« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-09-28 11:57:12
Temat: Re: sąsiad z góry nie daje żyć :(
Użytkownik "Andrzej" <a...@c...nospam.pl> napisał w wiadomości
news:fdink1$6lb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> sąsiad z IIIp to raczej odpada bo jego kumpel :)
>
To chyba pozostaje znależć sobie nowe rodzinne hobby - energiczne
wystukiwanie rytmów wszelakich kijem od miotły na suficie od godziny 6 do 22
;) tudzież zorganizowanie codziennych konkursów kto wiecej razy odpbije
piłka od sufitu ;)
Pozdrawiam Magda ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-09-28 12:50:05
Temat: Re: sąsiad z góry nie daje żyć :(CinnamonGirl pisze:
>
> Użytkownik "Andrzej" <a...@c...nospam.pl> napisał w wiadomości
> news:fdink1$6lb$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> sąsiad z IIIp to raczej odpada bo jego kumpel :)
>>
> To chyba pozostaje znależć sobie nowe rodzinne hobby - energiczne
> wystukiwanie rytmów wszelakich kijem od miotły na suficie od godziny 6
> do 22 ;) tudzież zorganizowanie codziennych konkursów kto wiecej razy
> odpbije piłka od sufitu ;)
>
> Pozdrawiam Magda ;)
Programujesz głośnego sąsiada na 4 rano, samemu przenosisz się na
tydzień do rodziny i niech sobie tak głośny sąsiad działa. ten z góry
wymięknie
PS. Dobry subwoofer i mocne głośniki to podstawa. Przytykasz do sufitu i
dajesz czadu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-09-28 13:49:27
Temat: Odp: sąsiad z góry nie daje żyć :(i podpadam innym sąsiadom
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-09-28 22:40:55
Temat: Re: sąsiad z góry nie daje żyć :(poświęć się i zacznij do niego pukać albo dzwonić o 3 w nocy
zanim wyjdzie z łóżka będziesz już u siebie :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-09-29 17:52:51
Temat: Re: sąsiad z góry nie daje żyć :(
Użytkownik "Mustafa" <M...@b...xx> napisał w wiadomości
> poświęć się i zacznij do niego pukać albo dzwonić o 3 w nocy
> zanim wyjdzie z łóżka będziesz już u siebie :)
Zanim skorzystasz z wczesniejszych sugestii upewnij sie dobrze, ze winowajca
jest na pewno sasiad z gory.
U mnie po kilku latach podobnego nocnego stukania "drewniakami" i rozmow z
sasiadem odkryto przyczyne stukania w funkcjonowaniu windy (byla zamontowana
w samodzielnym pionie, nie przylegala do zadnego mieszkania i podobno na
biezaco konserwowana). Po naprawie jakies czesci elementu nosnego stukanie
skonczylo sie.
JBP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |