Data: 2004-11-06 12:04:07
Temat: Re: pytanie o alat (raz jeszcze)
Od: "Joe Doe" <j...@w...joedoe.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To zależy od:
>
> 1. Norm w laboratorium, w którym było robione badanie
> 2. Stanu klinicznego pacjenta
>
> Leczy się człowieka, a nie wyniki badań.
>
pacjent , zdrowy , gruby 120kg przy 180 wzrostu
nie skarzy sie na nic
norma to 42 u/l a wiec zadna wartosc sie nie zawiera
pytam bo przy oddawaniu krwi w centrum krwiodawstwa od 2 lat
lekarze wpisuja mi w karte np 94,105,134 u/l na to nabijaja pieczatke ALAT
w normie
pytam czemu mam norme inna niz inni ludzie (jednostka sie zgadza)
na to mi ten lekarz mowi ze to są normy ich i jak sie dowiaduje bardziej one
chronią biorce
zapytalem sie czy jakby byl moim pacjentem , a on moim lekarzem rodzinnym
to czy alat w wysokosci 134 przy normie 42 by go nie zastanowil i czy nie
zaniopokoiloby go to
to sie wogole nie odezwal , po prostu nie chcial odpowiedziec
wiec pytam czy lekarza , ktory widzi faceta , wygladajacego zdrowo za to
grubo :)
bez dolegliwosci, majac alat podwyzszony do 90-140, powinno to zmusic do
refleksji
czy wg was poiwinien wpisac w karte alat 138 , nabic na to pieczatke alat w
normie
i przez dwa lata nic mi nie powiedziec??
nie jestem lekarzem , wiec pytam , czy cos moze usprawiedliwiac to ze alat
utrzymujacy sie
od dwoch lat w zakresie 2*norma do 3,5*norma nie budzi zadnych zastrzezen?
nie wiem , moze sa ludzie ktorzy maja wysoki alat, tak jak są ludzie ktorzy
maja wątrobe po lewej stronie
moze krwiodawcy z racji tracenia co 2mce 450ml krwi maja wyzszy alat?
pozdrawiam
joe doe
|