« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-05-27 11:52:17
Temat: schizofrenia istnieje?Witam
Wielu ludzi wierzy, ze Bog jest w kazdym z nas. Wiele zawdzieczamy Bogu,
wiec wierzymy w to. Wierzymy tez w to, ze sprawiedliwosc istnieje.
Schizofrenia tutaj moze byc tylko w pozytywnym znaczeniu tego slowa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-05-27 12:40:13
Temat: Re: schizofrenia istnieje?PioM wrote:
>
> Witam
>
> Wielu ludzi wierzy, ze Bog jest w kazdym z nas. Wiele zawdzieczamy Bogu,
> wiec wierzymy w to. Wierzymy tez w to, ze sprawiedliwosc istnieje.
> Schizofrenia tutaj moze byc tylko w pozytywnym znaczeniu tego slowa.
a mozesz po polsku?
--
careful with that axe Eugene!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-05-27 18:31:48
Temat: Re: schizofrenia istnieje?PioM napisał(a):
> Witam
>
> Wielu ludzi wierzy, ze Bog jest w kazdym z nas. Wiele zawdzieczamy Bogu,
> wiec wierzymy w to. Wierzymy tez w to, ze sprawiedliwosc istnieje.
> Schizofrenia tutaj moze byc tylko w pozytywnym znaczeniu tego slowa.
Now close your eyes, forget the world, forget the poeple - just go insane ;]
(prof. nadzwyczajny;)dj isaac!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-05-27 20:55:34
Temat: Re: schizofrenia istnieje?Piotr Łysek napisał(a):
> PioM napisał(a):
>> Witam
>>
>> Wielu ludzi wierzy, ze Bog jest w kazdym z nas. Wiele zawdzieczamy
>> Bogu, wiec wierzymy w to. Wierzymy tez w to, ze sprawiedliwosc
>> istnieje. Schizofrenia tutaj moze byc tylko w pozytywnym znaczeniu
>> tego slowa.
> Now close your eyes, forget the world, forget the poeple - just go
> insane ;]
>
> (prof. nadzwyczajny;)dj isaac!
Z moich doświadczeń wynika, że całkowite przeprogramowanie osobowości,
wymianka superego jest możliwa nie zależnie od czynników zewnętrznych.
Jedyną przeszkodą w tym procesie, i jedynym czynnikiem dzięki któremu
świadomość tego nie uczyni jest lenistwo (i/lub strach). Przygotowanie
do tego procesu wymaga zrozumienia istoty siebie samego, czyli kim
jesteśmy poza naszym uwarunkowanym ego. Można do tego dojść w prosty
sposób - przez autosugestię - stwierdzając, że wszystko co nas otacza to
jedna wielka bzdura. O tak! Bzdura. Nie zależnie od miejsca, religii,
języka, czasu - jesteśmy/trwamy tacy sami. Gdy odrzucimy te bariery nic
nie staje na przeszkodzie by z syna stać się ojcem z katolika buddystą
czy z narkomana kobietą. Przekładamy pustą butelkę w pełną butelkę nie
odkręcając zakrętki :) Butelka pozostaje wszak nie zmieniona. :)
Po co ja to piszę? Dla przyjemności. Projektuje sobie grupę dyskusyjną
jako sieć, na końcach której siedzą takie same butelki jak ja. Takim
butelką mogę pomóc. Ale to tylko mój odbiór grupy i założenie, że ktoś
tam jest sprawia, że to co piszę staje się sensowne, i z mojego punktu
widzenia robie to wyłącznie dla siebie.
Życie jest więc samospełnieniem. Subiektywizm sprawia, że teatr który
jest, jest pewny. Ale ja jestem zarówno widzem, obserwatorem jak i
reżyserem całego tego burdelu :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-05-27 21:25:46
Temat: Re: schizofrenia istnieje?Piotr Łysek napisał(a):
> Piotr Łysek napisał(a):
>> PioM napisał(a):
>>> Witam
>>>
>>> Wielu ludzi wierzy, ze Bog jest w kazdym z nas. Wiele zawdzieczamy
>>> Bogu, wiec wierzymy w to. Wierzymy tez w to, ze sprawiedliwosc
>>> istnieje. Schizofrenia tutaj moze byc tylko w pozytywnym znaczeniu
>>> tego slowa.
>> Now close your eyes, forget the world, forget the poeple - just go
>> insane ;]
>>
>> (prof. nadzwyczajny;)dj isaac!
> Z moich doświadczeń wynika, że całkowite przeprogramowanie osobowości,
> wymianka superego jest możliwa nie zależnie od czynników zewnętrznych.
