Data: 2011-04-04 11:16:45
Temat: Re: pytanie na sniadanie
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 4 Kwi, 12:11, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> Ooo, a nie zdarzyło Ci się nigdy.... zrobić coś tragicznie głupiego, co
> okazywało się po pewnym czasie strzałem w dziesiątkę?
Niee, zawsze bylam _tragicznie_ rozsadna.
Dopiero na starosc mi przeszlo ;)
> Poza tym głupota twórcza bywa.
> Bo wszystko rozbija się o definicję.....
O wlasnie.
> Boję się głupoty ciemnej, zaciętej, wymachującej pięściami.
Ona walczy o swoje racje.
Ktorych my mozemy nawet nie przeczuwac,
a co dopiero znac...
> Lubię głupotę radosną, z trawką w zębach i pogwizdywaniem. Głupotę
> wynikającą z braku przemyśleń, bo głowa pusta i lekka.
Nazwalabym to raczej oswobodzeniem
od dupereli egzystencjalnych.
I zawsze w takich momentach fikam sobie
koziolka. Jak najbardziej realnie :)
|