Data: 2003-04-30 08:38:27
Temat: Re: skąd nasze problemy?
Od: "Przemek" <s...@b...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To czemu grzeszysz?
"Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to,
czego nienawidzę - to właśnie czynię. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę,
to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. A zatem już nie ja to czynię,
ale mieszkający we mnie grzech."
List do Rzymian 7: 15 - 16
"Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym.
W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem
mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w
moich członkach. Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co
wiedzie ku] tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana
naszego! Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś - prawu grzechu."
List do Rzymian 7: 22 - 25
Powyżej zawarłem odpowiedź na Twoje pytanie.
>Nie chcesz byc szczesliwy i cieszyc sie zyciem?
Chcę być szczęśliwy, dlatego też podążam za Bogiem.
> Religia religia, a natura ludzka natura ludzka. Dzialajac zgodnie z
> narzuconymi z zewnatrz normami (czesto nonsensownymi), samemu w nie
watpiac
> czulibysmy sie jeszcze bardziej podle bo postepowalibysmy wbrew swojej
> zakreconej i wcale nie szlachetnej naturze.
Dla mnie wiara jest normą wewnętrzną, nie zewnętrzną. Nie ma wiary pod
przymusem.
> Co do wolnosci: jesli osobista wolnosc, lub jak to nazwales samowola,
> wprowadzona w zycie nie czyni innym ludziom szkody bez ich zgody, to co w
> niej zlego?
Nie. Źle mnie zrozumiałeś.
Człowiek posiada wolną wolę.
Ostatnio jednak wielu zapomniało, co to znaczy "wolność" i zaczęli samowolę
podciągać pod to miano.
"Wypowiadając bowiem słowa wyniosłe a próżne, uwodzą żądzami cielesnymi i
rozpustą tych, którzy zbyt mało odsuwają się od postępujących w błędzie.
Wolność im głoszą, a sami są niewolnikami zepsucia. Komu bowiem kto uległ,
temu też służy jako niewolnik."
2 List Piotra: 18-19
Przez rozwijanie złych skłonności i podążanie za rozmaitymi żądzami
skrępowali własną wolę, już nie kierują się wolnym wyborem, lecz związani gr
zechem idą tam, gdzie on ich kieruje. To nie jest wolność.
Zapomniałeś o szkodzie dla czyniącego. Grzech nie jest tylko wtedy, gdy
czynimy innym szkodę. Także nieszanowanie siebie jest wykroczeniem i błędem.
>Jesli ktos czuje sie wspaniale imprezujac ma na to srodki i nie
> robi nikomu nic zlego, to jego sprawa. Nawet jesli jest glupi,
beznadziejny
> i zarzygany. Choc w tym przypadku moglby ranic czyjes poczucie estetyki.
A co z tym człowiekiem, który pije? Czyni sobie szkodę. Nie ma na względzie
nakazów, jakie dał mu Bóg.
|