Jaroslaw Laczkowski napisał(a):

> A depresja prawdziwa, endogenna jest choroba, ktora czesto bywa dla chorego
> zagrozeniem jego zycia.

Nie wiedziałam...Teraz bedę miała większy szacunek do swojej sąsiadki, która
jest chora na depresję.
Ona ma depresję na smutno a on na wesoło ( on wszystko mi opowiada)...Poznali
się kiedyś na Sobieskiego w szpitalu...Ostatnio jak była w szpitalu, to on
starał się o upiększenie mieszkania, kupił jakieś nowe mebelki, żyrandol, wezwał
jakiegos ślusarza, który wymienił zamek i klamkę w drzwiach do naszego
korytarza, bo jego żona przedtem popsuła i nie pozwalała na żadne naprawy itp.
Tak bardzo się ze wszystkiego nowego cieszył, w mieszkaniu zaś błyszczało
czystością...Oczywiście jeździł też codziennie do żony do szpitala...mówił, że
też bierze jakieś proszki--tylko, że inne niż jego żona, bo na "depresję na
wesoło"

Pozdrawiam
Kaja.