Strona główna Grupy pl.sci.medycyna savoir vivre w szpitalu

Grupy

Szukaj w grupach

 

savoir vivre w szpitalu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 28


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-09-01 05:56:28

Temat: savoir vivre w szpitalu
Od: "Roma" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kolejny dylemat zwiazany z funkcjonowanie w tym srodowisku. Zuwazylam
zastanawiajaca mnie rzecz, mianowicie gdy mijam lekarki, wszystko odbywa sie
zgodnie z zasadami: wchodzacy przebywajacemu w pomieszczeniu sie klania,
mijajacy sie- jednoczesnie itd. Tutaj jednak spotkalam mezczyzn - lekarzy i
spotkalam sie z czyms co mnie intryguje: lekarze mijajac mnie, zachowuja sie
tak jakby czekali na to iz pierwsza sie uklonie.. Wrecz w rozmowie
uslyszalam cos o braku szacunku i- przestraszylam sie- nie chce byc
niegrzeczna, ale wydawalo mi sie, ze jezeli lekarz nie jest sedziwym
staruszkiem, ktoremu ze wzgledu na swoj wiek nalezy sie szacunek i ze jezeli
lekarze -kobiety zachowuja sie tak jak ludzie w kazdym innym zakladzie
pracy, to obejmuje to takze mezczyzn. Niestety, sytuacja nie dotyczy jednej
osoby, a kilku. Jezeli taka jest norma czy wymog- moge sie dostosowac, bo w
obecnej sytuacji jest to dla mnie krepujace.
Prosze o komentarz.
Roma
P.S.
Sprawdzilam u E. Pietkiewicza- srodowisko lekarzy chyba pominal;(


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-09-01 08:14:42

Temat: Re: savoir vivre w szpitalu
Od: "przeKOT" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Roma" <r...@w...pl> napisał :

> Jezeli taka jest norma czy wymog- moge sie dostosowac, bo w
> obecnej sytuacji jest to dla mnie krepujace.

pracowalem w szpitalu przez 2 lata i powiem ci jedno :
to środowisko funkcjonujące na zasadach PRLu...
co jeden tytuł - to lepiej.
najciekawsze było to - że ja nikogo nie tytułowałem (ale nie jestem z branży
;-)

kiedys pani Kierownik Katedry spytała mnie dlaczego tak robię,
na co odparłem, iż mój tytuł jest zbyt długi do wymówienia, w zwiazku z czym
nie chcę
nikogo obligowac do takich cieckich zadan ;-)
[ technik telekomunikacji o specjalnosci teletransmisja ]

nie raz spotkalem sie z postawami u profesorow, doktorow itp, w stylu :
"no i co sie tak gapisz" [ pomagalem wtedy jakiejs pani odnalezc wlasciwy
dzial szpitala ]
tyle, ze ja potrafilem nie bedac zalezny od nich - odpowiedziec np : bo ma
pan glupi usmiech.

mam znajomego ginekologa, ktorego zona jest nauczycielką, i sami
stwierdzili,
ze te dwa zawody to najwieksze skurwysynstwo w tym kraju.
oboje to dobrzy ludzie, uczciwi na dodatek - i musieli nie raz dostac "po
pysku"
za to ze uczciwymi chcieli pozostac pracujac w swojej branzy.

sovoir vivre ?
hehe
to podobnie jak z przysięgą Hipokratesa ;-)
ja nazwałbym to przysięgą Hipokryty.

wybaczcie mi ci - ktorzy poczuli sie dotknieci tym uogolnieniem,
jednak moje i nie tylko moje doswiadczenia z tymi ludzmi - sa tragiczne.

pozdrawiam
przeKOT

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-09-01 16:43:47

Temat: Re: savoir vivre w szpitalu - dluuuugie
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> sovoir vivre ?
> hehe
> to podobnie jak z przysięgą Hipokratesa ;-)
> ja nazwałbym to przysięgą Hipokryty.
>
> wybaczcie mi ci - ktorzy poczuli sie dotknieci tym uogolnieniem,
> jednak moje i nie tylko moje doswiadczenia z tymi ludzmi - sa tragiczne.
>
> pozdrawiam
> przeKOT


Coz, co do przysiegi Hipokratesa to masz calkowita racje. Wszystko
generalnie zaczelo sie od tego, ze w niej jest napisane: i za swoja prace i
za to, ze leczysz ludzi bedziesz godnie nagrodzony ( bedziesz mial godnie
zaplacone ). Ani w PRL ani dzisiaj za to lekarzom sie godnie nie placi, za
to wymaga sie nazbyt duzo. Moze pamietacie przed kilku laty strajk lekarzy.
Rzad, opinia publiczna, media walily od poczatku: to nie zawod to
powolanie!!!! Jak mozna odmowic leczenia!!! I tu sie rodzi pytanie, czy
dlatego ze sie cos robi dla powolania nalezy to robic za darmo? A za co
utrzymac rodzine? A za co podnosic kwalifikacje? Maly przyklad: zwykly zjazd
tematyczny ( a wiec nie krajowy ): 250-400 zl oplata zjazdowa, dojazd
usredniam cca 100 zl, 2 noclegi 2x min100 zl ( warunki: hotel 1-2* ),
dodajcie jeszcze jedzenie. Zeby nie wiem jak liczyc, to minimum 800zl nalezy
wydac. Lekarz z 1 stopniem specjalizacji zarabia panstwowo ok. 1100-1300 na
reke, z II stopniem o 150-250 zl wiecej. Jak to teraz widzicie? Sluszny byl
strajk? Przeciez przez wiele miesiecy siadano do rozmow, ale ekipa rzadzaca
wiedziala, ze to nie gornicy, co slask obroca do gory weglem jak sie wkurza,
tylko lekarze, ktorzy nie maja formy nacisku. No a jesli zastrajkuja....no
to walnac ich po powolaniu i koniec. W koncu nie pozwola ludziom umierac
wiec ich beda leczyc. I po problemie. A niektorzy mowili: przeciez i tak
sobie dorobia - tak to chodzilo od PRL-u.
Tak ze kwestia nazwijmy to przyjmowania dodatkowych pieniedzy powstala jako
przymus zyciowy. NIKT nie pojdzie do lekarza, ktory sie nie ksztalci.
Pomijam, ze nikt jakos nie boierze pod uwage, ze aby utrzymac rodzine i sie
ksztalcic lekarz nie pracuje 8 godzin dziennie. &-15 przychodnia lub
szpital, 15 - 7 rano co 3-4 dni dyzur nocny, po ktorym nie ma zejscia do
domu, tylko z powrotem do przychodni, czy na oddzial. Niekiedy 1/4 etatu w
innej przychodni popoludniu, niekiedy dyzury na karetkach. Ci co cos z domu
odziedziczyli to jeszcze gabinet prywatny od 17 do 21. Policzcie godziny
pracy. To nie powolanie zmusza lekarza tyle pracowac, tylko sytuacja
finansowa.
No i druga rzecz - pamietam jak zaczynalem kiedys w malym zadupiu pracowac
jako poczatkujacy lekarz. Ludzi przynosili jaja, mieso, wkladali na sile
10zl ( w przseliczeniu na dzisiejsze ) i straszyli ze jak sie nie wezmie, to
oni takiego doktora wywala, bo co to za dokor, co nie wezmie. I tak bylo w
calej Polsce. Pamietajmy jednak o jednej rzeczy: aby wziac trzeba chciec
DAC.
Wytlumaczcie mi, dlaczego tutaj na liscie jeszcze nikt nie napisal: chcialem
dac, a doktor nie wzial. dlaczego nikt nie napisal: szedlem po korytarzu a
doktor sie do mnie usmiechnal, pozdrowil. Dlaczego tu sie nie pisze,
spotkalem wspanialego doktora, powiedzial, wytlumaczyl, zbadal, pocieszyl.
NIE MA TAKICH? Czy tez raczej trzymamy sie wszyscy zasady, ze nalezy jedynie
pisac o problemach, skarzyc sie, obmawiac innych, natomiast dobrego slowa
nigdy nie znamy.
Na koniec: nie chcialbym, abym byl zrozumiany ze bronie lapowkarstwa (
branego i dawanego), chamstwa, braku kultury. Na cos takiego nie byloby mnie
stac, ale to moze kwestia nie tylko zasad ale i wychowania. Ja tylko
przedstawiam i rozszerzam te problematyke o cos, o czym sie raczej nie mowi.
Moje zdanie osobiste tutaj jest bez znaczenia - uogolniamy sytuacje i ja
przeanalizujmy. Czy mysleliscie o tym wszystkim rowniez z tego punktu
widzenia?


casus
lekarz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-09-01 17:41:53

Temat: ot
Od: "rena" <r...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bivt0m$bmg$1@inews.gazeta.pl...

> Coz, co do przysiegi Hipokratesa to masz calkowita racje. Wszystko
> generalnie zaczelo sie od tego, ze w niej jest napisane: i za swoja prace
i
> za to, ze leczysz ludzi bedziesz godnie nagrodzony ( bedziesz mial godnie
> zaplacone ). Ani w PRL ani dzisiaj za to lekarzom sie godnie nie placi, za
> to wymaga sie nazbyt duzo.


tiaaa - zawsze mnie zastanawialo, po co ludzie pchaja sie do zawodow, w
ktorych - nawet sam to przyznajesz - glodowo sie zarabia od lat. mysle, ze
gdyby zaczalby sie deficyt lekarzy i pielegniarek, te zawody stalyby sie
lepiej oplacane, zas nadzieja, ze zawod budzetowy bedzie kokosowym interesem
kiedykolwiek, to utopia.

mysle, ze niczym nie mozna tlumaczyc odmowy operacji, bo kogos nie stac na
lapowke, a juz szczegolnym naduzyciem jest tlumaczenie takiego lekarza, ze
ma glodowa pensje (choc juz idac na studia wiedzial, ze lekarze w polsce
maja glodowe pensje).









› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-09-01 17:57:23

Temat: Re: ot
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Coz, co do przysiegi Hipokratesa to masz calkowita racje. Wszystko
> > generalnie zaczelo sie od tego, ze w niej jest napisane: i za swoja
prace
> i
> > za to, ze leczysz ludzi bedziesz godnie nagrodzony ( bedziesz mial
godnie
> > zaplacone ). Ani w PRL ani dzisiaj za to lekarzom sie godnie nie placi,
za
> > to wymaga sie nazbyt duzo.
>
>
> tiaaa - zawsze mnie zastanawialo, po co ludzie pchaja sie do zawodow, w
> ktorych - nawet sam to przyznajesz - glodowo sie zarabia od lat. mysle, ze
> gdyby zaczalby sie deficyt lekarzy i pielegniarek, te zawody stalyby sie
> lepiej oplacane, zas nadzieja, ze zawod budzetowy bedzie kokosowym
interesem
> kiedykolwiek, to utopia.


Ida dlatego, ze jest to powolanie a nie tylko wybor zawodu.
A co do deficytu - stanie sie wtedy dokladnie to co w Skandynawii: tam jest
za malo lekarzy krajowych, wiec sprowadzaja Polakow. Do nas sprowadzi sie
lekarzy zza wschodniej granicy. Proste.



>
> mysle, ze niczym nie mozna tlumaczyc odmowy operacji, bo kogos nie stac na
> lapowke, a juz szczegolnym naduzyciem jest tlumaczenie takiego lekarza, ze
> ma glodowa pensje (choc juz idac na studia wiedzial, ze lekarze w polsce
> maja glodowe pensje).

Nikt tego co piszesz nie powiedzial. ALe....Oczywiscie, ze nie mozna
wytlumaczyc odmowy operacji. Jest to obowiazek i koniec. Na marginesie -
lekarz jesli operuje a dochodzi 15.oo nie przerywa zabiegu jak pani w
urzedzie, tylko czesto zostaje pare godzin dluzej. Jesli myslisz, ze za to
ma nadliczbowki to sie grubo myslisz. Kwestie odmowy operacji ( uwaga ! )
planowanych byla poruszana podczas strajkow i wlasnie opinia publiczna
zarzucala sluzbie zdrowia, ze to naduzycie. Czy naduzyciem nie jest rzucanie
jajami w sejm przez gornikow? Czy naduzyciem nie jest stwierdzenie
hydraulika, ze mu sie nie chce uszczelki zalozyc? Przykladow jest tysiace,
ale to lekarz MUSI ratowac ludzkie zycie czy sie komus podoba czy nie i to
LEKARZOWI bedzie sie zarzucac wszystkie winy. A to ze dostaje glodowa pensje
to pikus, w koncu ON MA OBOWIAZEK. Oczywiscie w innych zawodach obowiazkow
nie ma!!!!!!! Nie zrozum mnie zle, ale odpowiedz mi na pytanie: w jaki
sposob Ty, bedac lekarzem na marnej pensji spowodujesz, aby pracodawca Ci ja
podwyzszyl, pomimo tego, ze wiele lat prowadzisz rozmowy o podwyzce i
rezultatu nie ma i wiesz, ze nie bedzie? Odpowiedz prosze, moze masz na to
pomysl. Dlaczego ludzie nie potrafia zrozumiec, ze strajki lekarzy i odmowy
sa wynikiem DETERMINACJI!!! Czy lekarzowi nie wolno byc zdeterminowanym? Czy
on nie jest czlowiekiem?
Podczas strajkow za to, ze planowane operacje odlozono ( a wiec nie operacje
bezposrednio ratujace zycie, takich przypadkow nie bylo ) wylano wiadra
pomyj na sluzbe zdrowia. Dzisiaj kolejki sa 10x wieksze dzieki Funduszowi
Zdrowia. Jakos teraz nikt tych pomyj nie wylewa.
Aha - wybacz - Twoje stwierdzenie, ze lekarz juz idac na studia wiedzial, ze
sa glodowe pensje jest nie na miejscu. To jest pod pas. Pomijam, ze nie
bierzesz pod uwage faktu powolania, o ktorym juz pisalem.


casus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-09-01 18:01:55

Temat: Re: ot
Od: Alek <k...@k...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Cze!

rena wrote:
> Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:bivt0m$bmg$1@inews.gazeta.pl...

> tiaaa - zawsze mnie zastanawialo, po co ludzie pchaja sie do zawodow, w
> ktorych - nawet sam to przyznajesz - glodowo sie zarabia od lat. mysle, ze
> gdyby zaczalby sie deficyt lekarzy i pielegniarek, te zawody stalyby sie
> lepiej oplacane, zas nadzieja, ze zawod budzetowy bedzie kokosowym interesem
> kiedykolwiek, to utopia.
Nie przyszło Ci do głowy, że zawód może się podobać?
A deficyt kadrowy nie zacznie się, bo już stał się faktem. Jeżeli nic
nie zmieni się, to coraz więcej lekarzy będzie odchodzić na praktyki
prywatne nie związane finansowo z NFZ (co już obserwuje).

> mysle, ze niczym nie mozna tlumaczyc odmowy operacji, bo kogos nie stac na
> lapowke, a juz szczegolnym naduzyciem jest tlumaczenie takiego lekarza, ze
> ma glodowa pensje (choc juz idac na studia wiedzial, ze lekarze w polsce
> maja glodowe pensje).

Zgoda i masz racje w tej sytuacji. Jak ma głodową pensje - niech idzie
"na prywate". Najgorsze dla pacjentów jest to, że "na prywacie" jest
coraz więcej dobrych specjalistów.
Rachunek jest prosty:
pensja z II - 1200-1400 zł
tzn. 2000-2200 brutto, pracując 8 godzin dziennie, a prywatnie -
2200 / 30zł(koszt wizyty) = ok. 73 osoby (miesięcznie!)
co daje 3 (czasem 4) osoby dziennie. Te samie pieniądze, ale dużo
wolnego czasu.

Proste?
A co ma zrobić emeryt? A samotna matka?

Pozdrawiam
Alek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-09-01 18:36:29

Temat: Re: ot
Od: "Robert" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

bj01am$pri$...@i...gazeta.pl,
casus <c...@g...pl>:

> Ida dlatego, ze jest to powolanie a nie tylko wybor zawodu.

> LEKARZOWI bedzie sie zarzucac wszystkie winy. A to ze dostaje glodowa
> pensje to pikus, w koncu ON MA OBOWIAZEK. Oczywiscie w innych
> zawodach obowiazkow nie ma!!!!!!! Nie zrozum mnie zle, ale odpowiedz
> mi na pytanie: w jaki sposob Ty, bedac lekarzem na marnej pensji
> spowodujesz, aby pracodawca Ci ja podwyzszyl, pomimo tego, ze wiele
> lat prowadzisz rozmowy o podwyzce i rezultatu nie ma i wiesz, ze nie
> bedzie? Odpowiedz prosze, moze masz na to pomysl. Dlaczego ludzie nie
> potrafia zrozumiec, ze strajki lekarzy i odmowy sa wynikiem
> DETERMINACJI!!! Czy lekarzowi nie wolno byc zdeterminowanym? Czy on
> nie jest czlowiekiem?

Zgadzam sie z casusem w pelni.
Dodam tylko, ze w podobnej sytuacji jest grupa zawodowa nauczycieli
wszelkich stopni.
I tak samo oburzenie publiczne bylo kierowane przeciw nielicznym probom
strajku nauczycieli.

Jestem tez zdania, ze te grupy (lekarze i nauczyciele) maja na tyle wysoka
swiadomosc spolecznie szkodliwych konsekwencji ew. strajku, ze ich system
etyczny ustawia prog desperacji pozwalajacy na strajk bardzo wysoko.
Niestety to odbiera im jedynie skuteczna, zdaje sie w tym kraju, karte
przetargowa.

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-09-01 18:44:55

Temat: Re: savoir vivre w szpitalu - dluuuugie
Od: "Iwona L." <melody2@wykasuj_go2.pl> szukaj wiadomości tego autora

casus wrote:

> Wytlumaczcie mi, dlaczego tutaj na liscie jeszcze nikt nie napisal:
> chcialem dac, a doktor nie wzial. dlaczego nikt nie napisal: szedlem
> po korytarzu a doktor sie do mnie usmiechnal, pozdrowil. Dlaczego tu
> sie nie pisze, spotkalem wspanialego doktora, powiedzial,
> wytlumaczyl, zbadal, pocieszyl. NIE MA TAKICH?

Oj, to ja napiszę. Fakt, są również wspaniali lekarze i własnie niedawno
takiego spotkałam. Oddałam do szpitala moją mamę w dość złym stanie i
pan doktor bardzo się nią zajął. Kilka razy dziennie do niej zachodził,
myślał, ustawiał leczenie. Zauważyłam, że dokładnie tak samo traktował
wszystkich innych chorych na oddziale. Po zakończonym leczeniu poszłam
oczywiście z 'dowodem wdzięczności' i NIE WZIĄŁ !!! Więc nie jest
tjeszcze tak źle :-)

pozdrawiam optymistycznie :-)
Iwona



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-09-01 20:06:09

Temat: Re: savoir vivre w szpitalu - dluuuugie
Od: "Roma" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wytlumaczcie mi, dlaczego tutaj na liscie jeszcze nikt nie napisal:
chcialem
> dac, a doktor nie wzial. dlaczego nikt nie napisal: szedlem po korytarzu a
> doktor sie do mnie usmiechnal, pozdrowil. Dlaczego tu sie nie pisze,
> spotkalem wspanialego doktora, powiedzial, wytlumaczyl, zbadal, pocieszyl.
> NIE MA TAKICH? Czy tez raczej trzymamy sie wszyscy zasady, ze nalezy
jedynie
> pisac o problemach, skarzyc sie, obmawiac innych, natomiast dobrego slowa
> nigdy nie znamy.
Jestes niesprawiedliwy- gdybys zajrzal do archiwium grupy znalazlbys jedna
moja wypowiedz dotyczaca lekarzy- tych wspanialych. Dzisiaj romawialam z
trzema- wszyscy pasjonaci swego zawodu- pelni poswiecenia i zrozumienia dla
mnie jako matki. Wspaniali ludzie.. i dziekuje Bogu, ze na takich w tym
miejscu trafiam..
Moj dylemat w tym poscie dotyczy zachowania. Nie chce nikogo urazic brakiem
szacunku, dlatego zapytalam jak to powinno wygladac. dziwnie sie czuje, idac
korytarzem i mijajac lekarza bedacego zaledwie kilka lat starszego ode mnie,
z ktorym dzien wczesniej prowadzilam rozmowe na temat ciezkiego- niestety
stanu mego dziecka i widzac pelne wyrzutu spojrzenie iz sie nie uklonilam..
Mnie jest wszystko jedno- tam chowam swoje tytuly naukowe- jestem glownie
matka i nie chce nikogo urazic, o czym juz mowilam..
W moim zawodzie nie zarabniam wiecej, mimo iz tez stale musze sie uczyc..

> Na koniec: nie chcialbym, abym byl zrozumiany ze bronie lapowkarstwa (
> branego i dawanego), chamstwa, braku kultury. Na cos takiego nie byloby
mnie
> stac, ale to moze kwestia nie tylko zasad ale i wychowania. Ja tylko
> przedstawiam i rozszerzam te problematyke o cos, o czym sie raczej nie
mowi.
> Moje zdanie osobiste tutaj jest bez znaczenia - uogolniamy sytuacje i ja
> przeanalizujmy. Czy mysleliscie o tym wszystkim rowniez z tego punktu
> widzenia?
>
Wobec tego, prosze powiedz tylko: czy mam klaniac sie lekarzom pierwsza?

>
> casus
> lekarz
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-09-01 20:08:15

Temat: Re: ot
Od: "wojtek" <w...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Alek, odpowiedź na Twoje pytanie jest prosta: skorzystać z usług państwowej
służby zdrowia. I możesz sobie o mnie myśleć co chcesz.
Ja stosuję pewną zasadę wobec pacjentów w prywatnym gabinecie, co do których
wiem, że nie stać ich na regularne leczenie u mnie. Ustalam leczenie
farmakologiczne na wizycie, nadzoruję proces leczenia telefonicznie a
recepty na leki otrzymują u swojego lekarza poz-u. I działa.
pozdr
ela


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Koperta a przebieg leczenia
Robin-Virchow.
Klacid Uno
zez u niemowlaka
dziwna infekcja ?? latem?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »