In article <4fd683c4$0$1314$65785112@news.neostrada.pl>,
veronika_veronika@spam_op.pl says...
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.2a3ebb74d5b71a50989888@news.neostrada.pl...
> > In article <b0abf103-d05a-432a-a002-d183605cfd51
> > @eh4g2000vbb.googlegroups.com>, k...@g...pl says...
> >>
> >> liczba ludzi na Ziemi zbliża się do punktu krytycznego. Eksperci ONZ
> >> obliczyli, że do 2050 na naszej planecie będzie żyć 9,3 mld ludzi
> >> http://wiadomosci.onet.pl/nauka/eksperci-onz-alarmuj
a-ziemi-grozi-katastrofa,1,5155855,wiadomosc.html
> >
> > A co Ciebie to obchodzi? ;> Mnie nie obchodzi, bo w 2050 roku
> > pewnie będę już gryzł piach. A oprócz tego:
> > - fakt, że będzie żyło 9,3 mld. ludzi nie oznacza, że zasiedlą
> > Ziemię równiemiernie - głównie będą żyli w metropoliach w Azji;
> > - polityka "jednego dziecka" w Chinach przyniesie owoce dopiero
> > za kilkadziesiąt lat, więc przyjemnie by było, gdyby
> > wysokoopłacani urzędnicy ONZ nauczyli się czegoś więcej niż
> > prostej ekstrapolacji. ;>
>
>
> No tak, ty sie do tych 9,3 mld. nie przyczynisz.
> Wiec cie nie obchodzi.
> Jakbys sie jednak rozmnozyl to by cie pewnie obeszlo.

Obawiam się, że też by mnie nie obeszło. Z punktu widzenia
naszej cywilizacji ostatnie 100 lat to była laba, ale kiedyś
musiała się skończyć i nic na to nie poradzę.

Jedynym moim wkładem w ochronę zasobów odnawialnych mogłoby być
siedzenie w zimnym i ciemnym mieszkaniu, nie mycie się, żarcie
trawy, pisanie na papierze toaletowym, którym później .... no
mniejsza o to, chodzenie na piechotę i boso, nieposiadanie
lodówki, picie deszczówki itd itd. Pozwolę sobie być jednak
egoistą i zużyję energię [zasoby naturalne], z których moje albo
cudze dzieci mogłyby korzystać, na napisanie tego postu. W ten
sposób [w przenośni] spowoduję, że za 100 lat ktoś nie będzie
mógł napić się szklanki wody. Life is brutal and full of
zasadzkas. ;>

PF