« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-01-08 12:04:39
Temat: quicheZnajoma Amerykanka zadała mi podchwytliwe pytanie, czy ja to lubię, bo chce
zrobić, a ja nie mam pojęcia, co to jest. Z jej tłumaczenia natomiast nie
mogłam nic wywnioskować. Czy to się jakoś po polsku w ogóle nazywa, co to
takiego, ewentualnie czy to przypomina coś z ogólnie znanych w polsce
potraw?
Pozdrawiam,
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-01-08 12:08:30
Temat: Re: quichein article a1en81$hk8$...@n...tpi.pl, Rozwarzewscy at n...@p...wp.pl
wrote on 08-01-2002 13:04:
> Znajoma Amerykanka zada"a mi podchwytliwe pytanie, czy ja to lubi?, bo chce
> zrobiae, a ja nie mam poj?cia, co to jest. Z jej t"umaczenia natomiast nie
> mog"am nic wywnioskowaae. Czy to si? jako? po polsku w ogóle nazywa, co to
> takiego, ewentualnie czy to przypomina co? z ogólnie znanych w polsce
> potraw?
> Pozdrawiam,
> Monika
>
>
Quiche to po polsku kołacz, choc w lotaryngi skad pochodzi najbardziej znany
robi sie go troche inaczej niz w Polsce. Ogolnie rzecz biorac quiche to
kruche ciasto z roznorakim nadzieniem: szynka, boczkiem, ale nadziewa sie go
tez warzywami z wygladu przypomonina troche pizze
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-08 12:13:42
Temat: Re: quicheQuiche to taki placek z kruchego ciasta z nadzieniem różniastym i zalany
śmietaną z jajkami.
Nadzienia to np: grzyby, warzywa, sery, wędliny, boczek.
Najbardziej podobne polskie danie to placek cebulowy :-))
Ale ogólnie pychota.
Pozdrawiam
Zuzanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-08 12:14:35
Temat: Re: quichein article a1en81$hk8$...@n...tpi.pl, Rozwarzewscy at n...@p...wp.pl
wrote on 08-01-2002 13:04:
> Znajoma Amerykanka zadała mi podchwytliwe pytanie, czy ja to lubię, bo chce
> zrobić, a ja nie mam pojęcia, co to jest. Z jej tłumaczenia natomiast nie
> mogłam nic wywnioskować. Czy to się jakoś po polsku w ogóle nazywa, co to
> takiego, ewentualnie czy to przypomina coś z ogólnie znanych w polsce
> potraw?
> Pozdrawiam,
> Monika
>
>
Quiche to po polsku kolaacz, choc w lotaryngi skad pochodzi najbardziej
znany
robi sie go troche inaczej niz w Polsce. Ogolnie rzecz biorac quiche to
kruche ciasto z roznorakim nadzieniem: szynka, boczkiem, ale nadziewa sie go
tez warzywami z wygladu przypomonina troche pizze
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-08 12:19:47
Temat: Re: quiche> Znajoma Amerykanka zadała mi podchwytliwe pytanie, czy ja to lubię, bo chce
> zrobić, a ja nie mam pojęcia, co to jest. Z jej tłumaczenia natomiast nie
> mogłam nic wywnioskować. Czy to się jakoś po polsku w ogóle nazywa, co to
> takiego, ewentualnie czy to przypomina coś z ogólnie znanych w polsce
> potraw?
> Pozdrawiam,
> Monika
>
Jak moje niektore znajome mowią, że quiche to takak jakas pizza, to mam
ochote skazac ich na chleb i wode.
Quiche to quiche i tyle. Generalnie: kruche ciasto z tluszczu, wody, mąki i soli
i na to nadzienie ( przepisów ile gotujacych), zalane mieszanka jajek ze
śmietanką, czasami posypane żółtym serem i zapieczone.
Pochcodzenie: Francja, są tacy, co tarty slone nazywają quiche.
A teraz, Panie i panowie, zapraszam na festiwal przepisów na quiche. Pozdrawiam
w tonacji quiche lorraine Qd
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-08 12:30:11
Temat: Re: quiche
>?mietank?, czasami posypane ?ó?tym serem i zapieczone.
>Pochcodzenie: Francja, s? tacy, co tarty slone nazywaj? quiche.
