Data: 2009-04-25 16:51:59
Temat: Re: psychopatyczny były
Od: uookie <u...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 25 Kwi, 18:43, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:
> Użytkownik "uookie" <u...@g...com> napisał w
wiadomościnews:ee54b1d1-4cf6-41b2-bcfd-6bc2ac49823d@
37g2000yqp.googlegroups.com...
>
>
>
>
>
> > To są 2 tematy: jeden- krzywdziciel. Można przypuszczać, że damski bokser,
> > agresor, psychopata. Oczywiście- może piszę na wyrost- ale zakładając, że
> > tak jest: NIE MASZ NA NIEGO ŻADNEGO WPŁYWU. Ok- pozostały kwestie inne- np
> > sporty obronne, policja etc. Ale to NTG.
>
> > Punkt 2: ofiara- czyli Twoja dziewczyna. Już w pukcie pierwszym napisałem
> > na
> > podstawie Twoich bardzo skąpych informacji coś, co może być z mojej strony
> > nadużyciem. Zaznaczam: w jej wypadku także piszę raczej na podstawie
> > "typowych wzorców zachowań"- a Ty możesz zobaczyć, czy to do niej pasuje.
> > Otóż- jak mi się zdaje- istnieją pewne JEJ zachowania, prowokujące taki
> > układ. I tu z całą pewnością możecie (a raczej może ona) coś z tym zrobić.
> > Czy jesteś w stanie je zauważyć?
>
> > pozdrawiam
>
> > Chiron
>
> hym, nie wiem czy ona go prowokuje. on po prostu nie przyjmuje do
> wiadomości, że ze sobą zerwali. wydaje mi się, że traktuje ją jak
> własność, jakby mu była przeznaczona, tyle że się zagubiła.
>
> ....................................................
....................................................
....................
>
> Zawsze występują 2 strony. Jedną z nich zostawmy- to krzywdziciel. Zostawmy,
> bo na niego w zasadzie nie masz wpływu. Druga strona: pokrzywdzona. Pytanie:
> dlaczego się zostaje pokrzywdzonym? Czy nie jest tak, że Twoja dziewczyna ma
> w ogóle syndrom ofiary? To wcale nie usprawiedliwia krzywdziciela- jednak
> tłumaczy, dlaczego z tłumu kobiet wybrał ją. Po prostu: ma w sobie coś, co
> inni rozpoznają myśląc sobie: "oto ofiara". I jeśli nawet wyślesz tego
> człowieka na tamten świat- to znajdzie się inny psychopata, który będzie ją
> prześladować. Można przestać być ofiarą. Od tego są np psychoterapie. I nie
> chodzi tu o jedną wizytę u psychologa- ale o regularną terapię- najlepiej w
> grupie. Jesteś w stanie w to uwierzyć? A jesteś w stanie przekazać to swojej
> dziewczynie tak, żeby rozpoczęła terapię?
>
> Chiron
hym, dziękuję za tę rzeczową opinię. porozmawiam z nią o tym.
oczywiście że jestem w stanie w to uwierzyć. interesowałem się swego
czasu psychoanalizą i zagadnienia ludzkiej psyche nie są mi obce :)
|