Strona główna Grupy pl.sci.psychologia rola ojca

Grupy

Szukaj w grupach

 

rola ojca

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 408


« poprzedni wątek następny wątek »

231. Data: 2009-07-30 20:59:27

Temat: Re: rola ojca
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron wrote:
>>>>>>> ok, powiem tak - koedukacja nie sprzyja nabywaniu wiedzy.
>>>>>> Jestem zaskoczona taką teorią. Naprawdę.
>>>>>> Dlaczego tak uważasz?
>>>>> że się wtrącę: przede wszystkim np w klasach męskich, szczególnie
>>>>> w wieku pokwitania- chłopcy myślą na lekcjach o lekcjach.
>>>>> Przynajmniej nie rozprasza ich koleżanka z 3 ławki, której się
>>>>> odpiął guzik od bluzki. Poza tym- nie kombinują cały czas, jak tu
>>>>> podejść na przerwie do tej Ani z 2 C. To naprawdę silne czynniki
>>>>> rozpraszające.
>>>> ja na lekcjach myślałem o monice dwie ławki przede mną i jeden
>>>> rząd w lewo. a także o anicie, z kolei 3 ławki do przodu i na
>>>> prawo. tuż obok siedziała agnieszka, z którą z racji sąsiedztwa
>>>> flirtowałem niewinnie w dni parzyste, a z jej sąsiadką kasią, dla
>>>> odmiany w nieparzyste. a w klasie było nas 35 sztuk, było z czego
>>>> wybierać.

>>> Doprawdy cud, że szkoły pokończyłeś.

>> w sumie miałem 5 komisów, w tym jeden kuratoryjny.

> Znaczy się- normalny człowik, nie kujon żaden:-)

Tiaa, normalny! Ilu dobrym uczniom spieprzył dobry start życiowy? :)

--
pozdrawiam
michał





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


232. Data: 2009-07-30 21:07:45

Temat: Re: rola ojca
Od: Aicha <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 30 Lip, 16:45, "michal" <6...@g...pl> wrote:

> Dzisiaj ugotowałam rano obiad dla TŻ-ta i chodziłam po moim lesie. Wiewiórki
> dawały mi wyłupione już włoskie orzechy. Jakie to miłe, że ta fauna mnie tak
> kocha, jak ja sama. Położyłam się nie opodal krzaczka i zdrzemnęłam się
> nieco, a zaprzyjaźnione mrówki pilnowały mnie, żeby nic mi się nie stało.
> Właściwie, to nic mi się mogło stać, bo nie mamy żadnych wrogów, a
> szczególnie w moim (naszym) lesie. Po południu zobaczyłam mojego
> ukochanego TŻ-ta jak chodził z nesseserem po naszej polanie i szukał mnie.

W neseserze miał laptopik?

> Nie mógł
> mnie znaleźć. Wtedy ja wyskoczyłam filuternie zza krzaczka (już gotowa) i
> kochaliśmy się do teraz. Na rózne sposoby oczywiście z... i bez... na
> zmianę. ;-)

Z laptopikiem i bez laptopika? :)))

Pozdrawiam z bliszka ;)
Aichka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


233. Data: 2009-07-30 21:18:49

Temat: Re: rola ojca
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aicha wrote:
>> Dzisiaj ugotowałam rano obiad dla TŻ-ta i chodziłam po moim lesie.
>> Wiewiórki dawały mi wyłupione już włoskie orzechy. Jakie to miłe, że
>> ta fauna mnie tak kocha, jak ja sama. Położyłam się nie opodal
>> krzaczka i zdrzemnęłam się nieco, a zaprzyjaźnione mrówki pilnowały
>> mnie, żeby nic mi się nie stało. Właściwie, to nic mi się mogło
>> stać, bo nie mamy żadnych wrogów, a szczególnie w moim (naszym)
>> lesie. Po południu zobaczyłam mojego
>> ukochanego TŻ-ta jak chodził z nesseserem po naszej polanie i szukał
>> mnie.

> W neseserze miał laptopik?

Tak, ale ja mu tam nie zaglądam. On ma swój laptopik, ja mam swój (z hakami
na niektórych - bójcie się!!!) :-)


>> Nie mógł
>> mnie znaleźć. Wtedy ja wyskoczyłam filuternie zza krzaczka (już
>> gotowa) i kochaliśmy się do teraz. Na rózne sposoby oczywiście z...
>> i bez... na zmianę. ;-)

> Z laptopikiem i bez laptopika? :)))

Nie, z linijką i bez linijki. :)

> Pozdrawiam z bliszka ;)
> Aichka

Znad Wisły? =:o
Jesteś jakaś taka letka, Aichka... :)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


234. Data: 2009-07-30 22:21:29

Temat: Re: rola ojca
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:
> tren R wrote:
>>>>>>>>> Chciałem Ci tylko powiedzieć, że dzieci marginesu mają takie
>>>>>>>>> samo prawo do zdobywania wiedzy i nikt z kolei nie ma prawa u
>>>>>>>>> progu jego życia decydować o odcinaniu go od szans. Koniec i
>>>>>>>>> kropka. :)
>>>>>>>> czy jesteś za możliwością aborcji?
>>>>>>> Jeśli to początek jakiejś ankiety, to pozwolę sobie najpierw
>>>>>>> zapytać o cel tego badania.
>>>>>> pytanie dodatkowe - dla uczniów szkół koedukacyjnych - czy dzieci
>>>>>> napoczęte mają takie samo prawo do życia i nikt z kolei nie ma
>>>>>> prawa u progu ich życia decydować o odcinaniu go od niego. koniec
>>>>>> i kropka?
>>>>> Po bezspornym ustaleniu początku napoczęcia - tak.
>>>> początek jest bezsporny. sporna jest możliwość aborcji.
>>> Jest sporne i zawsze będzie sporne, w którym momencie jest już
>>> człowiek, a w którym nie. Dlatego jest to fajny temat. W każdym
>>> pokoleniu będzie aktualny.
>
>> gdyby nie kwestia aborcji, nie byłoby żadnego sporu.
>> człowiek zaczyna się w momencie zapłodnienia.
>> możesz sie natomiast z kimśtam się spierać czy chcesz go wyskrobać do
>> 3 czy 12 tygodnia.
>
> Jestem za tym, żeby nigdy nie wolno było zabijać człowieka. Ale chcę
> wiedzieć, gdzie jest ten początek, bo niektórzy twierdzą, że w stomilu.
> A z tym się nie zgadzam.

niektórzy twierdzą że nie ma żadnego końca a ni początku, a wszystko
jest jednością.
zapłodnienie to początek nowego człowieka i już.
"mądry to zrozumie, z głupim szkoda gadać"

--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


235. Data: 2009-07-30 22:22:26

Temat: Re: rola ojca
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:
> Chiron wrote:
>>>>>>>> ok, powiem tak - koedukacja nie sprzyja nabywaniu wiedzy.
>>>>>>> Jestem zaskoczona taką teorią. Naprawdę.
>>>>>>> Dlaczego tak uważasz?
>>>>>> że się wtrącę: przede wszystkim np w klasach męskich, szczególnie
>>>>>> w wieku pokwitania- chłopcy myślą na lekcjach o lekcjach.
>>>>>> Przynajmniej nie rozprasza ich koleżanka z 3 ławki, której się
>>>>>> odpiął guzik od bluzki. Poza tym- nie kombinują cały czas, jak tu
>>>>>> podejść na przerwie do tej Ani z 2 C. To naprawdę silne czynniki
>>>>>> rozpraszające.
>>>>> ja na lekcjach myślałem o monice dwie ławki przede mną i jeden
>>>>> rząd w lewo. a także o anicie, z kolei 3 ławki do przodu i na
>>>>> prawo. tuż obok siedziała agnieszka, z którą z racji sąsiedztwa
>>>>> flirtowałem niewinnie w dni parzyste, a z jej sąsiadką kasią, dla
>>>>> odmiany w nieparzyste. a w klasie było nas 35 sztuk, było z czego
>>>>> wybierać.
>
>>>> Doprawdy cud, że szkoły pokończyłeś.
>
>>> w sumie miałem 5 komisów, w tym jeden kuratoryjny.
>
>> Znaczy się- normalny człowik, nie kujon żaden:-)
>
> Tiaa, normalny! Ilu dobrym uczniom spieprzył dobry start życiowy? :)

tylko babom!!

--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


236. Data: 2009-07-30 22:39:12

Temat: Re: rola ojca
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
> michal pisze:
>> Chiron wrote:
>>>>>>>>> ok, powiem tak - koedukacja nie sprzyja nabywaniu wiedzy.
>>>>>>>> Jestem zaskoczona taką teorią. Naprawdę.
>>>>>>>> Dlaczego tak uważasz?
>>>>>>> że się wtrącę: przede wszystkim np w klasach męskich,
>>>>>>> szczególnie w wieku pokwitania- chłopcy myślą na lekcjach o
>>>>>>> lekcjach. Przynajmniej nie rozprasza ich koleżanka z 3 ławki,
>>>>>>> której się odpiął guzik od bluzki. Poza tym- nie kombinują cały
>>>>>>> czas, jak tu podejść na przerwie do tej Ani z 2 C. To naprawdę
>>>>>>> silne czynniki rozpraszające.
>>>>>> ja na lekcjach myślałem o monice dwie ławki przede mną i jeden
>>>>>> rząd w lewo. a także o anicie, z kolei 3 ławki do przodu i na
>>>>>> prawo. tuż obok siedziała agnieszka, z którą z racji sąsiedztwa
>>>>>> flirtowałem niewinnie w dni parzyste, a z jej sąsiadką kasią, dla
>>>>>> odmiany w nieparzyste. a w klasie było nas 35 sztuk, było z czego
>>>>>> wybierać.
>>>>> Doprawdy cud, że szkoły pokończyłeś.
>>>> w sumie miałem 5 komisów, w tym jeden kuratoryjny.

>>> Znaczy się- normalny człowik, nie kujon żaden:-)

>> Tiaa, normalny! Ilu dobrym uczniom spieprzył dobry start życiowy? :)

> tylko babom!!

Trenowałeś seksmisję! :DDD

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


237. Data: 2009-07-30 22:40:31

Temat: Re: rola ojca
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:
> tren R wrote:
>> michal pisze:
>>> Chiron wrote:
>>>>>>>>>> ok, powiem tak - koedukacja nie sprzyja nabywaniu wiedzy.
>>>>>>>>> Jestem zaskoczona taką teorią. Naprawdę.
>>>>>>>>> Dlaczego tak uważasz?
>>>>>>>> że się wtrącę: przede wszystkim np w klasach męskich,
>>>>>>>> szczególnie w wieku pokwitania- chłopcy myślą na lekcjach o
>>>>>>>> lekcjach. Przynajmniej nie rozprasza ich koleżanka z 3 ławki,
>>>>>>>> której się odpiął guzik od bluzki. Poza tym- nie kombinują cały
>>>>>>>> czas, jak tu podejść na przerwie do tej Ani z 2 C. To naprawdę
>>>>>>>> silne czynniki rozpraszające.
>>>>>>> ja na lekcjach myślałem o monice dwie ławki przede mną i jeden
>>>>>>> rząd w lewo. a także o anicie, z kolei 3 ławki do przodu i na
>>>>>>> prawo. tuż obok siedziała agnieszka, z którą z racji sąsiedztwa
>>>>>>> flirtowałem niewinnie w dni parzyste, a z jej sąsiadką kasią, dla
>>>>>>> odmiany w nieparzyste. a w klasie było nas 35 sztuk, było z czego
>>>>>>> wybierać.
>>>>>> Doprawdy cud, że szkoły pokończyłeś.
>>>>> w sumie miałem 5 komisów, w tym jeden kuratoryjny.
>
>>>> Znaczy się- normalny człowik, nie kujon żaden:-)
>
>>> Tiaa, normalny! Ilu dobrym uczniom spieprzył dobry start życiowy? :)
>
>> tylko babom!!
>
> Trenowałeś seksmisję! :DDD

widać nieskutecznie
dziś mnie właśnie baby nieźle załatwiły

--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


238. Data: 2009-07-30 22:54:12

Temat: Re: rola ojca
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R wrote:
> michal pisze:
>> tren R wrote:
>>> michal pisze:
>>>> Chiron wrote:
>>>>>>>>>>> ok, powiem tak - koedukacja nie sprzyja nabywaniu wiedzy.
>>>>>>>>>> Jestem zaskoczona taką teorią. Naprawdę.
>>>>>>>>>> Dlaczego tak uważasz?
>>>>>>>>> że się wtrącę: przede wszystkim np w klasach męskich,
>>>>>>>>> szczególnie w wieku pokwitania- chłopcy myślą na lekcjach o
>>>>>>>>> lekcjach. Przynajmniej nie rozprasza ich koleżanka z 3 ławki,
>>>>>>>>> której się odpiął guzik od bluzki. Poza tym- nie kombinują
>>>>>>>>> cały czas, jak tu podejść na przerwie do tej Ani z 2 C. To
>>>>>>>>> naprawdę silne czynniki rozpraszające.
>>>>>>>> ja na lekcjach myślałem o monice dwie ławki przede mną i jeden
>>>>>>>> rząd w lewo. a także o anicie, z kolei 3 ławki do przodu i na
>>>>>>>> prawo. tuż obok siedziała agnieszka, z którą z racji sąsiedztwa
>>>>>>>> flirtowałem niewinnie w dni parzyste, a z jej sąsiadką kasią,
>>>>>>>> dla odmiany w nieparzyste. a w klasie było nas 35 sztuk, było
>>>>>>>> z czego wybierać.
>>>>>>> Doprawdy cud, że szkoły pokończyłeś.
>>>>>> w sumie miałem 5 komisów, w tym jeden kuratoryjny.
>>>>> Znaczy się- normalny człowik, nie kujon żaden:-)
>>>> Tiaa, normalny! Ilu dobrym uczniom spieprzył dobry start życiowy?
>>>> :)
>>> tylko babom!!
>> Trenowałeś seksmisję! :DDD

> widać nieskutecznie
> dziś mnie właśnie baby nieźle załatwiły

Tylko nie mó, że Ci piachu do laptoka nasypały... :)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


239. Data: 2009-07-30 22:58:35

Temat: Re: rola ojca
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:
> tren R wrote:
>> michal pisze:
>>> tren R wrote:
>>>> michal pisze:
>>>>> Chiron wrote:
>>>>>>>>>>>> ok, powiem tak - koedukacja nie sprzyja nabywaniu wiedzy.
>>>>>>>>>>> Jestem zaskoczona taką teorią. Naprawdę.
>>>>>>>>>>> Dlaczego tak uważasz?
>>>>>>>>>> że się wtrącę: przede wszystkim np w klasach męskich,
>>>>>>>>>> szczególnie w wieku pokwitania- chłopcy myślą na lekcjach o
>>>>>>>>>> lekcjach. Przynajmniej nie rozprasza ich koleżanka z 3 ławki,
>>>>>>>>>> której się odpiął guzik od bluzki. Poza tym- nie kombinują
>>>>>>>>>> cały czas, jak tu podejść na przerwie do tej Ani z 2 C. To
>>>>>>>>>> naprawdę silne czynniki rozpraszające.
>>>>>>>>> ja na lekcjach myślałem o monice dwie ławki przede mną i jeden
>>>>>>>>> rząd w lewo. a także o anicie, z kolei 3 ławki do przodu i na
>>>>>>>>> prawo. tuż obok siedziała agnieszka, z którą z racji sąsiedztwa
>>>>>>>>> flirtowałem niewinnie w dni parzyste, a z jej sąsiadką kasią,
>>>>>>>>> dla odmiany w nieparzyste. a w klasie było nas 35 sztuk, było
>>>>>>>>> z czego wybierać.
>>>>>>>> Doprawdy cud, że szkoły pokończyłeś.
>>>>>>> w sumie miałem 5 komisów, w tym jeden kuratoryjny.
>>>>>> Znaczy się- normalny człowik, nie kujon żaden:-)
>>>>> Tiaa, normalny! Ilu dobrym uczniom spieprzył dobry start życiowy?
>>>>> :)
>>>> tylko babom!!
>>> Trenowałeś seksmisję! :DDD
>
>> widać nieskutecznie
>> dziś mnie właśnie baby nieźle załatwiły
>
> Tylko nie mó, że Ci piachu do laptoka nasypały... :)

baby w pracy mojej. znaczy, już nie mojej.