>A teraz, Panie i panowie, zapraszam na festiwal przepisów na quiche. Pozdrawiam
>w tonacji quiche lorraine Qd
jak to *czasem* zoltym serem? o matko.....u mnie bez sera ani
rusz...ja lubie robic takie male - w foremkach na babeczki kruche
- ciastem wylepiam foremki, na to przesmazone plasteki
boczku/wedzonki, kawaleczki zoltego sera (wiadomo ktory
wymienie), zalane mlekiem z jajami (ze 3 jaja na pol litra
mleka), ziola suche, na to jeszcze tarty ser zolty.
czasem robie z pieczarkam i szynka.
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-08 13:13:23
Temat: Re: quiche>
Kry.... opowiem Ci jak sie zapoznalam z Quiche .. A było to tak:
Byłam na weselu. Wszystko był nowe i niezwykłe, bo impreza odbywała się na
angielskiej prowincji, w okolicach Bristolu. Po ceremonii kościelnej goście
dotarli do zajazdu "Pod świerszczem" urządzonym w stuletnim prywatnym domu.
Państwo młodzi pozowali na trawniku do zdjęć, potem przyjmowali życzenia od
kolejki zaproszonych gości. No i zaczęło się przyjęcie weselne. Nie, żadnych
stołów i orkiestry! Na werandzie zimny bufet, w salonie na stojąco
konsumpcja, co tam sobie każdy na talerzyk nałożył. Jak ja nie lubię tego
barbarzyńskiego traktowania przyjemności stołu! Operowanie sztućcami, kiedy w
jednej ręce talerzyk, w drugiej kieliszek ( a serwetka?! obowiązkowa !) jest
praktycznie niemożliwe. Parę miejsc siedzących okupowane było przez osoby mocno
leciwe. Cała reszta rozstawiała się z jedzeniem po parapetach, pianinie i
innych powierzchniach.
Jadłam i ja: jakaś sałatka ryżowa, jakieś kruche ciasto, a na nim kawałki
gotowanego mięsa z drobiu i jajecznica? Niezłe, cóż to takiego? Och,
powiedziano mi z pewnym lekceważeniem, to bardzo popularny w Anglii placek
lotaryński, no, quiche. Pozostał ten placek w mojej pamięci smakowej i po
powrocie do domu przekopałam się przez literaturę przedmiotu. Znalazłam
przepisy na słone tarty z różnymi nałożeniami, wśród nich również na quiche
lorraine. Prawdziwy placek lotaryński robi się z kruchego ciasta , plasterków
wędzonego boczku lub szynki i zalewy z jajek rozbełtanych ze śmietanką. Kruche
ciasto oczywiście bardzo tłuste i lekko posolone, bez jajek i środków
spulchniających. Ja jak to ja, potraktowałam przepis dowolnie, raczej jako
inspirację , bo takiej ilości tłuszczu nie trawię. Moja wersja - zaakceptowana
przez rodzinę i przyjaciół - opiera się na cieście krucho - drożdżowym. Robi
się to tak:
Pół kilo mąki, pół kostki Planty, łyżeczka soli, skórka otarta z połowy cytryny
( może być aromat cytrynowy) i pięć deko drożdży z łyżeczką cukru w szklance
mleka. Wiadomo: z drożdży przygotować zaczyn, mąkę posiekać z tłuszczem, dodać
przyprawy i zamiesić ciasto. Rozwałkować, wyłożyć nim wysmarowaną tłuszczem
formę ( najlepsza jest okrągła o średnicy 28 cm). Przygotować nałożenie:
połówkę wędzonego kurczaka wyluzować z kości , pokroić w kostkę. 6 jajek wybić
do miski, doprawić solą i pieprzem, dolać cztery łyżki mleka i ubić na
jednolitą masę. Dodać mięso z kurczaka, ewentualnie trochę tartego żółtego
sera, wymieszać i wyłożyć na ciasto. Generalnie rzecz biorąc wszystkie quiche
to ciasto - jak wyżej, plus nałożenie, może być warzywne i zalewa z jajek z
mlekiem. Piec 45 minut w temperaturze 180 - 200 stopni, podawać na gorąco. Na
zimno też zniknie, jak uczy moje domowe doświadczenie.
Oczywiscie ortodoksi zaraz mnie zakrzycza, ze to juz nie quiche, ale niech im
pozdrawiam lotarynsko QD
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-08 13:19:48
Temat: Re: quicheOn 8 Jan 2002 14:13:23 +0100, <d...@p...onet.pl> wrote:
>>
>Kry.... opowiem Ci jak sie zapoznalam z Quiche .. A by?o to tak:
>By?am na weselu. Wszystko by? nowe i niezwyk?e, bo impreza odbywa?a si? na
>angielskiej prowincji, w okolicach Bristolu. Po ceremonii ko?cielnej go?cie
>dotarli do zajazdu "Pod ?wierszczem" urz?dzonym w stuletnim prywatnym domu.
>Pa?stwo m?odzi pozowali na trawniku do zdj??, potem przyjmowali ?yczenia od
>kolejki zaproszonych go?ci. No i zacz??o si? przyj?cie weselne. Nie, ?adnych
>sto?ów i orkiestry! Na werandzie zimny bufet, w salonie na stoj?co
>konsumpcja, co tam sobie ka?dy na talerzyk na?o?y?. Jak ja nie lubi? tego
>barbarzy?skiego traktowania przyjemno?ci sto?u! Operowanie sztu?cami, kiedy w
>jednej r?ce talerzyk, w drugiej kieliszek ( a serwetka?! obowi?zkowa !) jest
>praktycznie niemo?liwe. Par? miejsc siedz?cych okupowane by?o przez osoby mocno
>leciwe. Ca?a reszta rozstawia?a si? z jedzeniem po parapetach, pianinie i
>innych powierzchniach.
>Jad?am i ja: jaka? sa?atka ry?owa, jakie? kruche ciasto, a na nim kawa?ki
>gotowanego mi?sa z drobiu i jajecznica? Niez?e, có? to takiego? Och,
>powiedziano mi z pewnym lekcewa?eniem, to bardzo popularny w Anglii placek
>lotary?ski, no, quiche.
czy przyjecie bylo dawno temu?
Teraz na roznych zgromadzeniach ludzkich nikt nie moze patrzec na
quiche...gl. dlatego ze bylby on kupny...
a szkoda, bo to dobra rzecz...na roznych zbiegowiskach rodzinnych
tutaj daja toi tez, ale domowej roboty, a to juz duza rozica...na
weselu kuzyna mojego meza to dopiero byla wyzerka
wegetarianksa...swietne. pomine juz fakt, ze panstwo mlodzi po
ceremonii w kosciele, przebrali sie po dordze na wesele,
wystapili w zielonych podartych drelichach, 100 letnich
t-shirtach, i na samym poczatku wypalili sobie w wychodku takiego
mniej legalnego skreta....(kuzyn w 78 roku mial 16 lat ibyl
autentycznym punkiem, i juz mu tak zostalo, choc za dnia jest
teraz aadwokatem...)
musze powiedziec, ze na nastepne wesele w rodzinie ide z moimi
trampkami i dzinsami, przy TYCH tancach ludowych oni jedyni
trzymali sie dobrze...
Krysia, jeszcze czujaca te obacsy przy tutejszych oberkach ;))
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-08 13:36:27
Temat: Re: quiche> czy przyjecie bylo dawno temu?
> > oj, dawno, 1979, wrzesien... byla tam malenka druchna ( coreczka panny
mlodej, wdowy) czteroletnia bodaj, dzisiaj juz matka dziecku....Qd
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-08 15:25:21
Temat: Re: quiche
Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:jepl3ucuq8cj6l5837unpcv8d14jl6qgs4@4ax.com...
> jak to *czasem* zoltym serem? o matko.....u mnie bez sera ani
> rusz...ja lubie robic takie male - w foremkach na babeczki kruche
> - ciastem wylepiam foremki, na to przesmazone plasteki
> boczku/wedzonki, kawaleczki zoltego sera (wiadomo ktory
> wymienie), zalane mlekiem z jajami (ze 3 jaja na pol litra
> mleka), ziola suche, na to jeszcze tarty ser zolty.
> czasem robie z pieczarkam i szynka.
>
> Krysia
> K.T. - starannie opakowana
Ciocia! a zrobisz 10 kwietnia?
Mechcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |