Naprawde daj już troche na luz z tą krucjatą.
>
> Jak mam to rozumieć? Chcesz może powiedzieć, że mam przestać
> się odzywać?

Jeśli ktoś rozumie zaprzestanie walki z innymi dietami jako zaprzestanie
odzywania się, to być może to "szczególne odżywienie mózgu" o którym tak
często wspomina JK tak działa. I w tym przypadku przychylam się do prośby,
aczkolwiek krucjata oznacza WALKĘ przeciwko czemuś, i jak w niektórych
przypadkach daje się bardzo wyraźnie zauważyć, niektórzy "optymalni" WALCZĄ
wręcz z innymi dietami próbując pokazywać swoje "mondre" poprzekręcane fakty
w każdym miejscu nawet zupełnie nie proszeni. I to jest tylko jeden z
przykładów dającej się zauważyć krucjaty niektórych "optymalnych" przeciwko
"innowiercom"
Piszący to NAPEWNO nie miał na myśli aby adresat zaprzestał wysyłać posty
wyrażające jego zdanie, ale aby zaprzestał KRUCJATĘ, proponuje poszukać
znaczenia w słowniku jeśli ktoś nie rozumie (ja przy moim odżywieniu
rozumiem). Aczkolwiek moim zdaniem do takiej krucjaty każdy ma prawo, ale w
tym przypadku musi się liczyć z ocenami takiego postępowania, do którego też
KAŻDY MA PRAWO. A to już niektórym trudno zrozumieć, chcieliby być
"nietykalni".

> A może sugerujesz, że mam mówić na przykład o pogodzie, byle
> nie o DO? Przecież każdy może tutaj CHWALIĆ swoją fantastyczną dietę.
> Od tego jest ta grupa. I ja bynamniej nie miałabym takiego tupetu, żeby
> komuś napisać: "daj spokój z tą krucjatą".

Każdy może się chwalić ale nie chodzi tu nikomu o chwalenie, ale o
maniakalne wręcz "zwalczanie" innych poglądów... Ja mam tupet, i mogę
powtórzyć po przedmówcy, bo mi się to także nie podoba, ale uważam, że masz
prawo robić i pisać co Ci się podoba, choć jak pisałem na własną
odpowiedzialność i próby CENZURY krytykantów takiego postępowania nic nie
dadzą.

> Jesz co chcesz jeść i czytasz
> co chcesz czytać. I nikt nikomu nie może tu zabronić "krucjaty" na temat
> diety, którą uważa za najlepszą.

Oczywiście, że każdy może próbować zabraniać czego mu się podoba
komukolwiek, aczkolwiek jaki będzie skutek.... wiadomo;))) Moim zdaniem
żałosne jest, że przyznajesz się (tak to odbieram) do krucjaty, czyli
zwalczania na szeroką skalę innych diet...

> A może chcesz określić limit ilości postów na temat każdej diety, żeby
było
> "sprawiedliwie" dla każdej z nich? ;)

NA 100% poza optymalnymi (niektórymi) nikt tak nie odebrał wypowiedzi
przedmówcy, o czymś to świadczy....

> Może warto przeczytać opis, zanim komuś zaproponuje się w mało wyszukany
> sposób, żeby się zamknął.

A może warto nie cytować w kółko kilometrów ogólnie dostępnych opisów w
sieci?

> > Staram się na te diety patrzeć w
> > miarę obiektywnie i naprawdę nie wydaje mi się żeby DO było jakies
> > znacznąco lepsze od innych diet.
>
> Twoje prawo do własnych opinii, ale diety nie stosowałeś, więc niewiele
> możesz o niej powiedzieć. I bynamniej nie mam zamiaru Cię przekonywać, że
> jest inaczej. To Twój wybór.

Czyli jak rozumiem Montignaca nie stosowałaś, tak jak i Wegetarianką nie
byłaś? Wynika z tego, że niewiele możesz o niej powiedzieć, to może zgodnie
ze swoimi słowami nie mów? (tylko sugestia ze znakiem zapytania)
Cieszę się, że się przyznałaś, że niewiele możesz o innych dietach
powiedzieć:)

> ale wiem, że moje życie przed dietą optymalną było pasmem cierpień.

