Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.POSTED!not-for
-mail
From: SuziQ <u...@k...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: reakcje paranoika
Date: Tue, 08 Nov 2011 18:57:30 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 132
Message-ID: <j9bqib$iiv$1@news.onet.pl>
References: <o...@4...net> <j9943r$go0$1@news.icm.edu.pl>
<1852uvamiekou.qnbmso7gzg1c$.dlg@40tude.net>
<j998j6$pt8$1@news.icm.edu.pl>
<1012wbl1ycd0c.1j4sjj99pvv6r$.dlg@40tude.net>
<j99akt$ua5$1@news.icm.edu.pl>
<1qr7osdmla7ay$.80td8lqrdcaa$.dlg@40tude.net>
<j99ca5$2af$1@news.icm.edu.pl> <j99d72$on6$4@news.onet.pl>
<j99f6k$8cv$1@news.icm.edu.pl> <j99ght$oqm$2@news.onet.pl>
<j99ktn$kan$1@news.icm.edu.pl> <j99n70$le3$1@news.onet.pl>
<j99peh$u1f$1@news.icm.edu.pl> <j9b6sl$sfp$1@news.onet.pl>
<j9ba7v$g1d$1@news.task.gda.pl> <j9bd0n$f2m$1@news.onet.pl>
<j9bnmt$78n$1@news.task.gda.pl>
NNTP-Posting-Host: bdq128.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1320775052 19039 83.28.2.128 (8 Nov 2011 17:57:32 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 8 Nov 2011 17:57:32 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:7.0.1) Gecko/20110929
Thunderbird/7.0.1
In-Reply-To: <j9bnmt$78n$1@news.task.gda.pl>
X-Antivirus: avast! (VPS 111108-1, 2011-11-08), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:612749
Ukryj nagłówki
W dniu 2011-11-08 18:08, zażółcony pisze:
> W dniu 2011-11-08 15:06, SuziQ pisze:
>> W dniu 2011-11-08 14:18, zażółcony pisze:
>>> W dniu 2011-11-08 13:21, SuziQ pisze:
>> ...
>>>> kiego...grzyba wkrótce potem znów mnie zaczepia. Rozumiesz?
>>>
>>> Oj, cienki ten lód, coraz cieńszy ... :))) Ale jak już wlazłem to
>>> trza iść dalej :)
>>> Zostawię to na później (w pracy siedzę), jako 'trudniejsze'.
>>
>> A spróbuj nie wrócić.
>
> No to wracam.
> Napisałaś "onieśmielających".
>
> W swoim życiu, w różnych okolicznościach spotykam różne osoby,
> spotkania te wywołują u mnie jakieś emocje - i czasem decyduję
> się je ujawnić, czasem nie. W Twoim wypadku, w takich usenetowych
> okolicznościach pasuje mi taka forma, w której Cię 'głaskam' w taki
> właśnie bezpośredni sposób, ujawniając własne naturalne odczucia.
>
> Iska - okazuję Ci pewną 'usenetową czułość', bo, "po przemyśleniach"
> stwierdziłem, że pomimo Twoich niepokojów i pewnych problemów
> z odebraniem takich komunikatów - jest to dla Ciebie cenne,
> jakoś Ci potrzebne. Absolutnie nie ma w tym chęci zbycia,
> potraktowania w sposób protekcjonalny. Dla mnie to też jest
> ważne, żeby czasem w tym banku przytulić taką Iskę :)
Myśle, ze masz recje i troche mnie... zaskakujesz
Juz nie wydajesz misie takim lekkoduchem za jakiego Cie mialam.
Zastanawia mnie tylko, czy nie doosc dobrze czytalam twoje dyskusje, czy
do mnie dociera tylko to co mnie interesuje(bo to prawdopodobne) i co
tyczy sie w jakieś zakresie mnie.(ret)Mam, mialabym chec podyskutowac z
Toba na ten temat na priva(tak bez audytorium) ale jak juz mówiłam, z
facetami ponizej 45 nie praktykuje takich zazylosci korespondencyjnych.
> Mam do Ciebie takie pytanie, Iska, z zupełnie jakby innej beczki,
> ale nie do końca: jak powinien się zachowywać
> ojciec, w którym jego kilkuletnia córka się po swojemu, dziecięcemu,
> zakochuje, szuka kontaktu fizycznego - a jak troszkę bardziej
> dorasta (9 lat) to wykorzystuje każdą, dosłownie każdą okazję,
> żeby podejrzeć, co tam ojciec ma między nogami ? :)
> Czy to jest stosowne, że ojciec tarza się na podłodze z córką
> i synem w dzikich zabawach, w których raz jedno, raz drugie jest
> huśtane, przyduszane, gilgotane, podszczypywane to tu, to tam ?
:))))))))))) oj red, ty nadal uwłaczasz mojej inteligencji.
Zapytaj w prost, o to o co chesz zapyta a nie owijasz w welne.
Ja wiem co tak naprawde chesz sie dowiedziec, ale za chiny
mnie nie pociagniesz za jezyk , jak nie sprecyzujesz tego zagadnienia
tak, jakbyś rozmwaiał, z kobietą w Twoim wieku a nie Twjoa corką. Już
mialam powod imo zeby ci nawsadzac, ale sie powstrzymałam, bo... fajnie
mi sie gada.
> Ludzie szanujący siebie i wysoką jakość relacji nie przywiążą
> nadmiernej wagi do oceny sformułowanej przez obcą osobę
> na ulicy.
Nie zgadzam się. Upraszczasz i generalizujesz.
Zarówno pozytywna jak i negatywna, moze wpłynąć na
nasze samopoczucie.
> Do pewnych sygnałów trzeba pewnej bliskości. Rodzice mają
> pierwszorzędną rolę w wychowywaniu dzieci, by pokazywać te sfery
> różnego stopnia bliskości i jakiego typu emocje, kontakty
> w ich ramach można uruchamiać, pielęgnować. Może być tak, że
> dziecko o dużych potrzebach, dużej ekspresji - trafia tutaj
> w próżnię, nie znajduje rodzica-przewodnika. Np. nie ma nikogo,
> kto by zarysował rodzinną sferę intymną w ramach której
> dorastająca dziewczynka o dużych potrzebach emocjonalnych
> mogłaby się 'wyekspresić'. Trafia na mur - i przenosi
> sferę intymną 'na zewnątrz'. Tak to może myślę być.
To jest kawał mądrej rzeczy\wiedzy. Ja gdzieś tam zdaje sobie z niej
sprawę, ale nie umiem jej nazwać i znaleźć w sobie odzwierciedlenia.
Z perspektywy czasu, to czasem czuje w odniesieniu do tego(tych w/w
konwenansów) jak bym urosła a nie mogac zdjąć wrosła w dziecięce
ubranko. Ju noł. malkontent, czesto zwracal mi uwagę, na rzezy, które
dla mnie były normalne, bez żadnych podtekstów, czy drugiego dna a w
Waszym świecie, ze sie tak wyrażę mogłoby zostać uznane za prowokacyjne.
I bynajmniej nie mowa tu o dekolcie do pasa czy mini 15 cm.
>> Po prostu sie uśmiecham.
> Podobne tematy pojawiały się w moich rozmowach z żoną, w tym, jak opisywała
> swoje doświadczenia. No cóż - urodziwe kobiety wcale nie muszą mieć
> lekko.
No ale ja nie jestem urodziwa, w tym sęk. Ja nie wiem o co kaman.
Może mam jakis zapach, albo te... daje jakieś nieświadome sygnały
niewerbalne.
>Szczególnie trudne myślę może być, kiedy np. sami rodzice nie
> bardzo wiedzą, co z tą urodą zrobić, widzą ją jedynie jako zagrożenie
> dla dziecka albo odwrotnie - ignorują problemy, np. z obleśnymi
> facetami nagabującymi dziewczynki w autobusach. A z drugiej strony
> masz właśnie nieczytelność rodziców (nawiązuję do mimiki) - kiedy
> nie dają dziecku wyrazistych sygnałów, ich emocje nie są spójne z
> działaniami.
Ja byłam cale zycie brzydkie kaczątko i czesto w domu i poza mi to
mówili,odwrotna sytuacja to sie dzieje od jekichś 2-3 lat.
>> No pewnie! malkontent. Uwielbiam go.
> Znacie się w realu ?
Znamy sie jak łyse konie a nawet bardziej.
>> Tam nie było żadnego kontekstu. Dla ułatwienia. Wyobraz sobie, ze
>> znasz dwie kobiety, z żadna nie spałeś. I gdy myslisz o jednej,która
>> tylko lubisz to jestes sobie w stanie wyobrazić z nia seks a gdy myslisz
>> o tej ktora kochasz(plato.), dochodzisz do pewnego momentu a potem...
>> ścana i ani rusz.
>> Dlaczego nie mozesz sobie wyobrazić seksu z ta, która kochasz?
[...]
Red! skup sie, bo kompletnie polazłeś w maliny. jak ci kazalam sobie
wyobrazić to tylko po to, bys się wczuł, ale sprawa dotyczy kobiety,
ktore jak wiesz nie maja klopotow ze wzodem. Wymysl cos, bo ci nie odpusze.
Wiec tak; jest dziewczyna i zna dwoch chlopaków, jeden lubi a drugiego
kocha(z zadnym z nich nie jest)umie sobie siebie wyobrazic z tym którego
lubi ale z tym ktorego kocha nie. Dlaczego?
dla zdopingowania powiem, ze malkontent w trymiga, rozwikłał
zagadkę jej niemożności. Dawaj stary, licze na Cibie w końcu nie na
darmo nosisz na szyi te 200IQ!!!
--
skrócona lekcja światopogladowo - ustrojowa
http://pics.kuvaton.com/kuvei/isms.jpg
|