Hanka rzekła:


>Zaspokój,proszę, moją ciekawość ogromną :
>jakie wersy cytujesz, gdy ktoś Ci pisze miłe słówka
>lub szepcze takowe do ucha?...

Nikt mi nic nie szepcze, chyba dlatego siedzę
tak sobie i wstukuje bluzgi. :), a poza tym sam
Horacy bez tej drugiej zwrotki na pewno by się nie
przebił. :) Nawet Ty go wycięłaś. To miał być sonet,
ale coś schrzaniłem. :) Jest tu taki gość eksperymentujący
z formą etata chyba, trochę mnie to inspiruje.
Oczywiście na skale moich skromnych możliwości.


>PS: Co słychać u gwiazdki nad świerkiem ?

Ostatnio jej nie widzę, zgasła czy co?:(
A może to ta mgła. Jak sobie pomyśle, że
może ona jest dla jakiegoś ufoka słonkiem i
że mogła zgasnąć, no smutno się robi. ~
A on tam może je chrupki i jakiś mecz ogląda
i nawet nie zauważył.:))
Cóś się taki sentymentalny zrobiłem, chyba pójdę
na pl.rec.kuchnia i komuś nabluzgam, zaraz mi
przejdzie.:)))


Pozdrawiam :)

ps.
Na miłe słówka, to może Byronem bym pojechał. :)
Albo nie - Puszkinem:

"Nie nadaremnie śniłem o was
Z ogolonymi łbami w boju,
O was siekących krwawą zbroją
Na szańcach, szczytach wież i w rowach...":)

[dalej też jest niezła jazda] :)