--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


240. Data: 2009-07-31 00:22:23

Temat: Re: rola ojca
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



tren R napisał(a):
> michal pisze:
> > tren R wrote:
> >>>>>>>>> Chcia�em Ci tylko powiedzie�, �e dzieci marginesu maj� takie
> >>>>>>>>> samo prawo do zdobywania wiedzy i nikt z kolei nie ma prawa u
> >>>>>>>>> progu jego �ycia decydowa� o odcinaniu go od szans. Koniec i
> >>>>>>>>> kropka. :)
> >>>>>>>> czy jeste� za mo�liwo�ci� aborcji?
> >>>>>>> Je�li to pocz�tek jakiej� ankiety, to pozwol� sobie najpierw
> >>>>>>> zapytaďż˝ o cel tego badania.
> >>>>>> pytanie dodatkowe - dla uczni�w szk� koedukacyjnych - czy dzieci
> >>>>>> napocz�te maj� takie samo prawo do �ycia i nikt z kolei nie ma
> >>>>>> prawa u progu ich �ycia decydowa� o odcinaniu go od niego. koniec
> >>>>>> i kropka?
> >>>>> Po bezspornym ustaleniu pocz�tku napocz�cia - tak.
> >>>> pocz�tek jest bezsporny. sporna jest mo�liwo�� aborcji.
> >>> Jest sporne i zawsze b�dzie sporne, w kt�rym momencie jest ju�
> >>> cz�owiek, a w kt�rym nie. Dlatego jest to fajny temat. W ka�dym
> >>> pokoleniu b�dzie aktualny.
> >
> >> gdyby nie kwestia aborcji, nie by�oby �adnego sporu.
> >> cz�owiek zaczyna si� w momencie zap�odnienia.
> >> mo�esz sie natomiast z kim�tam si� spiera� czy chcesz go wyskroba� do
> >> 3 czy 12 tygodnia.
> >
> > Jestem za tym, �eby nigdy nie wolno by�o zabija� cz�owieka. Ale chc�
> > wiedzie�, gdzie jest ten pocz�tek, bo niekt�rzy twierdz�, �e w stomilu.
> > A z tym siďż˝ nie zgadzam.
>
> niekt�rzy twierdz� �e nie ma �adnego ko�ca a ni pocz�tku, a wszystko
> jest jedno�ci�.
> zap�odnienie to pocz�tek nowego cz�owieka i ju�.
> "m�dry to zrozumie, z g�upim szkoda gada�"
>
> --
> http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut

Tak, tak, i gdyby wszyscy tak myśleli apokaliptycznie=


36-letnia Theresa Winters z Luton już po raz czternasty jest w ciąży.
Mimo że trzynaścioro jej wcześniejszych dzieci zostało zabranych przez
pracowników opieki społecznej, kobieta i jej partner twierdzą, że się
nie poddadzą i będą płodzić kolejne dzieci. - Będziemy walczyć do
momentu, aż pozwolą nam zachować przynajmniej jedno dziecko -
zapowiadają na łamach "The Sun".
Theresa Winters i jej partner Toney Housden są bezrobotni; żyją z
pieniędzy z opieki społecznej. Wszystkie dzieci, które obecnie są w
wieku od roku do 17 lat (niektóre urodziły się niepełnosprawne),
zostały im odebrane przez opiekę społeczną. Jej pracownicy uznali, że
dzieci były zaniedbywane, a rodzice nie są w stanie zapewnić im
odpowiedniej opieki. - Wiemy, że jesteśmy dla tych

dzieci obcymi ludźmi. Ale może któregoś dnia będą chciały nas
odnaleźć? Mam nadzieję, że tak będzie - mówi Toney.
Para potwierdza, że kiedyś "mogła" mieć problemy i czasami była
agresywna, ale to przeszłość. Teraz chcą stworzyć szczęśliwą rodzinę i
zapewniają, że są w stanie wychowaćdziecko. - Mamy nadzieję, żeopieka
społecznaw końcu pozwoli nam zatrzymać jedno z dzieci - mówi Theresa.
- Chcemy, żeby dano nam szansę. Jeśli nie będziemy dawać sobie rady,
sami się do tego przyznamy. Ale musimy spróbować - dodaje.

Pracownicy opieki społecznej wLutontwierdzą, że znają dobrze sprawę
Theresy i Toney'a. - Obserwujemy tę parę od kilku lat, ale styl ich
życia i zachowanie nie zmieniają się. Uważamy, że nie są w stanie
stworzyć dzieciom bezpiecznego domu - twierdzą.
Sytuacja Theresy i Toney'a bulwersuje opinię publiczną. Wszyscy się
zgadzają, że zachowanie tej kobiety jest skandaliczne. Ale co można
zrobić? Nie istnieją żadne przepisy, które zabronią jej rodzić kolejne
dzieci. Niektórzy zwracają też uwagę na koszty wychowania i leczenia
dzieci Theresy. Są to bowiem miliony funtów pobierane z publicznych
pieniędzy.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 23 . [ 24 ] . 25 ... 30 ... 40 ... 41


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Niedzielne całowanie sygnetu.
NO !!!
DO M.
UTRATA
Kolorowe teksty z Radio Maryja;-)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »