Data: 2006-02-26 08:19:22
Temat: Re: skręcone kolano
Od: "Anka P." <t...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu, który zapamietamy na wieki 2006-02-26 00:40, Luki postanowił/a
nas uraczyć niniejszym stwierdzeniem:
> Czy przy skreceniu bylo moze slychac trzask ?? Czy plyn(krwiak) zebral sie
> szybko czy powoli ?
Nie wiem czy było slychać trzask, bo leciałam na plecy. Stało się to w
moment więc nie zarejestrowałąm nic. Po prostu idę i myk już leżę.
Hmm płyn zbierał się raczej powoli. Jakoś doszlam do domu, posmarowałam
kolano jakimś żelem i nawet stwierdziłam do męża, że już miałam gorzej
(w sensie bólu), więc chyba uda mi sie iść tak jak zaplanowałam na drugi
dzień na basen i tam rozruszać to nieszczęsne kolano. Dopiero wieczorem
zauwazyłam, że z kolana zrobila się bania. Najśmieszniejsze, że po
powrocie do domu _w ogóle_ nie czułam bólu. I nadal nie czuję.
Jedynym dyskomfortem jest lekkie "uciekanie" kolana jak jestem bez
gipsu, no i jego wielkość.
Nie wiem czy podpowiedzią może być to, że już kilka lat temu lekarz
sugerował mi zabieg z powodu problemów z łąkotkami. Co jakiś czas
doznawałam urazów, ale zawsze mnie to spuchnięte kolano pobolewało jakiś
czas, ale nie "uciekało". Teraz jest na odwrót. Nie boli, a "ucieka".
Pozdrawiam
--
Anka P.
|