Strona główna Grupy pl.soc.rodzina siedmiolatek i praca

Grupy

Szukaj w grupach

 

siedmiolatek i praca

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 81


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-06-24 11:47:34

Temat: Re: siedmiolatek i praca
Od: "Variete" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Oasy <O...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napi
sał:af70cl$hi5$...@n...onet.pl...
> To mi pachnie sianiem materializmu wśród nieskażonych jeszce tym świństwem
> niewinnych młodych ludzi. Proponowałbym raczej wybranie z jego przeszłości
> szlachetnych uczynków i cech za które dostałby nagrodę. Za szczególnie waż
ny
> punkt uznałbym dokładne wyjaśnienie mu zalet nagrodzonego postępowania by
go
> zmobilizować na przyszłość.

Wytłumacz mi szybciutko co złego jest w uczciwym zarabianiu pieniędzy, bo mo
ze powinnam uciekać z miejsca, w którym jestem i izolować swoje dziecko od w
szechobecych materialistycznych przesłanek rzeczywistości.

Pozdrawiam. Variete.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-06-24 11:51:58

Temat: Re: siedmiolatek i praca
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kolorowa" <v...@i...pl> napisał w wiadomości
news:af6voo$g0v$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> Na etat raczej nie liczymy - on ma 7 lat;-)))
> Nie chciałabym, żeby tą pracą były zwykłe obowiązki domowe. Tak się
> zastanawiałam: może zbieranie owoców?...
>
> Małgosia

to wbrew pozorom dosyć ciężka praca, nie szkoda młodego kręgosłupa?
zbierałam owoce w wieku ok. 9 lat - pamietam, że było to męczace
pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-06-24 11:58:11

Temat: Re: siedmiolatek i praca
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Oasy" <O...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:af6vrf$gd0$1@news.onet.pl...

> Joasiu, przy Tobie sie wykończę ze śmiechu
:-)))))))))))))))

Faktycznie trudno się bylo nie
domyślić:-)))))))))))))))))))))))). Ponoć jestem bystrym
facetem, przez co takie wpatki potwierdzają regółę:-))
No tak 7-latkowi mozna placić za jakieś zajęcia domowe, nie
podaję przykladów, lecz chcialbym tylko zwrócić uwagę, żeby
ten jego zarobek związany byl tylko z zamiarem zakupu tej
konkretnej zabawki. Nie mozna dopuścić, żeby weszlo mu to w
krew, ponieważ w ten sposób moze traktować jedzenie, naukę i
inne rzeczy, co byloby wypaczeniem w podejściu do tych
rzeczy.
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-06-24 11:59:37

Temat: Re: siedmiolatek i praca
Od: "Oasy" <O...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Variete" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:af70lc$cts$1@news.tpi.pl...

> Wytłumacz mi szybciutko co złego jest w uczciwym zarabianiu pieniędzy, bo
mo
> ze powinnam uciekać z miejsca, w którym jestem i izolować swoje dziecko od
w
> szechobecych materialistycznych przesłanek rzeczywistości.

W uczciwym zarabianiu pieniędzy nie widzę nic złego, ale w uczeniu dzieci że
za wynoszenie śmieci lub inne domowe obowiązki należą sie pieniądze owszem.
Obie nasze propozycje sprowadzają się do tego samego, różni je to że w
Twojej elementem są pieniądze które ja proponuje zamienić na docenienie
dziecka i dumę z niego, by motywacją na przyszłość dla niego były nie
zarobione pieniądze tylko zadowolenie z samego siebie i zadowolenie innych z
jego postępowania.
A jeśli chodzi o uczenie dziecka uczciwego zarabiania pieniędzy to nie
neguję tego, ale uważam że powinno sie to odbywać z dala od domowych
obowiązków, dobrym przykładem były wspomniane prace przy zbieraniu owoców,
inny to np pomoc zaprzyjaźnionemu sąsiadowi przy pomalowaniu płotu lub inne
zewnętrzne prace, za które dziecko nie koniecznie musi przynieść pieniądze,
ważne by wykazało sie chęciami i zrozumieniem wysiłku jaki trzeba włożyć by
coś zdobyć.

Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-06-24 12:02:13

Temat: Re: siedmiolatek i praca
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kolorowa" <v...@i...pl> napisał w
wiadomości news:af6voo$g0v$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...

> Nie chciałabym, żeby tą pracą były zwykłe obowiązki
domowe. Tak się
> zastanawiałam: może zbieranie owoców?...

Może ale w takich ilościach, żeby sobie poradzil. Dzieciom
szybko się zaczyna nudzić dana czynność. Myślę, żeby tak
dobrać tą pracę, żeby z jednej strony dziecko sie
mobilizowalo do jej pelnego wykonania a z drugiej strony,
zeby mialo szansę je dokończyć, nie stresując się, gdy nie
uda mu sie jej zakończyć.
To powinno być wyważone zajęcie pod tymi dwoma względami.
Przykłady konkretne nie przychodzą mi teraz do glowy. Sorry.
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-06-24 12:09:48

Temat: Re: siedmiolatek i praca
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> Mój syn marzy o pewnej zabawce. Chce na nią zarobić. Czy przychodzi
Wam do
> głowy pomysł, jak mógłby na nią zapracować?
>

Czy pracę domową należy opłacać?

Ja uważam, że BEZWZGLĘDNIE NIE!!!
To są normalne obowiązki domowe - wszystkich domowników.

Za to moja mama wprowadziła już od najmłodszych lat 'kieszonkowe' (nie
duże) z jednym zastrzeżeniem. To co dostaję jako 'kieszonkowe' mogę
wydać na co chcę ale za zakupione książki dostaję zwrot (książki które
ja chcę kupić a nie które są mi konieczne do szkoły).

