Data: 2003-03-10 23:06:06
Temat: Re: "przykro mi" hahahaha
Od: "Annie" <C...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gandalf" <s...@p...fm> napisał w wiadomości
news:b4ga3b$6i5$1@atlantis.news.tpi.pl
> Kominek podsunal mi pomysl na nowy watek (uklon w jego strone).
>
> Zalozmy,ze ktos potrzebuje pomocy ; przedstawia nam swoj problem -
> sytuacja bez wyjscia.
Zawsze mozna cos wykombinowac, chociazby teoretycznie.
> Mowic "przykro mi, jakos to
> bedzie,nie przejmuj sie", kiedy wcale nie jest nam przykro
Jasne, ze nie mowic jezeli nie jest nam przykro!
> bo przeciez nigdy nie zrozumiemy jego sytuacji,jezeli nie jestesmy na
> jego miejscu
Ale mozemy sie postarac zrozumiec.
> czy tez obedrzec ze zludzen, uswiadomic?
Mowic prawde, ale mozna to zrobic _delikatnie_, tak ze nie jest to takie
drastyczne.
> Przeciez to smieszne,kiedy wiem,co uslysze od "przyaciela" chcacego mi
> pomoc...
Liczy sie to, ze che pomoc. Przeciez przewaznie nie potrafi! Ale chce i
to sie
liczy. Chyba, ze nie chce, ze nie jest szczery.
Pozdrawiam
--
Ania
"Siejąc grzeczność, zmieniasz świat!"
Pisząc na priv usuń "CostaM" z adresu
|