« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-11 09:11:29
Temat: pytanie dla dociekliwychCzy można upiec chleb bez drożdży?
Podobno nie są one obojętne dla organizmu.
--
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
www.superkoszulki.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-11 09:28:06
Temat: Re: pytanie dla dociekliwych> Czy można upiec chleb bez drożdży?
> Podobno nie są one obojętne dla organizmu.
>
Można. Na zakwasie.
--
Pozdrawia KingAM
"Aleś ty mądra. Jak google" [Sylwia]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 09:38:40
Temat: Re: pytanie dla dociekliwychIn <c2pb8r$hr3$1@nemesis.news.tpi.pl> speeder wrote:
> Czy można upiec chleb bez drożdży?
Można. Przaśny lub na zakwasie.
> Podobno nie są one obojętne dla organizmu.
jak je się je żywe. Martwe, po wypieczeniu raczej nic nie mogą
zaszkodzić, a dostarczają cennych substancji.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 10:14:45
Temat: Re: pytanie dla dociekliwych
Użytkownik "speeder" <m...@p...fm> napisał w
wiadomości news:c2pb8r$hr3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czy można upiec chleb bez drożdży?
Pewnie można ale to nie chleb!
Powiedziano coś o zakwasie czy przaśnym - to ze nie wkładasz
'drożdzy piekarniczych' to nie znaczy że ich tam nie ma (są
dzikie - które sa wszędzie)
> Podobno nie są one obojętne dla organizmu.
>
Nic nie jest obojętne dla organizmu (jak by było to by nie
było dostrzegalne!)
A co do drożdży to jest wiele ich szczepów - są zabójcze
"dla wszystkiego co żyje" i są takie bez których "umrze
wszystko co żyje". Paranoiczni (i niedouczeni) tchórze
rzucają się jak wygłodniałe psy na każdą informację "że coś
jest niebezpieczne" i wkładają do jednego worka wszystko
zgodnie z zasadą "nie ważne czy dobre czy nie ale JA SIĘ
MUSZĘ BAĆ".
A te drożdże 'od chleba' uwielbiam wypijać na surowo po
rozbełtaniu w wodzie z cukrem - świetnie działają na cerę -
i jeszcze mi nie zaszkodziły (choć czasami się trochę
odbija).
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 10:15:02
Temat: Re: pytanie dla dociekliwych
Użytkownik "Kinga 'Słowotok' Macyszyn" <k...@b...gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:c2pbdd$rl$1@inews.gazeta.pl...
> > Czy można upiec chleb bez drożdży?
> > Podobno nie są one obojętne dla organizmu.
> >
> Można. Na zakwasie.
No własnie. Dostałem przepis na zakwas :
Mąka razowa żytnia (osiem łyżek), przegotowana woda tak aby powstało gęste
ciasto przykryc i pozostawić w cieple. Miało wyrosnąc 2 do 3 razy a nie
wyrosło wcale. Czy czegoś brak ? Może kotoś zna sprawdone przepisy na
zakwas.
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 10:29:51
Temat: Re: pytanie dla dociekliwychIn <1...@2...17.138.58> Qwax wrote:
>
> Użytkownik "speeder" <m...@p...fm> napisał w
> wiadomości news:c2pb8r$hr3$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Czy można upiec chleb bez drożdży?
>
> Pewnie można ale to nie chleb!
> Powiedziano coś o zakwasie czy przaśnym - to ze nie wkładasz
> 'drożdzy piekarniczych' to nie znaczy że ich tam nie ma (są
> dzikie - które sa wszędzie)
chleb przaśny, to chleb niewyrośnięty, w cieście nie zaszedł żaden
proces fermentacjny i to czy znalazły się tam jakieś dzikie drożdże, czy
nie jest w zasadzie obojętne. Natomiast zakwas może zawierać drożdże
dzikie, ale głównie zachodzi w nim fermentacja mlekowa.
>
>> Podobno nie są one obojętne dla organizmu.
>>
>
> Nic nie jest obojętne dla organizmu (jak by było to by nie
> było dostrzegalne!)
>
> A co do drożdży to jest wiele ich szczepów - są zabójcze
> "dla wszystkiego co żyje" i są takie bez których "umrze
> wszystko co żyje". Paranoiczni (i niedouczeni) tchórze
> rzucają się jak wygłodniałe psy na każdą informację "że coś
> jest niebezpieczne" i wkładają do jednego worka wszystko
> zgodnie z zasadą "nie ważne czy dobre czy nie ale JA SIĘ
> MUSZĘ BAĆ".
Tu się z Tobą całkowicie zgadzam.
>
> A te drożdże 'od chleba' uwielbiam wypijać na surowo po
> rozbełtaniu w wodzie z cukrem - świetnie działają na cerę -
> i jeszcze mi nie zaszkodziły (choć czasami się trochę
> odbija).
Nie szkodzą one natychmiast, natomiast mnożą się w przewodzie pokarmowym
niszcząc naturalną florę bakteryjną i korzystając z pokarmu jaki
znajdują, a więc z tego, co było przeznaczone dla organizmu. M.in.
niszczą podobno witaminy.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 10:31:31
Temat: Re: pytanie dla dociekliwychUżytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości news:15195-
>
> A te drożdże 'od chleba' uwielbiam wypijać na surowo po
> rozbełtaniu w wodzie z cukrem - świetnie działają na cerę -
> i jeszcze mi nie zaszkodziły (choć czasami się trochę
> odbija).
>
Przez całe dzieciństwo pijałam robioną przez moją mamę "musówkę" czyli
drożdże + cukier + woda, odstawiamy do następnego dnia, pijemy.
Pozdrowionka - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 10:35:39
Temat: Re: pytanie dla dociekliwychIn <2...@n...onet.pl> Wladyslaw Los wrote:
> Nie szkodzą one natychmiast, natomiast mnożą się w przewodzie
> pokarmowym niszcząc naturalną florę bakteryjną i korzystając z
> pokarmu jaki znajdują, a więc z tego, co było przeznaczone dla
> organizmu. M.in. niszczą podobno witaminy.
Zapomniałem dodać, że fermentując w trzewiach drożdże produkują z cukrów
alkohol, który jest wchłaniany przez organizm. Można to uznać za
szkodliwe lub korzystne. ;-)
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 12:18:00
Temat: Re: pytanie dla dociekliwych"batory" <b...@w...poczta.onet.pl> wrote in message
news:c2pfaa$1dp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Przez całe dzieciństwo pijałam robioną przez moją mamę "musówkę" czyli
> drożdże + cukier + woda, odstawiamy do następnego dnia, pijemy.
Pamiętam modę na picie drożdży w latach osiemdziesiątych, ale mówiło się
wtedy, że cukier niszczy ten najbardziej pożądany składnik drożdży, zdaje
się selen.
Hania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 12:21:30
Temat: Re: pytanie dla dociekliwychIn <c2plbj$dm5$1@inews.gazeta.pl> Hanna Burdon wrote:
> "batory" <b...@w...poczta.onet.pl> wrote in message
> news:c2pfaa$1dp$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Przez całe dzieciństwo pijałam robioną przez moją mamę "musówkę"
>> czyli drożdże + cukier + woda, odstawiamy do następnego dnia, pijemy.
>
> Pamiętam modę na picie drożdży w latach osiemdziesiątych, ale mówiło
> się wtedy, że cukier niszczy ten najbardziej pożądany składnik drożdży,
> zdaje się selen.
Chyba to nie bardzo możliwe, jako że selen to pierwiastek. Cukier
mógłby wpływać na jakieś związki selenu, czyniąc je nieprzyswajalnymi,
ale to też mało prawdopodobne, gdyż ten selen zawarty jest, jak rozumiem,
w komórkach drożdży, które cukrem się żywią i dzięki niemu rozmnażają.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |