Użytkownik "TomekSHL" <t...@z...polsl.gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:aecf81$9o9$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Witam ponownie :)
> Z porannych obserwacji wynika, że opuchlizna powolutku schodzi.
> Może właśnie chodzi o tą różnicę 3 tyg. - 2 miesiące. Niestety lekarze
> robili problemy

A jakie problemy robili???

i w sumie nogą zajmowało się ich trzech - szynę zakładał
> lekarz na ostrym dyżyrze (tam mogli szybko RTG zrobić), w pełni gipsował
> ortopeda w przychodni, a zdejmował go jeszcze inny. W każdym razie
> widzimy się z tym ostatnim za tydzień niecały i będziemy rozmawiać o
> szczegółach.

Dokladnie wypytajcie, co wolno, jakie obciazenia sa dozwolone, jaka
rehabilitacja itp...

Tymczasem powoli kazał deptać na nogę...
> Zastanawiał się wcześniej czy nie zostawić gipsu, bo przy tym rozejściu
> zrostu strzałkowo-piszczelowego (tak to się chyba nazywa) gips trzyma
> się 6 tyg.

Dlaczego jej tak szybko zdjeli?



>
Treningi chyba
> lepiej
> > odlozyc na jakis czas-bedzie ja po prostu bolalo.
>
> Też tak jej mówię, ale dobrze że ktoś to potwierdził :) (dzięki ;))

Sama by sie bolesnie przekonala:)


>
> Jeszcze parę pytań (nigdy nic nie łamałem :))

To masz szczescie-watpliwa przyjemnosc:)

> Jak to jest z odszkodowaniem? (studentka). Trzeba jakieś specjalne
> oględziny lekarskie w trakcie "choroby" czy dopiero po..?

Ja akurat koncze cykl leczenia niedlugo (pol roku zwolnienia) po tym moim
zlamaniu i sprawa wyglada nastepujaco:
Jako, ze moj wypadek nastapil w drodze z pracy, to przyszedl do mnie
BHP-owiec i opisywal okoliczxnosci wypadku. To bylo na poczatku choroby. To
isotne o tyle, ze za to ma sie 100% zasilku chorobowego. Ale jej to nie
dotyczy, o ile rozumiem.
Co do odszkodowania, to przysluguje, ale oczywiscie po zakonczeniu leczenia,
bo dostaje sie je za tzw. procent utraty zdrowia. Sama dokladnie nie wiem,co
im trzeba przyniesc, lepiej zbierac wszystkie przeswietlenia, orzeczenia
itp. Lekarz orzecznik ZUS na komisji stwierdza, te utrate i przynaje
odszkodowanie (lub nie). O ile wiem, to studenci sa ubezpieczeni (tak bylo
za moich czasow). Poza tym, byc moze ubezpieczyla sie ona od nastepstw
nieszczesliwych wypadkow w PZU (lub w innej firmie ubezpieczniowej), jesli
tak, to tez moze sie domagac wyplaty odszkodowania, oczxywisciei po
zakonczeniu leczenia. Acha, to co pisze, to dotyczy raczej studentow
dziennych, nie wiem jak jest na uczelniach prywatnych, wieczorowych itp...
To chyba tyle...
Pozdrawiam
Iza

>
> Pozdrowienia i dzięki za pomoc!
> Tomasz Bartoszek
>
>