« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2003-01-15 21:46:56
Temat: Re: samotność w rodzinie
> Co Towjego zastanawiania nad tym dlaczego ludzie stają się samotni,
> to chyba dlatego że chcą za bardzo, jak bohater tanczacego jastrzebia
> kiedy dostali swoją szanse, zamiast cieszyć kazdym jej okruszkiem
> zanurzyli się w niej aż doszli do szalństwa,
> pełnego słowa naj ...............
>
> a zycie jest takie piękne i tyle może nam dać
>
> Jacek
>
No właśnie , dlatego może trochę lakonicznie , smakujmy każdą chwilę z
bliskimi , nie bójmy się "bliskości " , i chciejmy być ze sobą
pozdrawiam i tego życzę Tobie , sobie i wszystkim . kleonia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2003-01-15 21:53:53
Temat: Re: samotność w rodzinie
"puchaty" <p...@w...pl> wrote in message
news:b04k19$286$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:b04j6q$8h$1@news.onet.pl...
> > > > Samotnie przegramy, dlatego nie możemy żyć samotnie.
> > >
> > > Z kim przegramy!!!???
> >
> > Ze zwięrzetami , z przyrodą, po prostu przestaniemy istnieć
>
> Wnioskuję z Twego wywodu, że jeśli jesteśmy samotni to przestajemy
istnieć.
> Kim zatem jesteś? Częścią społeczeństwa tylko?
Sprobuj zrobic samemu cos wiekszego - zobaczymy co uda ci sie samotnie
zdziałać,
samotnośc jest zła - to moj wniosek.
Palnołes głupote z tym cytatem a teraz nie potafisz powiedzieć :
"faktycznie"
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2003-01-15 22:16:46
Temat: Re: samotność w rodzinie
Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b04la6$51m$1@news.onet.pl...
> Palnołes głupote z tym cytatem a teraz nie potafisz powiedzieć :
> "faktycznie"
Faktyczne ten cytat nie powinien się pojawić.
Nieporozumieniem było moje oczekiwanie zrozumienia kierujących mną intencji.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2003-01-15 22:18:10
Temat: Re: samotność w rodzinie
"puchaty" <p...@w...pl> wrote in message
news:b04mk2$84h$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:b04la6$51m$1@news.onet.pl...
> > Palnołes głupote z tym cytatem a teraz nie potafisz powiedzieć :
> > "faktycznie"
>
> Faktyczne ten cytat nie powinien się pojawić.
>
> Nieporozumieniem było moje oczekiwanie zrozumienia kierujących mną
intencji.
To teraz proszę własnymi słowami napisz jaka ona była?
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2003-01-15 23:01:13
Temat: Re: samotność w rodzinie> Hej grupowicze przeczytałam artykuł o ogromnej popularności blogów , czyli
> elektronicznych pamiętników
warto przeczytac (to chyba o ten artykul chodzi)
http://polki.wp.pl/wiadomosc.html?wid=387554&kat=233
2&katn=Mi%EAdzy+nami
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2003-01-15 23:08:44
Temat: Re: samotność w rodzinie
Użytkownik Snajper <s...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał
:
> 1-2 godziny tylko dla siebie - na gadki, zarciki, omawianie roznych
> spraw, etc. :)
> Czasem wystarczy wpasc na taki prosty pomyslek, zeby nie miec szans
> na poczucie checi pisania bloga... ;)
a co z chęcią pisania na pl.soc.rodzina? ;-)
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2003-01-15 23:13:07
Temat: Re: samotność w rodzinie
Użytkownik jacek <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:
>
> "puchaty" <p...@w...pl> wrote in message
> news:b04hj2$pnb$1@news.onet.pl...
> >
> >
> > Jacek, o czym ty piszesz? Bo mam wrażenie, że zupełnie nie o tym co ja.
> > Świadomość samotności nie ma nic wspólnego z negacją otoczenia i innych
> > ludzi.
>
> A ja mam wrażenie że to napisałeś przeczytałeś bardzo powierzchwonie
> zachwyciłeś się niczym sroka wpatrzona w sreberko i dałeś się złapać
> na jakąś obrzydliwą demagogię. I piszesz że po to abys poczuł się szczęsli
wy
> masz odrzucić cały świat:
> ". Nie ma już potrzeby potrzebować, nie ma potrzeby być potrzebnym. I
> chwila gdy dotkniesz samego centrum własnego istnienia będzie oznaczała, ż
e
> dotarłeś do domu."
To nie jest obrzydliwa demagogia. To jest tekst mistyczny, akurat tu Osho je
st zgodny ze wszystkimi "kanonami" mistycznego pisania.
(ciach)
>
> Mój Drogi zacytowałeś jakieś piekielnego sekciarza, który
> zbudował swoje imperium na łapaniu takich entyzjastów prawdy jak ty.
A to jest prawda. Osho był sekciarzem - co nie zmienia faktu, ze pisze jak w
szyscy mistycy (może o prostu dobrze opanował styl).
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2003-01-15 23:17:34
Temat: Re: samotność w rodzinie
Użytkownik jacek <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:b
04la6$51m$...@n...onet.pl...
>
> "puchaty" <p...@w...pl> wrote in message
> news:
> >
> > Wnioskuję z Twego wywodu, że jeśli jesteśmy samotni to przestajemy
> istnieć.
> > Kim zatem jesteś? Częścią społeczeństwa tylko?
>
> Sprobuj zrobic samemu cos wiekszego - zobaczymy co uda ci sie samotnie
> zdziałać,
> samotnośc jest zła - to moj wniosek.
> Palnołes głupote z tym cytatem a teraz nie potafisz powiedzieć :
> "faktycznie"
Mylisz samotność psychiczną, o której pisze puchaty, z byciem samemu fizyczn
ie, i może jeszcze z osamotnieniem. Samotność psychiczna nie oznacza niewcho
dzenia w relacji z innymi ludźmi. Oznacza raczej daleko posunietą autonomię
i świadomość własnej podmiotowości, to coś w rodzaju "bycia samym w obliczu
Najwyższego" - dla uznających To, Co Najwyższe.
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2003-01-16 06:49:05
Temat: Re: samotność w rodzinie"jacek" <j...@w...pl>...
: Samotnośc to nie niezależność.
Ależ w pewnym sensie - tak. Nie jest może równoznaczna z niezależnością
finansową na ten przykład, ale samotność to brak odpowiedzialności za
drugiego czlowieka, czy może raczej brak na tyle silnej z nim więzi, by
uzależniała od drugiej osoby postępowanie takiego samotnika. Czy nie
jest to rodzajem niezależności?
--
Iluzja donikąd.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2003-01-16 06:50:49
Temat: Re: samotność w rodzinie"jacek" <j...@w...pl>...
: A ja mam wrażenie że to napisałeś przeczytałeś bardzo powierzchwonie
: zachwyciłeś się niczym sroka wpatrzona w sreberko i dałeś się złapać
: na jakąś obrzydliwą demagogię.
A po co doszukiwać się demagogii w zwykłej książce?
To przecież nie polityka... ;)
: I piszesz że po to abys poczuł się szczęsliwy
: masz odrzucić cały świat:
: ". Nie ma już potrzeby potrzebować, nie ma potrzeby być potrzebnym. I
: chwila gdy dotkniesz samego centrum własnego istnienia będzie
oznaczała, że
: dotarłeś do domu."
Nie odrzucić cały świat, ale imo zajrzeć w głąb siebie. To pewna
różnica, nie uważasz?
: Jak juz zechesz robić to co pisze autor tej sentencji łatwo będzie mu
: powiedzieć:
: twój dom jest w tobie- po co Ci pieniądze,
: dla dzieci - nie bo nie musisz się o nie martwić
: dla siebie - nie bo samotność zapewni Ci wszystko,
No i w czym problem? ;) Jeśli ktoś ma dzieci, jest odpowiedzialny za
coś - nie będzie postępował tak, jak piszesz. A jeśli nie, to dlaczego
nie miałby szukać szczęścia gdziekolwiek, gdzie wydaje mu się to
sensowne?
: Mój Drogi zacytowałeś jakieś piekielnego sekciarza, który
: zbudował swoje imperium na łapaniu takich entyzjastów prawdy jak ty.
Sekciarza? To ja poproszę o więcej szczegółów.
--
Iluzja donikąd.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |