Data: 2010-02-18 09:53:48
Temat: Re: redi
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
> Qrczak pisze:
>
>> Stara matura oceniała stopień wyczerpania tematu oraz umiejętność
>> uzasadniania swojej racji.
>
> I często też stopień zażyłości z nauczycielem. ;)
Też znam to z własnego doświadczenia. Ale nie pytaj o moje zażyłości z
nauczycielami, bo musiałabym użyć kilku nieparlamentarnych zwrotów.
>> Ponadto polecam przyjrzeć się, jak do matury teraz są przygotowywani
>> uczniowie. A potem się dziwimy, że nam dzieci głupieją... i to np. w
>> liceum.
>
> Według opinii mi znanych polonistek uczących w liceum, których zdanie
> zresztą sobie cenię, uczeń musi wykazać się umiejętnością argumentacji i
> wiedzą, o ile chce uzyskać naprawdę dobrą notę. Fakt, że zdać na te
> bodajże 30% może każdy.
Taki 30-procentowy potem też idzie na studia. Do Wyższej Szkoły Podróżowania
im. Koziołka Matołka w Pcimiu Dolnym się dostanie, a po kilku latach
sfinansowanych przez zadowolonych z dziecka rodziców narodzi się "magister".
IMO nie każdy musi być magistrem.
Qra
|