I nikt nie próbuje Ci odebrać DO, ani nawet zniechęcić, jak maniakalnie
"optymalni" próbują czasami zniechęcać do innych diet.

> > Moim skromnym zdaniem
> > każda dieta, która nie ucieka się do skrajności powinna być dobra,
> Skrajność myślenia jest W TOBIE. To, co dzisiaj wydaje Ci się skrajne,
> dla optymalnych jest optymalne... :)

On nigdzie nie napisał, że skrajna jest "dieta optymalna" i tak zwykle
wyrażone ogólnie zdanie w ten sposób może być tylko przez "optymalnych"
odebrane;)))(niektórych)
Więc wmawianie komuś, że w nim jest "skrajność myślenia", ma zapewne
potraktować jako "mondrą" radę, ale udzieloną przez kogoś, kto nie zrozumiał
jego wypowiedzi?

> Skrajna dieta to taka, która eliminuje coś, co jest od początku istnienia
> ludzkości jej pokarmem (mięso)- czyli jedzenie mięsa mamy wpisane w geny.
> Skrajnością więc jest krucjata wmawiająca ludziom, że mięso jest "be".

Oczywiście, gdyby ktoś prowadzący krucjatę przeciwko "najgorszej możliwej
diecie" nie napisał choć kilku zdań złośliwie, to by można było
przypuszczać, że coś złego się dzieje;)

Poza tym zauważyłem, że określasz się jako "doradca żywieniowy DO" więc
rozumiem poszukiwania na siłę jakichś "interesów" u innych wypowiadających
się na grupię;)

Pozdrawiam,
Adam


/Tak wiem, wszystko co nie popiera DO nawet jeśli DO nie dotyczy, trzeba
zwalczać;)))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


145. Data: 2003-12-13 20:24:05

Temat: Re: przykład diety przeciw cellulitowej
Od: Marcin Wojtynski <f...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> writes:

> Jak mam to rozumieć? Chcesz może powiedzieć, że mam przestać
> się odzywać? A może sugerujesz, że mam mówić na przykład o pogodzie, byle
> nie o DO? Przecież każdy może tutaj CHWALIĆ swoją fantastyczną dietę.
> Od tego jest ta grupa. I ja bynamniej nie miałabym takiego tupetu, żeby
> komuś napisać: "daj spokój z tą krucjatą". Jesz co chcesz jeść i czytasz
> co chcesz czytać. I nikt nikomu nie może tu zabronić "krucjaty" na temat
> diety, którą uważa za najlepszą.
> A może chcesz określić limit ilości postów na temat każdej diety, żeby było
> "sprawiedliwie" dla każdej z nich? ;)
> Różne koncepcje dietetyczne na tej grupie są jak "towar" w sklepie.
> Grupowicze przychodzą i chcą wybrać dietę NAJLEPSZĄ dla siebie. Niech
> więc każdy pisze o swojej sprawdzonej na sobie fantasycznej diecie, każdy
> przecież jakąś stosuje.
> Może warto przeczytać opis, zanim komuś zaproponuje się w mało wyszukany
> sposób, żeby się zamknął.

Powtarzasz do znudzenia to samo. Wszyscy którzy regularnie czytają tą
grupę pewnie już dokładnie wiedzą jaką odpowiedź dasz na zadane pytanie.

Natomiast dla nowych jest takie coś jak archiwum , z resztą z tego co widzę
nie ma tu wielu nowych ze względu na charakter tej grupy , tzn ciągłe
pyskówki, powracające co pare dni tasiemcowe wątki z cyklu "DO science-fiction",
no i ta natarczywa propaganda którą stosujesz. Momentami to wygląda tak jakbyś
miała prowizję jakąś od nawróconego...


> ----------------------------------------------------
----------
> TEMATYKA GRUPY / GROUP CHARTER
>
> Grupa dyskusyjna, na której można dyskutować o różnych dietach,
.
.
> netykiety oraz innych zasad przyjętych w hierarchii pl.
> ----------------------------------------------------
------Koniec cytatu.

Nie pisałem nigdzie że Twoje posty nie mieszczą się w tematyce grupy.

> Tak to jest jak się nie rozumie o co chodzi.

Sorry , ale gość w niektórych momentach bełkocze jak potłuczony. Może faktycznie
trzeba być na DO żeby to w pełni zrozumieć.

> Ja nie wiem do ilu lat dożyję,
> ale wiem, że moje życie przed dietą optymalną było pasmem cierpień.
> I wiem też że choroby bardzo skracają życie. Obecnie dzięki DO tych cierpień
> już od paru lat nie odczuwam.

Cieszę się, ale to żaden dowód że DO wyleczy wszystko u wszytstkich itd.

> Co najwyżej od czasu do czasu mnie ktoś
> opluje... ale to żadne cierpienie w porównaniu z poprzednimi.
> "Dziwny jest ten świat..."
> Mimo wszystko taka przykrość jest do zniesienia, uodporniłam się psychicznie
> na nie. Też dzięki diecie optymalnej :)
> Skrajność myślenia jest W TOBIE. To, co dzisiaj wydaje Ci się skrajne,
> dla optymalnych jest optymalne... :)
> To sam organizm nam mówi, co jest dla niego skrajne, a co nie. Trzeba tylko
> mu dawać szanse na odpowiedź.
> Skrajna dieta to taka, która eliminuje coś, co jest od początku istnienia
> ludzkości jej pokarmem (mięso)- czyli jedzenie mięsa mamy wpisane w geny.

Nie chcę tego komentować żeby nie wywołać kolejnego taśiemca "DO science-fiction".

> Skrajnością więc jest krucjata wmawiająca ludziom, że mięso jest "be".

Nie wmawiam ludziom że mięso jest "be", ścisły veganizm wg mnie jest równie
skrajny co DO.

> Skrajna dieta to taka, której efektem po dłuższym stosowaniu są choroby.
> Najlepsza dieta to taka, której stosowanie po dłuższym czasie eliminuje
> choroby, nawet te tzw. nieuleczalne. Czy jest sensowniejsze kryterium dla
> najlepszej diety? Moja, jak to określiłeś "krucjata", niczego by nie dała,
> gdyby DO nie sprawdzała się w praktyce. Samo gadanie - to za mało.

Tu jest właśnie cały problem z tą "krucjatą". Moim zdaniem strasznie wszytko
upraszczasz. Nie ma cudownego leku na wszytkie choroby i nie jest nim ani DO
ani wegetarianizm ani cokolwiek innego, a taka retoryka jaką stosują wojujący
zwolennicy DO ( prawdę mówiąc niektórzy Vege również ją stosują )
jest identyczna z tą którą posługują się populistyczni politycy.
Oni też mają proste rozwiązania na wszelkie bolączki : "Balcerowicz musi odejść"
,dodrukujmy pieniędzy, tylko nas wybierzcie i będzicie mieli raj.


>... i wagę mam prawidłową.

Ja nie twierdzę że DO nie odchudza, wręcz przeciwnie jestem przekonany że odchudza,
co jeszcze nie znaczy że to dobra dieta.


> Zgadza się. Im gorsza dieta - tym więcej wymaga ruchu, żeby organizm
> zmusić do spalania rzeczy trudnopalnych... Rzeczy łatwopalne bez trudu
> się palą.

Powiedzmy że z tym się nie zgodzę,bo to kolejne uproszczenie.


> --
> Krystyna*Opty* [na DO od 06.1998 r.]
>

Marcin Wojtyński [bez DO od 13.04.1976r]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wazne pytanie
Galaretka
Netykieta i info opisu grupy: pl.misc.dieta
Jakie ksiazki na temat fitness,aerobic itp?
SOk z selera

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »