Data: 2011-09-28 14:39:10
Temat: Re: rozpraszanie się
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<j...@p...onet.pl> wrote in message
news:2ca0.00000051.4e83303b@newsgate.onet.pl...
>> Z odkładaniem na później już sobie poradziłem. Został mi właśnie
>> perfekcjonizm i
>> i przesadna skrupulatność.
>
> Mam jeszcze taki problem, że boję się nowych doświadczeń i jestem lękliwy.
> Nawet
> jak się uczę nowego języka programowania, to muszę przeczytać wiele
> książek o
> nim, zanim siądę przed komputerem! :)
ale chyba to normalne jest, ze zanim sie zacznie robic cos nowego to trzeba
sie cos o tym dowiedziec? nikomu wiedza nie przychodzi do glowy przez spanie
na ksiazce.
a jesli chodzi lekliwosc i perfekcjonizm- to czesto jakby polaczone
zjawiska. Bycie perfekcjonalnym czesto wynika z leku. Leku, ze sie cos zrobi
zle, ze jak sie cos pominie to bedzie strasznie, leku ze cos bedzie nawalo
jesli sie nie poprawi wszystkiego na 100% . Wtedy watpi sie w swoje sily,
swoja prace, poprawia po 100 razy, rodziela wlos na czworo, omija zadania,
czesto nie chce sie wykonywac jakis nowych wyzwan.
Jesli to wynika z leku, to albo terapia albo/i leki pomoga.
i.
|