Strona główna Grupy pl.soc.rodzina równouprawnienie

Grupy

Szukaj w grupach

 

równouprawnienie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 106


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2005-05-16 14:58:52

Temat: Re: równouprawnienie
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Harun al Rashid" :

> A z polskiego na nasze - nie z jakiegoś mitycznego funduszu, tylko
> z Twojej, mojej wypłaty.

Oczywiście.

> Z części naszych pieniędzy robi się przymusową
> zrzutkę i za nic nie potrafię zrozumieć po co. Niezazeżnie od sposobu ich
> późniejszego wydatkowanie: żłobek, popijawa, wczasy pod gruszą, etc.
> sama potrafię wydać swoje pieniądze dużo rozsądniej, więc proszę mi
> ich nie zabierać!

Wtedy część zabiuerze Ci fiskus. Odnoszę wrażenie ze fundusz socjalny to
ochrona cześci wynagrodzenia przed fiskusem.

>
> W opisanej przez Ciebie sytuacji (zakład min. 30 osób) pracodawca
> pełni zasadniczo jedynie rolę koordynatora: musi stworzyć regulamin
> zaakceptowany przez ZZ, przedstawicieli załogi, i tym podobne ciała.
> Decyzję co i jak finansować podejmuje jakaś rada zakładowa, w każdym
> razie przedstawiciele pracowników, nie pracodawca.
>

ZZ istnieją być moze jeszcze w kopalniach i hutach (które nie upadły), w
części supermarketów.
W małych prywatnych zakładach, a nawet większych nie ma po nich śladu.

W innych z kolei zakładach (u mnie np. około 350 osób w tym 7/8 kobiet,
samorząd) nie wolno sie pracownikom zrzeszać na mocy prawa. Niemniej ja nie
narzekam, bo mój pracodawca rygorystycznie przestrzega praw pracowników.

Tak praktycznie jednak to niestety zwykły szary pracownik zazwyczaj nie ma
nic do gadania i jeśli sprawa nie jest drastyczna i nie poda firmy do sądu
(vide ostatnie procesy niektórych sieci sklepów) to się pies ze złamaną nogą
za niego nie upomni.

> I na koniec - właściciel firmy nie jest XIX posiadaczem chłopów
> pańszczyźnianych, troszczącym się o nich od kołyski po grób.
> Jego najważniejszym zadaniem jest utrzymać przy życiu firmę,
> bo jak ona upadnie, to te matki z dziećmi pójdą na bruk.

Oczywiscie wiem o tym.
Ciekawe tylko dlaczego mimo wszystko istnieją takie firmy, które w miare
swoich możliwości potrafią stworzyć kobietom bardziej przyjazdne warunki
pracy ?
Nie koniecznie żłobek, ale np. bardziej elastyczny czas pracy, możliwosci
tele-pracy. Jednym słowem idą pracownikowi na rękę o tyle o ile się da.
Pracując poprzednio w prywatnej firmie i mając małe dziecko nie mogłam
narzekać. Mogłam przychodzić do pracy na którą chciałam (czasem na 13)
byleby praca była na czas zrobiona. To było jeszcze przed epoką internetu,
myślę ze obecnie nic by nie stało na przeszkodzie aby robić tą pracę w domu
i tylko przysyłać.

Myślę ze pracownik też się wtedy czuje bardziej lojalny wobec takiego
przedsiębiorstwa.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2005-05-16 15:02:17

Temat: Re: równouprawnienie
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Z." > Ciekawe tylko dlaczego mimo wszystko istnieją takie
firmy, które w miare
> swoich możliwości potrafią stworzyć kobietom bardziej przyjazdne warunki
> pracy ?

p r z y j a z n e - ma być

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2005-05-17 08:19:55

Temat: Re: równouprawnienie
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Basia Z. pisze...
>
> Wtedy część zabiuerze Ci fiskus. Odnoszę wrażenie ze fundusz socjalny to
> ochrona cześci wynagrodzenia przed fiskusem.
>
To raczej pozostałość z poprzedniej epoki.
>
> ZZ istnieją być moze jeszcze w kopalniach i hutach (które nie upadły), w
> części supermarketów.
> W małych prywatnych zakładach, a nawet większych nie ma po nich śladu.
>
Wn małych prywatnych nie ma 30 kobiet, żeby im żłobek zrobić.
Jak nie ZZ to insze ciało pracownicze rządzi socjałem, pracodawcy wara
od tej kasy ustawowo.

>
> Tak praktycznie jednak to niestety zwykły szary pracownik zazwyczaj nie ma
> nic do gadania i jeśli sprawa nie jest drastyczna i nie poda firmy do sądu
> (vide ostatnie procesy niektórych sieci sklepów) to się pies ze złamaną
nogą
> za niego nie upomni.
>
To już problem z innej beczki - same zaległości w wypłatach jeżą włos
na głowie. Trudno o bardziej podstawowe złamanie praw pracownika.

> Ciekawe tylko dlaczego mimo wszystko istnieją takie firmy, które w miare
> swoich możliwości potrafią stworzyć kobietom bardziej przyjazdne warunki
> pracy ?
> Nie koniecznie żłobek, ale np. bardziej elastyczny czas pracy, możliwosci
> tele-pracy. Jednym słowem idą pracownikowi na rękę o tyle o ile się da.
> Pracując poprzednio w prywatnej firmie i mając małe dziecko nie mogłam
> narzekać. Mogłam przychodzić do pracy na którą chciałam (czasem na 13)
> byleby praca była na czas zrobiona. To było jeszcze przed epoką internetu,
> myślę ze obecnie nic by nie stało na przeszkodzie aby robić tą pracę w
domu
> i tylko przysyłać.
>
A dostrzegasz różnicę pomiędzy działaniem dobrowolnym,
zaplanowanym przez właściciela a zmuszaniem go z mocy
prawa do takich działań? Ty postulujesz nakaz ustawowy
dla wszystkich pracodawców.

Im więcej firma zainwestuje w pracownika, tym jest on
dla niej cenniejszy i warto maksymalnie ułatwić mu życie,
niektórzy to rozumieją, inni się dopiero tego uczą.

Ale to nie ma nic wspólnego z równouprawnieniem, tylko
wynika z czystego rachunku ekonomicznego.
Ten sam rachunek ekonomiczny powoduje, że praca
kobiety zamującej identyczne stanowisko, co mężczyzna jest
gorzej płatna - właśnie z powodu szczególnego uprzywilejowania
kobiet.


--
Pozdrawia,
EwaSzy
Dekalog Rozumu - http://www.free.of.pl/p/punkss/dekalog.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2005-05-17 09:18:44

Temat: Re: równouprawnienie
Od: "gouge" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d6caag$orp$1@nemesis.news.tpi.pl...



> Jak nie ZZ to insze ciało pracownicze rządzi socjałem, pracodawcy wara
> od tej kasy ustawowo.

To raczej już tak nie jest. Komisja socjalna występuje tylko w tych
zakładach pracy, gdzie funkcjonują związki zawodowe. Jeśli ich nie ma -
ostateczną decyzję w sprawie zarządzania funduszem podejmuje pracodawca (jak
zdążę to odszukam odpowiednie zarządzenia i ustawy, ale jest ich całkiem
sporo).

Moja wypowiedź nie jest głosem w dyskusji, a jedynie pewnym sprostowaniem:)

> --
> Pozdrawia,
> EwaSzy

Pozdrawiam
gouge


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2005-05-17 13:34:57

Temat: Re: równouprawnienie
Od: "Axel" <a...@p...NOSPAM.com> szukaj wiadomości tego autora


"=sve@na=" <s...@h...com> wrote in message
news:d6a65u$khf$1@inews.gazeta.pl...


> > Uczę ją szacunku do innych i do siebie samej, no i jeszcze jak
jajecznicę
> > zrobić i...
>
> A czemu nie tego, jak wbijać gwoździe lub jak zmieniać koła w samochodzie?

A po co?
Gwozdz wbije wezwany fachowiec, a kolo zmieni assistance ;-P

Axel


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2005-05-17 16:28:59

Temat: Re: równouprawnienie
Od: sveana <s...@N...com> szukaj wiadomości tego autora

Axel wrote:

> A po co?
> Gwozdz wbije wezwany fachowiec, a kolo zmieni assistance ;-P
>

tia, a jajecznicę usmaży gosposia albo gospoś.


--
sveana
"A sword is a sword and nothing more.
Hope, compassion, and wisdom, born of experience, are the mightiest
weapons at hand." Viggo Mortensen

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

brow(J)arek zmiana nicka i maila
Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]
Technikum Gornicze-Bytom Absolwenci z 1980 KOREKTA
swiadczenia rodzinne od sierpnia br.
Szukamy Smoka Wawelskiego

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »