| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-30 17:22:20
Temat: Re: rak pluc> moja babcia od jakies pol roku ma raka pluc (prawdopodobnie sadzac po
> objawach)
> niestety dopiero ostatnio nastapilo wykrycie tegoz faktu (przeswietlenie
> pluc, pobranie wycinka itp)
> wczesniej objawy (wymioty goraczka) leczono jako na inne choroby
> wiek 79 lat
> powiekszona tarczyca
> problemy z sercem
> ostatnio problemy zoladkowe
> brak apetytu
Z pulmonologia i z pacjentami chorymi na raka pluca mam do czynienia na
codzien...
Jest to nowotwor o zlym rokowaniu, jednak zalezy ono od wielu czynnikow,
przede wszystkim od typu histopatologicznego, zaawansowania choroby w chwili
rozpoczecia leczenia, wieku chorego, jego stanu ogolnego itd.
Te czynniki warunkuja rowniez sposob leczenia jaki zostanie zastosowany.
W onkologii, w tym rowniez pulmonologicznej ogromna wage przyklada sie
dzisiaj nie do czasu przezycia pacjenta z choroba nowotworowa ale do JAKOSCI
ZYCIA. Kazdy czlowiek musi umrzec, i warto sie zastanowic czy nie jest
wazniejsze w jaki sposob to zycie uplynie, jak bedzie wygladal nasz koniec:
w bolu, w unieruchomieniu, bez rodziny, w obcym szpitalu czy tez moze
inaczej.
> 1. czy vilacora cos pomoze?
Vilacora i inne tzw. alternatywne metody leczenia moga dac Wam (rodzinie)
oraz chorej nadzieje i poczucie ze uczyniliscie wszystko co mozna bylo
uczynic.
> 2. czy oprocz chemii naprawde w naszym kraju nic nie da sie zrobic? (tylko
> to zaproponowali lekarze ze szpitala)
W leczeniu nowotworow pluc (na calym swiecie) stosuje sie: zabiegi
operacyjne, radioterapie i chemioterapie a najczesciej skojarzenie tych
metod. Ogromne znaczenie ma rowniez leczenie uzupelniajace: zwalczanie bolu,
nudnosci, wymiotow, utraty masy ciala, apatii, depresji itd.
Wybor metody leczenia jak juz wczesniej napisalem zalezy od wielu czynnikow.
Szczegolne znaczenie ma tutaj zaawansowanie choroby (tzn. jesli np. nowotwor
nacieka na aorte, to nie da sie go usunac operacyjnie, bo przeciez nie
wytniemy czlowiekowi glownej tetnicy ciala, a jesli jest to tzw. rak
drobnokomorkowy to najczesciej nie stosuje sie radioterapii bo nie jest on
na nia wrazliwy) oraz wiek pacjenta. Nie da sie przeprowadzic operacji u
starego schorowanego czlowieka bardzo skomplikowanej operacji pluca bo on
jej nie przezyje albo bedzie tak cierpial, ze traci to sens. (Jakosc zycia a
nie dlugosc jest najwazniejsza !).
> 3. czy rak pluc jest bolesny czy tez nie ? (w jakiejs ksiace wyczytalam ze
> nie?!)
To zalezy od zaawansowania choroby. W momencie naciekania nowotworu na
kolejne narzady klatki piersiowej, oplucna, naczynia, nerwy, kosci pojawiaja
sie niestety bole. Wiem jednak z doswiadczenia ze w przypadku tego nowotworu
nie sa one bardzo uporczywe i latwo je opanowac. Nie trzeba bac sie bolu w
chorobie nowotworowej. Z czym jak z czym ale z bolem medycyna radzi sobie
dzisiaj bardzo dobrze. (oczywiscie trzeba sie na tym troche znac i stosowac
do obowiazujacych na swiecie zasad).
> 5. ostatnio na ciele pojawily sie podskorne guzki? wypuklosci? do jakiego
z
> tym lekarza do dermatologa? onkologa? gdzie?
To moga byc przerzuty do skory i tkanki podskornej...
> 6. dlaczego lekarze tak bagatelizuja starsze chore osoby?
To uogolnienie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |