basik b...@p...onet.pl <m...@g...pl> napisał(a):

> Witam noworocznie:) Niedługo odbędzie się chrzest mojego kochanego synka.
> Planuję obiad rodzinyy i chciałabym jakoś fajnie ozdobić stół. Potrzebuję
> pomysłów, inspiracji. I tu mam prośbę do Was kochane. Może macie jakieś
> oryginalne, fajne pomysły lub jakieś linki do stron gdzie mogłabym coś
> podpatrzeć. Pomóżcie proszę:)
> Pozdrawiam
> Basia
>
Witam!
Oczywiście to wszystko zależy, ile masz miejsca, ile będzie osób, co podasz -
obiad, czy inaczej itd. Ja miałam obiady i to dość obfite, z super deserami.
Opowiem Ci jak to zrobiłam, bo mam za sobą chrzciny, ale i I Komunię córci.
Przedłużyliśmy stół płytą ze sklejki, dowiązaną do części stołu sznurem,
opartą na nogach z kantownika drewnianego, (coś jak krzyżaki przy robotach
budowlanych). Ciasno związane razem, żeby się nie chwiało. Płyta była jasna,
stół czarny, więc na to położyłam różową podszewkę wiązaną do nóg stołów
tasiemkami (śliska), na to obrus z tkaniny "z metra" obszytej frędzlami
białymi takimi jak do firanek. Różowe podbicie daje zawsze pod białym ładny
kolor. Między osobami bukiecik z kwiatków biało-różowych. Koniecznie
na "plimozis" to taka płaska i wtrwała paprotka, nie więdnie. Na Komunię w
maju były to konwalie i narcyzy i stokrotki, ale na chrzciny w październiku
były malutkie różyczki i gipsówka. Bukieciki zrobiłam, trzymałam w wodzie, a
potem ogonki wytarłam i ułożyłam wprost na obrusie. Na Komunię córcia miała
obleczone na biało krzesło z zapleckiem z dykty tak, że nad głową miała
girlandę z kwiatów i wokół nakrycia półkole z kwiatów. Na chrzciny siedziała,
więc miała obleczony na biało podwyższany dziecięcy fotel z kokardami mocno
przyszytymi i mogła je sobie ciągnąć itd. , ale na stole też miała półkole z
kwatów i kodardek, ale tak żeby łapką nie zdemolowała tego. Obrus też był
przywiązany w "jej części". Zasada jest taka, że kokardy dość duże z
kwiatami, zawsze dobrze na stole wyglądają - są teraz takie z usztywnianym
brzegiem. Na koleżanki przyjęcie po chrzcie pomagałam jej dekorować dom, ale
ona miała więcej funduszy, więc kupiłyśmy tiulu i cały obrus został nakryty
tiulem, a potem podpinałam go między gośćmi, podpięcie przyszywając do
obrusa.Stworzyło się coś jak fale na brzegu stołu, takie zwisające półkola. W
miejscu szycia były kokardy. Kwiaty na stole muszą być niskie i albo je można
ułożyć wzdłuż środka stołu, albo w wazonikach od zastwy postawić na środku -
tak na 12 osób ze 3 szt. Każdy z gości powinien zasadniczo mieć talerz tzw.
podobiad, ale jeśli nie ma dostępu do takiej zastawy, to można dać okrągłe
serwetki, jakieś np. koronkowe, pasujące do reszty, albo z brzegiem z kolorem
zastawy. Zawsze też (ja tak uważam) zastawa powinna być jednorodna i
jednakowe sztućce, a to tylko można w wypożyczalni uzyskać. I tak też
zrobiłam. Kosztowało to nie aż tak drogo, a efekt był znakomity. Z tym, że do
Komunii to w lutym zamawiałam zastawę, bo potem to trudno znaleźć. Do tego w
domu dużo takich samych jak na stole kwiatów, przynajmniej w kolorze -
jednolitość tworzy klimat i elegancję. Ważne żeby miejsce dziecka było
śliczne. Jak dziecko malutkie, to może wokół łóżeczka girlandę zrobić z
trzech stron.
OLUSIA


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/