W efekcie do dzisiaj mi mama przypomina jak przez 3 miesiące składałem
kieszonkowe (ani loda , ani cukierka ani gumki do procy) żeby móc
kupić książkę - nawet uzgodniłem z panią księgarką by mi ją zatrzymała
bo 'na pewno ją kupię'.

I nigdy potem nie miałem problemu z 'poszanowaniem' pieniędzy.

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-06-24 12:10:39

Temat: Re: siedmiolatek i praca
Od: "Oasy" <O...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:af71f7$g4m$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Oasy" <O...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:af6vrf$gd0$1@news.onet.pl...
>
> > Joasiu, przy Tobie sie wykończę ze śmiechu
> :-)))))))))))))))
>
> Faktycznie trudno się bylo nie
> domyślić:-)))))))))))))))))))))))). Ponoć jestem bystrym
> facetem

......... i skromnym, zapomniałeś dodać ;-))))))))))))
A co do Joasi, to jeśli jej dzieci się wdają w mamusię to o przyszłość
polskiego kabaretu nie musimy się martwić :-)))))))))))))

Pozdrawiam
wciąż rozbawiony Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-06-24 12:17:03

Temat: Re: siedmiolatek i praca
Od: "Variete" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Oasy <O...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:af71gk$k6o$...@n...onet.pl...

> Obie nasze propozycje sprowadzają się do tego samego, różni je to że w
> Twojej elementem są pieniądze które ja proponuje zamienić na docenienie
> dziecka i dumę z niego, by motywacją na przyszłość dla niego były nie
> zarobione pieniądze tylko zadowolenie z samego siebie i zadowolenie innych
z
> jego postępowania.

A co jeśli ambitny chłopiec chce sam zarobić na zabawkę? Może kupi ją sobie
z Twoje dobre słowo?

> A jeśli chodzi o uczenie dziecka uczciwego zarabiania pieniędzy to nie
> neguję tego, ale uważam że powinno sie to odbywać z dala od domowych
> obowiązków, dobrym przykładem były wspomniane prace przy zbieraniu owoców,
> inny to np pomoc zaprzyjaźnionemu sąsiadowi przy pomalowaniu płotu lub
inne
> zewnętrzne prace, za które dziecko nie koniecznie musi przynieść
pieniądze,
> ważne by wykazało sie chęciami i zrozumieniem wysiłku jaki trzeba włożyć
by
> coś zdobyć.

Albo nie chciałeś zrozumieć, albo ja napisałam niejasno. Właśnie chodziło o
to, żeby dziecko nie dostało pieniędzy za coś co jest jego obowiązkiem
domowym. Spróbuj przeczytać jeszcze raz mój pierwszy post (fragment o
wynoszeniu śmieci).
A pielenie ogrodu, mycie samochodu, czy zbieranie owoców? Cóż... w mojej
rodzinie nie należało to do obowiązków siedmiolatków. I moja córka jak
bedzie miała 7 lat tez pewnie nie będzie miała obowiązku mycia samochodu
:-)). Uważam, że to jest coś co wykracza poza obowiązki siedmiolatka i po
wykoaniu czegoś takiego mozna mu za to zapłacić. Po to właśnie, by poczuł
się doceniony i dowarościowany tym czego dokanał - mionowicie: sam
zapracował na swoją zabawkę. Bo tu leży sedno sprawy, a nie w tym jak
poinniśmy okazywać dziecku nasze zadowolenie z wykonywanych przez niego
obowiązków.

Pozdrawiam. Variete.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-06-24 12:17:32

Temat: Re: siedmiolatek i praca
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Oasy" <O...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:af725a$loe$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:af71f7$g4m$1@news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "Oasy" <O...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:af6vrf$gd0$1@news.onet.pl...
> >
> > > Joasiu, przy Tobie sie wykończę ze śmiechu
> > :-)))))))))))))))
> >
> > Faktycznie trudno się bylo nie
> > domyślić:-)))))))))))))))))))))))). Ponoć jestem bystrym
> > facetem
>
> ......... i skromnym, zapomniałeś dodać ;-))))))))))))
> A co do Joasi, to jeśli jej dzieci się wdają w mamusię to o przyszłość
> polskiego kabaretu nie musimy się martwić :-)))))))))))))
>
> Pozdrawiam
> wciąż rozbawiony Andrzej

ano nie musicie :(
potomek jeden, ale kawały zaczął opowiadać zanim rok skończył
żeby uprzedzic pytanie - zarówno to, że opowiadał właśnie kawał jak i koniec
kawału poznawaliśmy po smakowitym chichraniu się potomka - wtedy za cholerę
nie dało się dojść co właściwie opowiada:)
pozdr.Joanna
ps. zazdrosny o grupę TŻ domaga się założenia łącza w domciu


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-06-24 12:23:00

Temat: Re: siedmiolatek i praca
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Oasy" <O...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:af71gk$k6o$1@news.onet.pl...

> W uczciwym zarabianiu pieniędzy nie widzę nic złego, ale w
uczeniu dzieci że
> za wynoszenie śmieci lub inne domowe obowiązki należą sie
pieniądze owszem.

Myślę, podobnie. Wg mnie lepiej zlecić dziecku jakąś pracę w
zamian za kupienie mu tej zabawki przez rodzicow. Samo ma
jeszcze czas na operowanie grupszą gotówką, no i poza tym
nie powoduje to również "stresu" u rodziców, gdy czasami
okazuje się, że własne dziecko ma więcej gotówki, niż rodzic
w portfelu i trzeba od niego porzyczać, a ono nie chce
porzyczyć i trzeba czekać do pierwszego:-)))))))
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Siedzieć w domu - już wiem
ksiazki do sprzedania
NTG sorki
OT pl.rec.uroda
ślub ateisty z katolikiem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »