Data: 2004-03-02 20:24:34
Temat: Re: pytanko
Od: "Ana" <a...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch <a...@p...com> napisał(a):
> Użytkownik "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
> wiadomości news:c21knv$9gu$1@inews.gazeta.pl...
>
> No coz, wyglada na to ze kwestionujesz to co napisalem i ok.
> Byc moze troche sie slizgam, ale chodzilo mi tylko o to ze sprawy maja wiele
> odcieni.
> Matka moze odradzac (nieuzaleznionej jeszcze) córce palenia mimo ze sama
> jest
> od lat uzalezniona. Ale corka jeszcze nie :)
> Pozdrawiam,
> Duch
Przypomnę pewien stary wątek o sąsiadach pełnych godności, żyjących w
ubóstwie, a odrzucających na ogół wszelką pomoc.
Śmiano się wtedy z pomysłu podarowania dorastającemu chłopcu 3 książek
dotyczących min. sexu i uzależnień.
Aby mu było łatwiej przyjąć ów prezent, jedną z książeczek piszę dla niego
własnoręcznie, wykonam też stosowne ilustracje. Temat- oczywiście-palenie.
Sama posłużę jako przyład zbioru choróbsk, jakie sa konsekwencjami zgubnego
nałogu, począwszy od nieżytu dróg oddechowych, skończywszy na zapaleniu
spojówek.
Tak będąc sama zabitą palaczką, spróbuję przed utratą zdrowia uchronić
młodego sąsiada. To, że sama dymię jak fabryczny komin, nie znaczy, że nie
mam prawa powstrzymać ręki kogoś innego. Zrobię to, jak mniemam skuteczniej
niż niepalący lekarz. Wiem, o czym piszę. Ja już to przeżyłam. Jestem
wiarygodna. Nie ma co ukrywać; starczy spojrzeć i powąchać.
Pozdrawiam
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|