On Fri, 28 May 2004 10:47:23 +0200, PoPs wrote:

> Dziś rano byłem u lekarza rodzinnego aby uzyskać skierowanie na badania
> Mam 30 lat i chce się przebadać (takie podstawowe badania których nigdy nie
> robiłem ) czy wszystko jest ok.)
[...]

A czemu się dziwić? POZ ma JUŻ bardzo okrojoną pulę badań, które może
zlecać (na przykład POZ nie może zlecić holtera ani echa serca, a z
mojej działki o ile pamiętam wolno mu zrobić RTG czaszki, ale EEG już
nie, że nie wspomnę o bardziej istotnych badaniach), a ponadto POZowi
nikt nie płaci z osobnej puli za badania profilaktyczne. Każda
morfologia zlecona profilaktycznie równa się morfologii nie zleconej
choremu (bo pula pieniędzy taka sama). No i co ma POZ robić w takiej
sytuacji?

Oczywiście, taka polityka zdrowotna powoduje powstawanie
krótkoterminowych oszczędności, które w przyszłości mogą powodować
wydatki o kilka rzędów wielkości większe od nich, ale nasz obecny system
finansowania opieki zdrowotnej ma pusto w kieszeni, a co za tym idzie -
klapki na oczach. I taka jest rzeczywistość.

(Nie twierdzę, że pełna kieszeń równa się automatycznie brakowi klapek,
ale to już inna para kaloszy).

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/