« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-07-13 17:44:17
Temat: Re: smaczny zakalec wiśniowy
Użytkownik Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> w wiadomooci do
grup dyskusyjnych napisał:d...@4...com..
.
> Przepis mi niestety na nic, bo tu nie ma wisni!!!!!! Co za
> kraj...a gdyby tak z innym owocem? MYslisz, ze tez wyjdzie
> zakalec tak dobry jak Twoj???
>
> Krysia
> K.T. - starannie opakowana
jak to NIE MA WISNI????a gdzie dzem wisniowy a kompot z wisienek? a
konfitury wisniowe,
nie ma?!?!
Krysia, Ty czem predzej wal do ojczyzny na dozywianie, Ty nam sie tam
zmarnujesz ani chybi...:)))
Wczoraj w TV zapodali , ze w ubieglym roku za wisnie w skupie placili 4
zlocisze; w tym tylko 1 PLN, znaczy kleska urodzaju...
zatroskana wisniowym stanem Krysi Jola L-L
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-07-13 19:58:52
Temat: Re: smaczny zakalec wiśniowy
Jola L-L wrote:
>
> Krysia, Ty czem predzej wal do ojczyzny na dozywianie, Ty nam sie tam
> zmarnujesz ani chybi...:)))
Może zamrozimy ze 2-3 kg wiśni i wepchniemy je (odmrożone dzień
wcześniej) w dn. 10.08 w otwór gębowy Krysi?
A ktoś będzie 3mał, coby się za jakiś słup nie schowała :)
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-15 15:49:33
Temat: Re: smaczny zakalec wi?niowywolalabym, zebyscie wepchneli w formie kompotu w slikach do
torby. Wydrylowanych wisni do geby tez - nie bede sie opierac,
slowo daje, jeno tylko o slup. Wisnie zawse kochalam i kocham.
Ciasto z wisniami...
u nas jedyne, co mozna kupic wisniowego, to w puszce (slysze jek
Wladyslawa), zageszczone na kisiel jako "pie filling" czyli wsad
do slodkiego paja. Tu jek Wladyslawa wydaje mi sie wrecz
rozdzierajacy -"aaarrggghhhh... i Ty to jesz??? aaarggghhh...
owszem czuje sie bardzo pozbawiona, tym bardziej, ze jak jeste w
PL, to kupuje sobie flaki - w sloiku, przecier ogorkowy - w
s;oiku i wisnie - luzem, ktore od razu nastawiam na sok
(wisniowka), ostatnio w 2 czy 3 litrowej PLASTIKOWEJ butli po
coli (mam nadzieje, ze Wladyslaw juz zemdlal i bedzie wzgledny
spokoj) i z tym jezdzimy po kraju... jeszcze mi sie nie udalo
zrobic takiego gestego kompotu w sloikach. Chodzi gl. o
soordynowanie takich warunkow jak - sloik, wisie, cukier,
kuchenka, czas, miejsce. pech czy co???
Ale jak Jola pisze - ma byc nadmiar wisni(od tej ceny, to w ogole
padam na kolana...), moze Wam sie rzeczywiscie nie zmarnuje
odszczetnie i sie odzywie!! Dziekuje za myslenie o mojej skromnej
osobie
Krysia
P.S. a pierogi z wisniami?......juz widze ten obryzgany na
czerwono gors (sporo go jest, wiec ludzie czasem widza, czy
zarlam spaghetti po bolonsku czy barszcz ;) )..ech, lza sie w
oku kreci
>
>
>Jola L-L wrote:
>>
>> Krysia, Ty czem predzej wal do ojczyzny na dozywianie, Ty nam sie tam
>> zmarnujesz ani chybi...:)))
>
>Mo?e zamrozimy ze 2-3 kg wi?ni i wepchniemy je (odmro?one dzie?
>wcze?niej) w dn. 10.08 w otwór g?bowy Krysi?
>A kto? b?dzie 3ma?, coby si? za jaki? s?up nie schowa?a :)
>
>sadyl
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |