Data: 2003-01-11 20:54:38
Temat: Re: sfora - konsekwencje
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> casus wrote:
>
> w zwiazku z posadzeniem mnie o lapowkarstwo, praktykowanie bez
> honorariow, skarzace pisma do Izb Lekarskich, nagonke na lekarzy
> specjalistow na tej liscie ( i nie tylko zreszta ) oraz niemila
> atmosfera wywolana jak sadze poczuciem niedowartosciowania
> stwierdzam, ze powaznie rozwazam opuszczenie jej. Pomimo tego, ze
> pare przyjaznych osob odradza mi ten ruch. Bardzo bede zalowal, ze
> nie bede mogl sluzyc innym pomoca.
>
> casus
Ja osobiście od początku mojej obecności tutaj mam bardzo podobne odczucia.
Wiele razy mówiłem sobie, że kończę swoją obecność na tej grupie i wszystko
na to wskazuje, że kiedyś to naprawdę zrobię ;-). Ja, należę do "grupy
pacjentów" i głównie brak tolerancji ze strony środowiska lekarskiego zmusza
mnie do podjęcie takiej decyzji. Ty jesteś lekarzem i odczuwasz podobną
presję, ze strony pacjentów. Współczuję Ci, jednak, gdy jest wojna to ofiary
zawsze są po obydwu stronach ;-). Jednakże, Twoje odczucia są natury
ogólnej. Nikt wprost nie ośmieszał Twoich wypowiedzi, nie łapał Cię za
słówka, itd. Niestety, ja, nigdy tutaj nie mogłem się wypowiadać swobodnie.
Z reguły zawsze miałem na głowie jakiegoś anioła stróża, który włączał się
do dyskusji tylko po to, aby ironizować sobie ze mnie. To, na ile te ironie
były słuszne, można sprawdzić przeszukując archiwum grupy. Inny aspekt tego
problemu jest taki, że nikt nie jest wszechwiedzący i dyskusja nie polega na
mówieniu o rzeczach dla wszystkich oczywistych. Gdyby wszyscy wszystko
wiedzieli, dyskusja nie byłaby potrzebna. Dyskusja, to wymiana poglądów i
dochodzenie, czasami bardzo powolne do wspólnych wniosków. W dyskusji
najważniejsze powinno być rozwiązanie problemu, a nie udowadnianie na siłę,
kto ma racje. Zaś próby ośmieszania dyskutantów, to dla mnie osobiście jest
już niedopuszczalne. Po tych wszystkich perypetiach tutaj, doszło do tego,
że trzy razy się zastanawiam, zanim włączę się do dyskusji. Chyba o to
głównie chodziło i Ci, co tego chcieli, prawdopodobnie cieszą się teraz. Nie
jestem jednak pewien czy zadający pytania, życzą sobie tego, aby dyskutantów
ubywało.
Kończąc ten wątek chcę powiedzieć, że grupa dyskusyjna jest absolutnie dla
wszystkich, to znaczy dla lekarzy, pacjentów, dziennikarzy, uczniów,
studentów, ludzi interesujących się medycyną, potrzebujących pomocy i tych,
którzy mogą w jakiś sposób tą pomoc dać. Nikt nie powinien się czuć tutaj
prześladowany i dlatego apeluję o pozostanie na grupie ;-).
Pozdrawiam serdecznie, andrzej
|