"Amnesiak" napisał:

> >Czy ja przypadkiem nie jestem rasistą? Uprzejmie poproszę o profesjonalną
> >diagnozę.
>
> I tak jej nie przeczytasz, bo zaraz znowu znikniesz... ;-DDDDD


Odpowiem w tym miejscu na pewien "zarzut", który postawił mi był
All. Wytnę z nie wysłanego jeszcze postu mały kawałek (tym samym
skrócę go w przyszłości o dwa akapity):

=================
> [...]
> W naszej sprawie bezwzględnie liczy się również sam akt penetracji środowiska,
> gdzie wszelka rzetelna o nim wiedza składa się z korpuskuł, z drobin, sygnałów
> i znaków kompletnie niewidocznych z jakiejkolwiek innej perspektywy jak
> perspektywa UUGD. Czy nie mając czasu dla grupy czujesz się jak UUGD
> (uważny)? Wybacz, że o to pytam, ale jeśli mi powiesz, że od kwietnia b.r.
> śledzisz grupę (a także inne na których zjawisko zaistniało) uważnie, to Ci
> nie uwierzę. Na jakiej więc podstawie ustawiasz się w roli drążącego
> koleinę historii ?;))).

Nie muszę się tłumaczyć z mojego stopnia zaangażowania się
w śledzenie życia tej czy innej grupy, nie mam również niczego do
ukrycia. Statystyki grupy PSP jasno wykazują aktywność każdego
uczestnika jeśli chodzi o pisanie, ale nic nie mówią o czytaniu.
Musisz mi tutaj uwierzyć na słowo, że jeśli mam coraz mniej czasu,
to najpierw ograniczam pisanie, dopiero później czytanie. Zatem
gdy na wykresie widzisz chociaż moją niewielką aktywność,
oznacza to, że jestem UUGD. W lipcu praktycznie zniknąłem, ale
teraz odezwałem się dopiero wtedy, gdy przekopałem się przez
kilka tysięcy zaległych postów. Nie czytam oczywiście uważnie
wszystkich, natomiast każdy ściągam, otwieram w czytniku i rzucam
okiem na kilka pierwszych zdań - niekiedy zagłębiam się dalej.
Natomiast bardzo dokładnie czytam wszystkie posty wybranej
grupy osób (tych bardziej "zawiłych" osobników często wielokrotnie)
oraz wszystkie "w pobliżu", niekiedy w ich przypadku sięgam do
archiwum.

Zaglądałem (i nadal zaglądam) "nieuważnie" na kilka innych grup
pl.sci.: - fizyka, filozofia, ai. Na dwóch pierwszych setki razy
widziałem ksRobaka w różnych wcieleniach i różnych dyskusjach,
znałem go "z widzenia" dużo wcześniej, niż pojawił się na PSP.
Sądzę więc, iż miałem całkiem dobry ogląd sytuacji - wystarczający
na "żłobienie własnej koleiny". Zresztą chyba zgodzisz się, że
każdy ma do tego prawo - nawet najmniej uważny, sporadycznie
widywany UGD? Wtedy jego koleina powinna być automatycznie
dużo płytsza, na zasadzie owej konstatacji: "co on może na ten
temat wiedzieć?", albo ze względu na mniejszą moc oddziaływania
na opinię grupy.

=================

Koniec wycinki. Na koniec krótko - jeśli ktoś napisze diagnozę
na mój temat, gwarantuję, że ją przeczytam. Z wykopkami na
twarzy.

--
Sławek