Data: 2009-02-03 17:58:12
Temat: Re: sole trzeźwiące
Od: "tornad" <t...@o...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Przykra sprawa. Poziom farmacji w tym kraju schodzi jednak na psy, widze to
> na co dzien...
> Szkoda, ze mlode Panie (z calym szacunkiem) farmaceutki nie wiedza co to sa
> sole trzezwiace!
> Sole trzezwiace to przede wszystki amoniak, wodny roztwor, chociaz sklad
> takich soli byl bardziej zlozony.
> Jest cos takiego jak Google. Postaraj sie tam poszukac.
>
> Pozdrawiam
Dolaczam sie do Twojego odczucia. Wiele sprawdzonych, tradycyjnych lekow ulega
jakby zapomnieniu. A szkoda. Sam kupilbym takie sole trzezwiace, ktorych sklad
podano w wikipedii.
W skład soli wchodził przede wszystkim amoniak, wodorowęglan sodu, karbaminian
i lawenda wraz z innymi substancjami o silnej woni np. azotan amylu.
Niestety panienki w aptekach wiedza wszystko o nowoczesnych lekarstwach,
ktore dzialaja wg zasady: jedno leczy a inne kaleczy. I sa przy tym
przerazliwie drogie. Firmy farmaceutyczne przescigaja sie nie tylko w reklamie
ale i dzialaniach zachecajacych lekarzy do zapisywania ich produktow. Mam
znajomego lekarza, ktory np. spedzil tydzien na tzw. konferencji naukowej
zorganizowanej w Paryzu. Tego szkolenia bylo niewiele ale hotele, rozrywki,
zwiedzania, bale i co tam kto chcial, wszystko bylo za friko. Ale mowil, ze i
tak ich produkty ma w d...Zalowal tez, ze zabral z soba zone. To wszystko juz
jest bardziej businessem niz leczeniem.
Podobal mi sie jeden z jego dowcipow; jak lekarz przepisal pacjentowi proszki
na sen tyle, ze w czopkach. Facet przyszedl i poprosil o mniejsza dawke bo sie
rano z palcem w d..ie obudzil.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|