« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-23 10:46:46
Temat: rowerWitam, mam pytanie moze nie odnosnie diety ale bardziej "treningu". mam
zamiar (juz wlasciwie zaczelam) jezdzic 4-5 razy w tygodniu po ok pol
godziny na rowerze (cel: zrzucenie 10kg w tymze czasie) czy mam sie
spodziewac znacznego powiekszenia lydek albo ud?
thnx
Louve
--
__________________
Gosia Jereczek
www.luv.prv.pl
GaduGadu 3298275
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-04-23 11:42:36
Temat: Re: rowerLouve wrote:
> Witam, mam pytanie moze nie odnosnie diety ale bardziej "treningu". mam
> zamiar (juz wlasciwie zaczelam) jezdzic 4-5 razy w tygodniu po ok pol
> godziny na rowerze (cel: zrzucenie 10kg w tymze czasie) czy mam sie
> spodziewac znacznego powiekszenia lydek albo ud?
Mozesz spokojnie krecic o wiele wiecej , a twoje lydki i uda stana sie
wprost przeciwnie , bardziej smukle i zgrabniejsze ;-)
Proto
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-04-23 12:20:03
Temat: Re: rowerUfff :))) to fajno :) na razie wiecej nie dam rady ale mysle ze za jakies 2
tygodnie dojde do tej godziny dziennie.
tnx,pozdrawiam
Louve
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-04-23 13:27:27
Temat: Re: rowerproto <p...@v...pl> napisał(a):
> Mozesz spokojnie krecic o wiele wiecej , a twoje lydki i uda stana sie
> wprost przeciwnie , bardziej smukle i zgrabniejsze ;-)
Skoro już jesteśmy przy rowerach... - mam pytanie: czy jazda na nim ma jakiś
wpływ na mięśnie pośladków?? Osobiście odnoszę wrażenie, że tak, co mnie
niesamowicie zadziwia i cieszy... Mój rowerowy licznik wskazuje
przejechanych zaledwie 200km, waga ani drgnie, a moje uda_i_pośladki już
stały się dużo smuklejsze i twardsze :-O Możliwe to??
pozdrawiam,
L
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-04-23 13:53:31
Temat: Re: rowermozliwe :) moje byle kochanie jezdzi na rowerze od paru ladnych lat i ma
posladki takie, ze jak napnie to igla nie wejdzie :))))) jezli chodzi o moja
pupe po rowerze to stwierdzam jedno: booooli (bo nie przyzywczajona do
siodelka mam nadzieje ;)
Louve
Użytkownik "Lara " <l...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b864bv$nqd$1@inews.gazeta.pl...
> proto <p...@v...pl> napisał(a):
>
> > Mozesz spokojnie krecic o wiele wiecej , a twoje lydki i uda stana sie
> > wprost przeciwnie , bardziej smukle i zgrabniejsze ;-)
>
> Skoro już jesteśmy przy rowerach... - mam pytanie: czy jazda na nim ma
jakiś
> wpływ na mięśnie pośladków?? Osobiście odnoszę wrażenie, że tak, co mnie
> niesamowicie zadziwia i cieszy... Mój rowerowy licznik wskazuje
> przejechanych zaledwie 200km, waga ani drgnie, a moje uda_i_pośladki już
> stały się dużo smuklejsze i twardsze :-O Możliwe to??
>
> pozdrawiam,
> L
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-04-23 22:01:49
Temat: Re: rower
Lara wrote:
> Mój rowerowy licznik wskazuje
> przejechanych zaledwie 200km, waga ani drgnie, a moje uda_i_pośladki już
> stały się dużo smuklejsze i twardsze :-O Możliwe to??
Calkiem mozliwe.
Czesto niektore partie miesni aktywuja sie znacznie szybciej niz
tluszczyk ktory je okala :). Co do wagi, to proponuje wytrwalosci
- bilans kaloryczny i tak musi byc ujemny, a najlepiej dla zdrowia zeby
odbylo sie to w dluzszym czasie - efekt i spadek wagi ciala bedzie wtedy
trwaly , nie mowiac juz profitach z posiadania bakcyla rowerowego :-))
Osobiscie polecam do roweru dolozyc bieganie (uda_i_posladki!) i dla
rozluznienia basen - ta mieszanka daje rewelacyjne skutki , tyle ze u
mnie pojawiał sie juz problem notorycznego deficytu kalorii :-))
pozdrawiam,
Proto
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-04-24 06:57:01
Temat: Re: rower i dietarower tak. basen tak. ale bieganie...boze ratuj, nie cierpie biegac ;)
tak sie jeszcze dopytam jak powinna wygladac moja dieta, bo na razie wyglada
tak:
ograniczylam wegle (od dluzszego czasu i tak nie jem kasz, ryzu, makaronu,
ziemniakow), jak juz to jem je tylko na sniadanie i jest to zazwyczaj chleb
chrupki, jem duzo bialka (piers z kurczaka, tunczyk, twarozek wiejski,
wedlina drobiowa), warzyw, owoce czasami, (zazywyczaj biore na uczelnie
jablko), poza tym jem maslanke, kefiry , jogobelle (wszystko bez cukru),
mleko acidofilne (tam cukier niestety dali :/
wszystko to rozkladam na jakeis 4 posliki i razem wychodzi gdzies kolo
1000kcal .
ale teraz jak zaczelam "rowerowac" ;) wydaje mi sie to troche malo? nie
chodze glodna ale ne chcialabym zeby mi metabolizm stanal.bede wdzieczna za
pomoc
Louve
Użytkownik "proto" <N...@v...pl> napisał w wiadomości
news:3EA70D4D.2060405@vigo.pl...
>
>
> Lara wrote:
>
> > Mój rowerowy licznik wskazuje
> > przejechanych zaledwie 200km, waga ani drgnie, a moje uda_i_pośladki już
> > stały się dużo smuklejsze i twardsze :-O Możliwe to??
>
> Calkiem mozliwe.
>
> Czesto niektore partie miesni aktywuja sie znacznie szybciej niz
> tluszczyk ktory je okala :). Co do wagi, to proponuje wytrwalosci
> - bilans kaloryczny i tak musi byc ujemny, a najlepiej dla zdrowia zeby
> odbylo sie to w dluzszym czasie - efekt i spadek wagi ciala bedzie wtedy
> trwaly , nie mowiac juz profitach z posiadania bakcyla rowerowego :-))
>
> Osobiscie polecam do roweru dolozyc bieganie (uda_i_posladki!) i dla
> rozluznienia basen - ta mieszanka daje rewelacyjne skutki , tyle ze u
> mnie pojawiał sie juz problem notorycznego deficytu kalorii :-))
>
>
> pozdrawiam,
>
>
> Proto
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-04-24 07:51:51
Temat: Re: rower i dietaLouve wrote:
> rower tak. basen tak. ale bieganie...boze ratuj, nie cierpie biegac ;)
Ehh, szkoda - kiedys tylko trenowalem kolarstwo , teraz kilka
dni bez biegania , to dni stracone :-)
Jesli chodzi o redukcje tkanki tluszczowej - to osobiscie nie znam
lepszego sposobu - ma tylko jeden minus - bieganie meczy :))
>
> tak sie jeszcze dopytam jak powinna wygladac moja dieta, bo na razie wyglada
> tak:
>
> ograniczylam wegle (od dluzszego czasu i tak nie jem kasz, ryzu, makaronu,
> ziemniakow), jak juz to jem je tylko na sniadanie i jest to zazwyczaj chleb
> chrupki, jem duzo bialka (piers z kurczaka, tunczyk, twarozek wiejski,
> wedlina drobiowa), warzyw, owoce czasami, (zazywyczaj biore na uczelnie
> jablko), poza tym jem maslanke, kefiry , jogobelle (wszystko bez cukru),
> mleko acidofilne (tam cukier niestety dali :/
> wszystko to rozkladam na jakeis 4 posliki i razem wychodzi gdzies kolo
> 1000kcal .
> ale teraz jak zaczelam "rowerowac" ;) wydaje mi sie to troche malo? nie
> chodze glodna ale ne chcialabym zeby mi metabolizm stanal.bede wdzieczna za
> pomoc
Ehhh, na takiej diecie (1000kcal) to Ty za daleko nie ujedziesz ,
przeciez to glodowka , a glodowka + wysilek = duze klopoty :)
Co do bialka to good - nalezy sie duzo .
Weglowodany zlozone - podstawa diety sportowca, jesli ciezko trenuje
-jem rano , ciemny chleb popoludniu - makarony , kasze , ryz - bez tego
ani rusz - no chyba ze bedziesz jezdzila spacerowym tempem raz w
tygodniu :) Jesli rzeczywiscie jestem mocno odwodniony po dlugim
treningu - odrazu uzupelniam wegle i mineraly - w postaci plynnej
(odzywki Maxim)
Owoce - tego tez dosc duzo - chyba ze nie lubisz , to lepiej
preperary z witaminami i mineralami . W kazdym razie
juz lepiej stosowac systetyczne srodki niz miec niedobor ...
---
Od 8 miesiecy intensywnie biegam i krece kilometry - okolo 6-10 h /
tydzien - stracilem 10 kg (z 78 na 68 - 177 cm) i waga nadal spada
- tyle ze w tej chwili juz nie chce stracic ani kilograma !
O diecie sportowej poczytaj tutaj - polecam!
http://www.bieganie.pl/zdrowie/odzywianie/index.html
Proto
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-04-24 08:02:05
Temat: Re: rower i dietakurcze, ja bym chciala tez zrzucic 10kg ale w 2 miesiace. pewnie sie nie uda
ale 7 czy 8 zrzuconych kilogramow to przeciez tez sukces :)
co do tych weglowodanow - juz sama nie wiem. na rowerze jezdze krotko, w
porywach jakies 40min. slyszalam ze najlepiej jezdzic na czczo ale ja boje
sie ze nie dam sobie rady. bez sniadania chodze jak w spiaczce ;)
po kaszy ryzu czuje sie ociezale. mysle ze wlacze do diety platki owsiane
(gorskie) i wiecej owocow. i miejmy nadzieje ze bedzie dobrze :)
Louve
Użytkownik "proto" <p...@v...pl> napisał w wiadomości
news:3EA79797.4030403@vigo.pl...
> Louve wrote:
> > rower tak. basen tak. ale bieganie...boze ratuj, nie cierpie biegac ;)
>
> Ehh, szkoda - kiedys tylko trenowalem kolarstwo , teraz kilka
> dni bez biegania , to dni stracone :-)
> Jesli chodzi o redukcje tkanki tluszczowej - to osobiscie nie znam
> lepszego sposobu - ma tylko jeden minus - bieganie meczy :))
>
> >
> > tak sie jeszcze dopytam jak powinna wygladac moja dieta, bo na razie
wyglada
> > tak:
> >
> > ograniczylam wegle (od dluzszego czasu i tak nie jem kasz, ryzu,
makaronu,
> > ziemniakow), jak juz to jem je tylko na sniadanie i jest to zazwyczaj
chleb
> > chrupki, jem duzo bialka (piers z kurczaka, tunczyk, twarozek wiejski,
> > wedlina drobiowa), warzyw, owoce czasami, (zazywyczaj biore na uczelnie
> > jablko), poza tym jem maslanke, kefiry , jogobelle (wszystko bez cukru),
> > mleko acidofilne (tam cukier niestety dali :/
> > wszystko to rozkladam na jakeis 4 posliki i razem wychodzi gdzies kolo
> > 1000kcal .
> > ale teraz jak zaczelam "rowerowac" ;) wydaje mi sie to troche malo? nie
> > chodze glodna ale ne chcialabym zeby mi metabolizm stanal.bede wdzieczna
za
> > pomoc
>
> Ehhh, na takiej diecie (1000kcal) to Ty za daleko nie ujedziesz ,
> przeciez to glodowka , a glodowka + wysilek = duze klopoty :)
>
> Co do bialka to good - nalezy sie duzo .
> Weglowodany zlozone - podstawa diety sportowca, jesli ciezko trenuje
> -jem rano , ciemny chleb popoludniu - makarony , kasze , ryz - bez tego
> ani rusz - no chyba ze bedziesz jezdzila spacerowym tempem raz w
> tygodniu :) Jesli rzeczywiscie jestem mocno odwodniony po dlugim
> treningu - odrazu uzupelniam wegle i mineraly - w postaci plynnej
> (odzywki Maxim)
>
> Owoce - tego tez dosc duzo - chyba ze nie lubisz , to lepiej
> preperary z witaminami i mineralami . W kazdym razie
> juz lepiej stosowac systetyczne srodki niz miec niedobor ...
>
> ---
> Od 8 miesiecy intensywnie biegam i krece kilometry - okolo 6-10 h /
> tydzien - stracilem 10 kg (z 78 na 68 - 177 cm) i waga nadal spada
> - tyle ze w tej chwili juz nie chce stracic ani kilograma !
>
> O diecie sportowej poczytaj tutaj - polecam!
> http://www.bieganie.pl/zdrowie/odzywianie/index.html
>
>
>
> Proto
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-04-24 08:32:59
Temat: Re: rower i dietaLouve wrote:
> kurcze, ja bym chciala tez zrzucic 10kg ale w 2 miesiace. pewnie sie nie uda
> ale 7 czy 8 zrzuconych kilogramow to przeciez tez sukces :)
w wiekszosci przypadkow tak duza utrata wagi w tak krotkim czasie to
niestety odwodnienie i utrata rowniez tkanki miesniowej itd, ogolnie
tragedia , podzielam opinie , ze zdrowe odchudzania to max 2-3 kg /
miesiac .
> co do tych weglowodanow - juz sama nie wiem. na rowerze jezdze krotko, w
> porywach jakies 40min. slyszalam ze najlepiej jezdzic na czczo ale ja boje
> sie ze nie dam sobie rady. bez sniadania chodze jak w spiaczce ;)
Tak . to poniekad prawda , jazda naczczo daje efekty , poniewaz wlasnie
wtedy zapasy weglowodanow sa najmniejsze , i teoretycznie spalane
jest najwieksza ilosc tluszczow . Natomiast druga strona medalu jest
taka , ze brak weglodowanow (energii) unimozliwia dluzszy i bardziej
intensywny trening , prowadzi do "zakwaszenia" organizmu i skutecznie
utrudnia regularne treningi - a to moim zdaniem klucz do sukcesu .
W moim przypadku treningi na czczo sie nie sprawdzily, i teraz
bez sniadanka lub obiadu i minimum 2 godzinnej przerwie po nim sie
nie ruszam ..
> po kaszy ryzu czuje sie ociezale. mysle ze wlacze do diety platki owsiane
> (gorskie) i wiecej owocow. i miejmy nadzieje ze bedzie dobrze :)
Musi byc , odchudzania to tylko matematyka :-))
Proto
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |