Strona główna Grupy pl.rec.uroda sens dawania probek (poza marketingiem)

Grupy

Szukaj w grupach

 

sens dawania probek (poza marketingiem)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-07 13:13:40

Temat: sens dawania probek (poza marketingiem)
Od: "P.Sperling" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wczoraj spotkalem sie ze znajoma, ktora miala ze soba pewien kobiecy
magazyn. W magazynie, ktory szybko przekartkowalem, byla dodana probka
zelu LipoCELL Bloker (na cellulitis) Ziaji. Produkt moze i dobry, ale
powatpiewam w sens dodawania takich probek, jesli na drugiej stronie
probki jest napisane wyraznie "stosowac co najmniej 1 miesiac". Co mozna
w takim razie wywnioskowac po jednokrotnym zastosowaniu, poza tym czy
ktos ma alergie czy nie? I jaki jest sens dodawania takich probek? Czy
ktos sie spotkal z podobnymi absurdami? Bo ja kiedys dostalem probke
toniku przeciw wypadaniu wlosow (nazwy nie pamietam, ale pamietam ze
apteczny, w bialo-zielonym kartoniku) i nie byloby w tym nic dziwnego
gdyby nie to, ze nalezalo owego toniku uzywac przez co najmniej 6
tygodni rano i wieczorem.


z pozdrowieniami,
Przemo






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-01-07 13:22:53

Temat: Re: sens dawania probek (poza marketingiem)
Od: "Skakanka" <s...@w...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "P.Sperling" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:avejtv$511$3@news.tpi.pl...
> Wczoraj spotkalem sie ze znajoma, ktora miala ze soba pewien kobiecy
> magazyn. W magazynie, ktory szybko przekartkowalem, byla dodana probka
> zelu LipoCELL Bloker (na cellulitis) Ziaji. Produkt moze i dobry, ale
> powatpiewam w sens dodawania takich probek, jesli na drugiej stronie
> probki jest napisane wyraznie "stosowac co najmniej 1 miesiac". Co mozna
> w takim razie wywnioskowac po jednokrotnym zastosowaniu, poza tym czy
> ktos ma alergie czy nie? I jaki jest sens dodawania takich probek? Czy
> ktos sie spotkal z podobnymi absurdami?

To nie jest absurd.
Kosmetyki do ciala warto przetestowac przed zakupem - chodzi o komfort
uzywania.
Ile razy wtopilam kupe kasy w zel. ktory sie kleil, balsam, ktory sie
wchlanial.

W przypadku wiekszosci kosmetykow do twarzy tez nie ocenisz dzialania po
jednej probce.
Probki sa po to, zeby wiedziec czy kosmetyk nie uczula, czy jest komfortowy
w uzyciu, ma odpowiednia konsystencje itp.

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-07 13:23:46

Temat: Re: sens dawania probek (poza marketingiem)
Od: anna <a...@r...fm> szukaj wiadomości tego autora



"P.Sperling" wrote:
>
> Wczoraj spotkalem sie ze znajoma, ktora miala ze soba pewien kobiecy
> magazyn. W magazynie, ktory szybko przekartkowalem, byla dodana probka
> zelu LipoCELL Bloker (na cellulitis) Ziaji. Produkt moze i dobry, ale
> powatpiewam w sens dodawania takich probek, jesli na drugiej stronie
> probki jest napisane wyraznie "stosowac co najmniej 1 miesiac". Co mozna
> w takim razie wywnioskowac po jednokrotnym zastosowaniu, poza tym czy
> ktos ma alergie czy nie? I jaki jest sens dodawania takich probek? Czy
> ktos sie spotkal z podobnymi absurdami? Bo ja kiedys dostalem probke
> toniku przeciw wypadaniu wlosow (nazwy nie pamietam, ale pamietam ze
> apteczny, w bialo-zielonym kartoniku) i nie byloby w tym nic dziwnego
> gdyby nie to, ze nalezalo owego toniku uzywac przez co najmniej 6
> tygodni rano i wieczorem.
>

po pierwsze - ow cel marketingowy - niezaprzeczalnie dziala (u mnie
widac to na vichy. rozsypuja probki garsciami, chocby wlasnie w
gazetach. miedzy innymi za to ich lubie i poniewaz stad wlasnie znam te
firme to predzej kupie cos od nich, niz np od la roche posay, ktory
widze tylko przez szybke w aptece.)
nie mowiac o tym, ze teraz w magazynach co druga strona to reklama, kto
to wszystko czyta? a jak jest probka, to sie samo na niej otwiera ;)
po drugie - tez sam sobie odpowiedziales - kwestia uczulania jest bardzo
istotna; jak kogos nic nigdy nie uczulilo to tego nie pojmie.
po trzecie - po takiej probce poznasz, czy odpowiada Ci zapach,
konsystencja, wygoda stosowania i wiele innych cech. czesto na grupie
ktos pisze, ze 'krem wyglada fajnie, wiec go kupie' ;)))) moze to
kobieca cecha?
po czwarte - sam mowiles, ze lubisz probki w podrozy.

i - jak sadze - tak dalej....

--
anna
http://mitica.w.interia.pl
zawsze szukałam krajobrazów przedboskich.
stąd moja słabość do Chaosu.
(za e.cioranem)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-07 13:35:47

Temat: Re: sens dawania probek (poza marketingiem)
Od: "Adrianna" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


"P.Sperling" <s...@w...pl> wrote in message
news:avejtv$511$3@news.tpi.pl...
> Co mozna w takim razie wywnioskowac po jednokrotnym zastosowaniu, poza
tym czy
> ktos ma alergie czy nie?

Nie sadzisz,ze to juz jest duzo?
Ja jestem uczulona na wiekszosc kremow i mam
ogromny problem ze znalezieniem tego naprawde najbardziej
mi pasujacego...po jednym maznieciu potrafie okreslic
czy sie nadaje ,czy nie...


pozdrawiam
--
Adrianna
[nie mogę znieść myśli,że przestanę istnieć...]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-07 14:27:17

Temat: Re: sens dawania probek (poza marketingiem)
Od: "P.Sperling" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W pelni sie zgadzam, ze mozliwosc przetestowania czy dany produkt nie
uczula, jaki ma zapach i konsystencje jest bardzo istotny, ale chodzilo
mi bardziej o zadanie otwartego pytania jakie wnioski mozna wyciagnac na
temat dzialania kosmetyku "do czego zostal powolany", np efektu
antycellutowego kosmetyku o ktorym pisalem. Poza tym czasem reakcja
skory zachodzi po paru dniach stosowania. Kiedys stosowalem zel do
twarzy po goleniu Santos de Cartier. Zapach bardzo ladny, konsystencja
nieslychanie jedwabista, twarz sie nie swieci (wazne jak jest sie
facetem). Twarz po zastosowaniu gladziutka. Mogloby sie wydawac, ze jest
bosko, a po mniej wiecej po 3-4 dniach przyplatuje sie ohydna alergia,
bo okazuje sie ze do zelu dodano miod, ktory jest bardzo dobroczynnym
skladnikiem, ale niestety alergogennym. Z probki bym sie tego nie
dowiedzial. Przyznam sie, ze w "Empiku" dosc czesto dostaje probki wod
toaletowych w chyba 1 militrowych szklanych ampulkach. Ostatnio dostalem
Versace "The Dreamer" i Laroche "Drakkar Noir" (bardzo orientalny, IMHO
bardziej bedzie chyba pasowac kobietom). Tu jestem w stanie "wyczuc
sprawe". Z drugiej strony sam uzywam probek, a w krotkich podrozach to
niemalze wylacznie ich (glownie z braku miniaturowych opakowan
kosmetykow). Po zastosowaniu takiej probki jestem oczywiscie w stanie
powiedziec o wiele wiecej niz przed jej zastosowaniem, ale trudno byloby
mi definitywnie wypowiadac sie na temat produktu x czy y, zwlaszcza
dlugotrwalego efektu.

z pozdrowieniami,
Przemo





















› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-07 15:03:16

Temat: Re: sens dawania probek (poza marketingiem)
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 7 Jan 2003 14:13:40 +0100, "P.Sperling" <s...@w...pl>
wrote:

>Wczoraj spotkalem sie ze znajoma, ktora miala ze soba pewien kobiecy
>magazyn. W magazynie, ktory szybko przekartkowalem, byla dodana probka
>zelu LipoCELL Bloker (na cellulitis) Ziaji. Produkt moze i dobry, ale
>powatpiewam w sens dodawania takich probek, jesli na drugiej stronie
>probki jest napisane wyraznie "stosowac co najmniej 1 miesiac". Co mozna
>w takim razie wywnioskowac po jednokrotnym zastosowaniu, poza tym czy
>ktos ma alergie czy nie? I jaki jest sens dodawania takich probek? Czy
>ktos sie spotkal z podobnymi absurdami? Bo ja kiedys dostalem probke
>toniku przeciw wypadaniu wlosow (nazwy nie pamietam, ale pamietam ze
>apteczny, w bialo-zielonym kartoniku) i nie byloby w tym nic dziwnego
>gdyby nie to, ze nalezalo owego toniku uzywac przez co najmniej 6
>tygodni rano i wieczorem.
>
>
>z pozdrowieniami,
>Przemo
>
>
ja jestem stara alergiczka, wiec uwazam, ze probki to dobra
rzecz. ale nromalne tusze do rzes juz tez mi sie zdarzalo
zwracac, bo mi oczy puchly...szkoda, z enie ma probek tego ;))

Trys
>
>

K.T. - starannie opakowana


-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-07 15:05:01

Temat: Re: sens dawania probek (poza marketingiem)
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> ja jestem stara alergiczka, wiec uwazam, ze probki to dobra
> rzecz. ale nromalne tusze do rzes juz tez mi sie zdarzalo
> zwracac, bo mi oczy puchly...szkoda, z enie ma probek tego ;))

I przyjmowali?
A nie musialas sie jakos awanturowac czy cos?

Kruszynka
(ktorej ze zdziwienia oczy wyszly i dziwnie teraz wyglada)
--
"Primum non stresere..."


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-07 18:01:22

Temat: Odp: sens dawania probek (poza marketingiem)
Od: "Aneczka" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> W magazynie, ktory szybko przekartkowalem, byla dodana probka
> zelu LipoCELL Bloker (na cellulitis) Ziaji.
też miałam tą próbeczkę.
Ja lubię otrzymywaćpróbki, mogę wtedy poznać konsystencję a przede
wszystkim zapach kosmetyku.
Dzięki tej próbce wiem, że ten żel LipoCell ślicznie pachnie
pomarańczami i na pewno go kupię (jak tylko powykańczam obecne)

pozdrawiam serdecznie
Ania z Wrocławia
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-07 18:07:34

Temat: Re: sens dawania probek (poza marketingiem)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kruszynka" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aveq9v$t27$1@news.tpi.pl...
> > ja jestem stara alergiczka, wiec uwazam, ze probki to dobra
> > rzecz. ale nromalne tusze do rzes juz tez mi sie zdarzalo
> > zwracac, bo mi oczy puchly...szkoda, z enie ma probek tego ;))
>
> I przyjmowali?
> A nie musialas sie jakos awanturowac czy cos?

Krysia mieszka w kraju w którym to jest normalne...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-07 20:00:31

Temat: Re: sens dawania probek (poza marketingiem)
Od: "P.Sperling" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska wrote:
> Użytkownik "Kruszynka" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:aveq9v$t27$1@news.tpi.pl...
>>> ja jestem stara alergiczka, wiec uwazam, ze probki to dobra
>>> rzecz. ale nromalne tusze do rzes juz tez mi sie zdarzalo
>>> zwracac, bo mi oczy puchly...szkoda, z enie ma probek tego ;))
>>
>> I przyjmowali?
>> A nie musialas sie jakos awanturowac czy cos?
>
> Krysia mieszka w kraju w którym to jest normalne...


Z tymi "normalnymi" krajami bywa roznie. W Stanach probek niemal sie nie
uswiadczy, za to zazwyczaj mam prawo do zwrotu calego towaru. Ja na
przyklad nie bylem zadowolony z szamponu generycznego (nie
geriatrycznego :-)) sprzedawanego przez Osco (cos w rodzaju brytyjskiego
Bootsa, ale bardziej rozbudowanego o dzial apteczny) i zrobiono to bez
mrugniecia okiem. Tak wiec w USA Krysia moglaby wydziwiac do woli. W
ogole pod tym wzgledem w Stanach mi sie podobalo (z reszta bywalo
roznie).

z pozdrowieniami,
Przemo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nivea Visage...
back to basics w krakowie...?
AVON
Botanisource
Maskara (maszkara) Inglota raz jeszcze

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »