Data: 2002-02-01 21:54:39
Temat: Re: sekta Niebo
Od: "masoneczka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
news:a3esaj$csq$3@news.tpi.pl...
> Mój ojciec w marcu zacznie 90 lat i jest bardzo przywiązany do życia.
Wspaniale, to pochodzisz z długowiecznej rodziny :-)
Życzę Twojemu ojcu dużo zdrowia :-|
IMO chęć życia jest jakimś impulsem do funkcjonowania mimo podeszłego wieku,
chorób.
> Starości nie traktuje jako męki a śmierci jak wybawienia.
Niewiele osób czeka na śmierć. Tylko my jako owo otoczenie myślimy, że
jednak śmierć jest wybawieniem i tak jest najczęściej. Tylko dla kogo? osoby
obłożnie chorej czy opiekującej się tą osobą?
Chcemy być sprawni fizycznie i psychicznie w starszym wieku, jeśli jest
inaczej to czasem jednak można mieć dość życia, nie chcemy być "ciężarem"
dla otoczenia i smierć przynosi ulgę, ale zapewne są to chwilowe załamania,
ale bywają depresje.
Tylko nie ukrywajmy, że osoby chore czekają na wyzdrownienie i jesli ono nie
nadejdzie to lepsza jest śmierć. Nie powinnyśmy polemizować, bo
To prawda, jest
> zniedołężniały, ma trudności w chodzeniu, gorszy wzrok i słuch niż 10 lat
> temu, ale to niecierpliwi bardziej otoczenie niż jego samego.
> Starość jest naturalnym continuum
> młodości i nie musi być związana z cierpieniem.
Wspomnienia z młodości ją osładzają li tylko :-|
Masoneczka
|