> Jedyną przeszkodą w tym procesie, i jedynym czynnikiem dzięki któremu
> świadomość tego nie uczyni jest lenistwo (i/lub strach). Przygotowanie
> do tego procesu wymaga zrozumienia istoty siebie samego, czyli kim
> jesteśmy poza naszym uwarunkowanym ego. Można do tego dojść w prosty
> sposób - przez autosugestię - stwierdzając, że wszystko co nas otacza to
> jedna wielka bzdura. O tak! Bzdura. Nie zależnie od miejsca, religii,
> języka, czasu - jesteśmy/trwamy tacy sami. Gdy odrzucimy te bariery nic
> nie staje na przeszkodzie by z syna stać się ojcem z katolika buddystą
> czy z narkomana kobietą. Przekładamy pustą butelkę w pełną butelkę nie
> odkręcając zakrętki :) Butelka pozostaje wszak nie zmieniona. :)
>
> Po co ja to piszę? Dla przyjemności. Projektuje sobie grupę dyskusyjną
> jako sieć, na końcach której siedzą takie same butelki jak ja. Takim
> butelką mogę pomóc. Ale to tylko mój odbiór grupy i założenie, że ktoś
> tam jest sprawia, że to co piszę staje się sensowne, i z mojego punktu
> widzenia robie to wyłącznie dla siebie.
>
> Życie jest więc samospełnieniem. Subiektywizm sprawia, że teatr który
> jest, jest pewny. Ale ja jestem zarówno widzem, obserwatorem jak i
> reżyserem całego tego burdelu :)
Cóż tak sie na*pałem że pierdole większe bzdury niż normalnie.
Reżyserem, aktorami i widzem a nie widzem, obserwatorem jak i
reżyserem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-05-28 08:06:36
Temat: Re: schizofrenia istnieje?Piotr Łysek napisał(a):
> Piotr Łysek napisał(a):
>> Piotr Łysek napisał(a):
>>> PioM napisał(a):
>>>> Witam
>>>>
>>>> Wielu ludzi wierzy, ze Bog jest w kazdym z nas. Wiele zawdzieczamy
>>>> Bogu, wiec wierzymy w to. Wierzymy tez w to, ze sprawiedliwosc
>>>> istnieje. Schizofrenia tutaj moze byc tylko w pozytywnym znaczeniu
>>>> tego slowa.
>>> Now close your eyes, forget the world, forget the poeple - just go
>>> insane ;]
>>>
>>> (prof. nadzwyczajny;)dj isaac!
>> Z moich doświadczeń wynika, że całkowite przeprogramowanie osobowości,
>> wymianka superego jest możliwa nie zależnie od czynników zewnętrznych.
>> Jedyną przeszkodą w tym procesie, i jedynym czynnikiem dzięki któremu
>> świadomość tego nie uczyni jest lenistwo (i/lub strach). Przygotowanie
>> do tego procesu wymaga zrozumienia istoty siebie samego, czyli kim
>> jesteśmy poza naszym uwarunkowanym ego. Można do tego dojść w prosty
>> sposób - przez autosugestię - stwierdzając, że wszystko co nas otacza
>> to jedna wielka bzdura. O tak! Bzdura. Nie zależnie od miejsca,
>> religii, języka, czasu - jesteśmy/trwamy tacy sami. Gdy odrzucimy te
>> bariery nic nie staje na przeszkodzie by z syna stać się ojcem z
>> katolika buddystą czy z narkomana kobietą. Przekładamy pustą butelkę w
>> pełną butelkę nie odkręcając zakrętki :) Butelka pozostaje wszak nie
>> zmieniona. :)
>>
>> Po co ja to piszę? Dla przyjemności. Projektuje sobie grupę dyskusyjną
>> jako sieć, na końcach której siedzą takie same butelki jak ja. Takim
>> butelką mogę pomóc. Ale to tylko mój odbiór grupy i założenie, że ktoś
>> tam jest sprawia, że to co piszę staje się sensowne, i z mojego punktu
>> widzenia robie to wyłącznie dla siebie.
>>
>> Życie jest więc samospełnieniem. Subiektywizm sprawia, że teatr który
>> jest, jest pewny. Ale ja jestem zarówno widzem, obserwatorem jak i
>> reżyserem całego tego burdelu :)
> Cóż tak sie na*pałem że pierdole większe bzdury niż normalnie.
> Reżyserem, aktorami i widzem a nie widzem, obserwatorem jak i
> reżyserem
No więc wbrew pozorom, mimo iż wielu uważać może, że jestem
schizofrenikiem to ja z pełną parą w klacie twierdze, że tak nie jest. A
to dlatego iż prawda to nie jest głos większości, prawdy się nie da
przegłosować, liczą się tylko indywidualności. Schizofrenik jest
schizofrenik tylko wtedy gdy go jakiś zły ludź tak zdiagnozuje, a
schizofrenik i tak ma to w dupie, bo on po prostu jest. Jam jest :)
(schizofrenik)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-05-28 09:55:51
Temat: Re: schizofrenia istnieje?Użytkownik "Piotr Łysek" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:e5bl9q$fco$1@nemesis.news.tpi.pl...
> prawda to nie jest głos większości, prawdy się nie da
> przegłosować, liczą się tylko indywidualności.
To twierdzenie też nie zawiera ziarna prawdy. Powinno być raczej tak:
Głos większości nie jest jednoznaczny z prawdą. Nie raz w historii
okazywało się, że mniejszość miała rację.
pozdrawiam
SnowGoose
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-05-28 14:35:41
Temat: Re: schizofrenia istnieje?SnowGoose napisał(a):
> Użytkownik "Piotr Łysek" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:e5bl9q$fco$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> prawda to nie jest głos większości, prawdy się nie da
>> przegłosować, liczą się tylko indywidualności.
>
> To twierdzenie też nie zawiera ziarna prawdy. Powinno być raczej tak:
>
> Głos większości nie jest jednoznaczny z prawdą. Nie raz w historii
> okazywało się, że mniejszość miała rację.
>
> pozdrawiam
> SnowGoose
Moje twierdzenie jest równie prawdziwe, tyle, że jest bez sensu! :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-05-28 14:53:29
Temat: Re: schizofrenia istnieje?Piotr Łysek wrote:
> Życie jest więc samospełnieniem. Subiektywizm sprawia, że teatr który
> jest, jest pewny. Ale ja jestem zarówno widzem, obserwatorem jak i
> reżyserem całego tego burdelu :)
Tak czytam sobie Twoje wywody filozoficzne... i..
strasznie bije z nich egocentryzmem.
Wyglada jakbys wierzyl, ze jestes centrum
wszechswiata. Uwazaj abys nie stal sie wiezniem wlasnych przekonan
i nie zaczal w nie wierzyc, mimo braku jakichkolwiek
dowodow.
Bo z logicznego punktu widzenia jesli uznam, ze JA
jestem wszysktim, nie da sie w zaden sposob obalic
tego pogladu. I mozna sobie faktycznie w to uwierzyc.
Natomiast JA mowie TOBIE, ze nie jestes wszystkim.
To tak offtopicznie - pl.sci.fiolozofia lepiej by
sie nadala.
--
assembler
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-05-29 17:22:12
Temat: Re: schizofrenia istnieje?assembler napisał(a):
> Piotr Łysek wrote:
>
> > Życie jest więc samospełnieniem. Subiektywizm sprawia, że teatr który
> > jest, jest pewny. Ale ja jestem zarówno widzem, obserwatorem jak i
> > reżyserem całego tego burdelu :)
>
> Tak czytam sobie Twoje wywody filozoficzne... i..
> strasznie bije z nich egocentryzmem.
> Wyglada jakbys wierzyl, ze jestes centrum
> wszechswiata. Uwazaj abys nie stal sie wiezniem wlasnych przekonan
> i nie zaczal w nie wierzyc, mimo braku jakichkolwiek
> dowodow.
>
> Bo z logicznego punktu widzenia jesli uznam, ze JA
> jestem wszysktim, nie da sie w zaden sposob obalic
> tego pogladu. I mozna sobie faktycznie w to uwierzyc.
> Natomiast JA mowie TOBIE, ze nie jestes wszystkim.
>
> To tak offtopicznie - pl.sci.fiolozofia lepiej by
> sie nadala.
Masz rację. Mi nie chodzi o fakt, że Ja (tj. Cały Wszechświat) to tylko
i wyłącznie osoba Piotra Łyska, tylko o fakt iż Pitagoras, Jezus
Chrystus czy Hitler mieli tyle samo możliwości co Ja. Różnił ich tylko i
AŻ stosunek do człowieka. Czyli poza wszystkim innym Wszechświat jest
stosunkiem do siebie samego, a nie aktualnym ego :) Nie twierdzę, że w
danym momencie tylko jedno ego jest aktywne, ponieważ nie jestem tego w
stanie udowodnić, w związku z czym wybór pada na myśl, która nadaje
istnieniu większą wartość i którą dane ego jest w stanie dokończyć bądź
stworzyć. Solipsyzm oraz nihilizm to nudne i nie ciekawe filozofie, ale
dzięki nim można poznać smak samotności i uświadomić sobie, że nie ma
nic co moglibyśmy utracić - ponieważ życie, śmierć i Bóg to część
istnienia, które przetrwa wszytko mimo naszych działań - i zawsze będzie
jedno (bóg jest solipsystą, ale nie jest egocentrykiem), do nas należy
więc wybór drogi przez życie i tylko my to życie będziemy sądzić. Ważne
tylko by nie zapomnieć iż fakt, że istniejemy jest dzięki Bogu i On -
Ojciec Być Musi. Zapomnienie tego faktu jest katastrofalne w skutkach :)
Czasem myślę też, że nasze indywidualności nie komunikują się między
sobą, lecz z Bogiem. Nie możemy sobie uczynić nawzajem cierpienia,
ponieważ On nas przed tym uchroni. Przekazuje nam tylko te myśli i
czyny, które w naszym lokalnym środowisku są do przyjęcia. Wszystko
cierpienie i wszystek lęk jest więc od nas samych, nie od Boga.
Żadnego poglądu nie da się całkowicie obalić. Można jedynie podać twórcy
danego poglądu kontrargumenty.
Twoje słowa obalają solipsyzm (przynajmniej w moim rozumieniu) gdyż
gdybym był sam musiałbyś się ze mną zgodzić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |