Data: 2008-01-11 22:06:04
Temat: Re: rak, ratunku
Od: Sabina Redlarska <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Il Sun, 6 Jan 2008 01:23:56 +0100, Piotr Kasztelowicz ha scritto:
> nie,
> zator w tętnicy udowej mógł być tzw. objawem paraneoplastycznym czyli
> objawem, który choć z pozoru nie ma żadnego związku z rakiem a jednak
> wyprzedził objawy samego raka.
Nie bardzo rozumiem. Ale rak zapalny atakuje naczynia krwionosne i
limfatyczne wiec jednak mozem mogl spowodowac zator?
Choc on chyba raczej atakuje naczynia drobne a nie glowne tetnice.
> Ale usunięcie zatoru nie pobudziło
> tego raka.
No ale jesli bylo tam "siedlisko" raka to otwarcie go nie moglo spowodowac
jego rozwoju? Tyle sie mowi zeby nie rozdrawypac pieprzykow itp.
> Co więcej dobrze, że został usunięty, ponieważ inaczaj
> Twoja mama mogłaby stracić nogę lub w ogóle umrzeć z powodu powikłań
> zatorowo-zakrzepowych
To to wiem. Bylam wtedy za granica i dowiedzialam sie ze mama jest na sali
operacyjnej i albo straci noge albo bedzie gorzej.
Nie bylo w naszym biednym Grudziadzu chirurgow od naczyn krwionosnych i
operowal zwykly chirurg, zakonczylo sie dobrze.. lub stosunkowo dobrze, od
tego czasu mamie czesto ta noga dretwieje i boli w jednym miejscu (sporo
ponizej operowanego). A wlasnie dretwieniem objawil sie zator wiec jestesmy
tym zaniepokojeni.
Powiedzieli ze nie ma sensu badac bo i tak mama dostaje leki
przeciwzakrzepowe. Mam nadzieje ze to rzetelne postepowanie bo juz od paru
lat mam wrazenie ze pacjentow w starszym wieku traktuje sie jako takich
ktorych nie bardzo warto juz leczyc.
--
Sabina
|