Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfe
ed.atman.pl!goblin1!goblin.stu.neva.ru!postnews.google.com!d7g2000vbv.googlegro
ups.com!not-for-mail
From: glob <r...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: sponsoring
Date: Tue, 11 Jan 2011 11:55:26 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 187
Message-ID: <5...@d...googlegroups.com>
References: <4d279559$0$2440$65785112@news.neostrada.pl>
<4...@i...googlegroups.com>
<4d2b7eeb$0$2441$65785112@news.neostrada.pl> <ighd73$psg$1@news.onet.pl>
<4d2cb2d7$0$2460$65785112@news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: 75.126.123.212
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1294775727 1971 127.0.0.1 (11 Jan 2011 19:55:27 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Tue, 11 Jan 2011 19:55:27 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: d7g2000vbv.googlegroups.com; posting-host=75.126.123.212;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: SAMSUNG-SGH-i900/1.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows CE; PPC)/UC
Browser7.4.0.65,gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:577362
Ukryj nagłówki
Laszlo napisał(a):
> Dzieki za odpowied?.
> Nasza sytuacja jest troche inna (jeszcze, a mo?e nie...). Owszem bardzo
> cz?sto ?artujemy na takie tematy ale pozostaje to w sferze ?art?w. Wbrew
> temu co mo?e przekazywa? na m?j temat m?j post, jestem do?? konserwatywny
> emocjonalnie. Nie ma sie co oszukiwac, jak ka?dy facet wielokrotnie myslalem
> o seksie z innymi dziewczynami i r?znych swinstwach. Nie ma innej
> mo?liwosci, jezeli jakikolwiek facet powie Ci po roku znajomosci (roku??? po
> miesiacu ), ?e mysli tylko i wylacznie o Tobie i nigdy w myslach Cie nie
> zdradzil to mozesz byc pewna ?e klamie albo gorzej - bredzi.
> Ale mam jakies takie przekonanie, ze nawet jesli zdrada bylaby czysto
> fizyczna raz, drugi, to za trzecim razem mog?o by co? drgn?? i wtedy juz
> bylo by gorzej. Dlatego tego unikam. Ale rozumiem, ze w pewnych sytuacjach ,
> zwiazek moze sie przerodzic w przyjazn z dopuszczalnoscia skok?w w bok.
> I taki uklad moze byc stabilny. Prawdopodobnie nie ma zadnych regu?.
> Niestety.
> Twoj facet pewnie jednak byl bi. Moze wlasnie zaszkodzilo wam to, ze ukrywal
> takie rzeczy przed Toba. A moze byl swiadom, ze jednak sa one nie do obrony.
> A gdyby wszsytko uzgadnial i pytal - zgadzalabys sie?
> Natomiast ja NIGDY nie mialem ochoty na sex z facetem. Po prostu nigdy nie
> mialem takich najmniejszych nawet fantazji. Ba, nawet ogladanie scen
> gangbang w necie mi przeszkadza. Ale z drugiej strony - niczego nie
> wypieram - jak tu mi wiele os?b usiluje wm?wi?. Mam na tyle swobodne
> podejscie do tych spraw, ze gdybym MIAL ochote na sex z facetem to byl to
> robil.
> A teraz to byl uklad naprawde czysto finansowy. Umowilem sie z tym gosciem z
> taka mysla. Ee, zobacze co bedzie. Raczej mnie nie zgwalci :-)
> Facet byl bardzo r?wny, mozliwe (nie ukrywam) ze mi zaimponowal. Moglibysmy
> sie pogrzebac w psychologicznych warstwach mojej swiadomosci - czy aby nie
> chodzilo o m?ska zazdrosc i zawisc - ze jest pewny siebie, ze jest
> ustawiony, ze potrafi ustawiac wokol siebie ludzi, nonszalancko odprawiac
> kelner?w i traktowac wszsytkich jak ksi??e. Moze byla w tym potrzeba
> sprowadzenia go do parteru - i sprawilo mi to przyjemnosc - ze taki koles,
> ktory mi irytuj?co imponowal, potem na kolanach mi obci?ga?. Pr?dzej to
> takie wyjasnienie, niz to ze jestem bi. Wpisuje sie tym sposobem w zwykly
> samczy uklad potrzeby dominacji nad innym. Moze to atawizm. Moze pochlebialo
> mi tez ze mu sie bardzo podobalem.
>
> I w tym momencie wlasnie - czy to byla zdrada?? Czy zdrada jest samo danie
> komus fiuta do obciagniecia. Czy nie fetyszyzujemy zanadto takich sytuacji.
> Pewnie kazdy facet, ktory stwierdza bez zastanawiania ze to BY?A zdrada,
> wyobrazal sobie swoja dziewczyne z inn?.
> Przeciez to oczywiste. Sam sie zastnawialem na tym, czy poczul bym sie
> zdradzony gdyby moja dziewczyna mi powiedziala ze po wieczorze z kolezankami
> zapomniala sie z jakas i wyladowaly w lozku.???? Nie wiem
> Pewien jestem ze walczylo by we mnie - podniecenie z wyobra?enia sobie
> takiej wizji z niepokojem co to oznacza.
>
> Zwrocilas mi uwage na aspekt, ktorego nie bralem pod uwage.
> Niezaleznie od tego co ja mysle i czuje, kobieta po tym jakby sie
> dowiedziala o takim wyskoku, moglaby inaczej patrzec na mnie jako faceta.
> Tez prawdopodobnie z powodu wielu kulto\urowych kalek - facet, m?ski
> bleble - ale to fakt.
> Mozliwe ze byloby to nie do odrobienia. Cos na zasadzie, ze jak raz kogos
> spotkasz w krepujacej sytuacji to potem stale ci sie ona z nim kojarzy.
> Nielazenie od tego - nie planowalem mowienia jej o tym.
> Ale gorzej - zastanawialem sie czy odmowilbym temu gosciowi, gdyby
> zadzwonil. Chyba wyrzucalem to z mysli.
> Kazdy jest do kupienia. A problem w tym, ze tutaj cena ktora ja zaplacilem
> nie wydawala mi sie wielka.
>
> Pozdrawiam :-)
>
>
>
> > Kto?, kto nie by? w takiej sytuacji, nie mo?e odpowiedzie? Ci inaczej ni?
> > z pozycji gdybaj?co-oceniaj?cej. Ja znam takie co? z autopsji, wi?c
> > napisz? co o tym my?l? z pozycji "zdradzonej" kobiety.
> > (Lebowski, nadstawiaj uszy i lokalizuj rozporek!)
> > Z moim eksem mieli?my w "sypialni" r?ne pomys?y, ??cznie z zamian? r?l
> > (ale wszystko we dwoje). Dosz?o w ko?cu do tego, ?e zacz?? otwarcie m?wi?
> > o ch?ci spr?bowana seksu z facetem. Od razu zastrzegam, ?e po tym, co
> > przesz?am w czasie rozwodu, nie mam gwarancji na prawdziwo?? jego s??w
> > (patrz poni?ej), ale moje reakcje i emocje by?y jak najbardziej prawdziwe.
> > Ot?, kiedy ja by?am w szpitalu, jaki? czas przed urodzeniem dziecka, pan
> > m?? uszczkn?? sobie "nieco" kasy przeznaczonej na remont mieszkania i
> > poszed? do m?skiej agencji towarzyskiej. Oczywi?cie potem si? do tego
> > skruszony przyzna?. Mimo tego, ?e temat nie by? mi obcy, spos?b realizacji
> > mn? po prostu wstrz?sn??. Ale nie odczuwa?am tego jako zdrady, raczej
> > zupe?ny brak lojalno?ci. W sensie p?j?cia na ?ywio? pod moj? nieobecno??,
> > do tego ograbienia NAS z cz?ci ?lubnego prezentu na w?asne zachcianki.
> > Ale p?niej, kiedy ju? wr?ci?am z dzieckiem do domu, temat powr?ci?.
> > Obudzi?a si? we mnie ciekawo?? i jako? temat si? rozpracowa? sam...
> > Po kilku latach, rzuci? sobie anons na grup? dla homo, ?e szuka faceta.
> > Odkry?am to przypadkiem. Zn?w mnie "trafi?o", ?e robi takie co? bez mojej
> > wiedzy. Napisa?am odpowied?, ?e jestem ?on? tego osobnika i w og?le co
> > sobie my?li. Zosta?am okrzyczana trollem (to samo IP), ale w ko?cu ja
> > pozna?am grup? fajnych ludzi, a on pozosta? z m?tnym t?umaczeniem
> > "chcia?em, ?eby troch? zabawy by?o". Potem nawet spotka?am si? z jednym
> > ludziem "stamt?d", kt?ry akurat zamieszka? niedawno w naszym mie?cie, na
> > kawie, co spotka?o si? z jawnym oskar?eniem MNIE o... NIEWIERNO??! :)
> > Teraz wreszcie zrozumia?am, dlaczego - sam mia? r?ne ma?e (a kto wie, czy
> > tylko, ja zna?am tylko zagadywanie go przez dziewczyny na gg) grzeszki na
> > sumieniu. Abstrahuj?c oczywi?cie od tego, ?e spotykam si? z M?CZYZN?! -
> > co z tego, ?e innej orientacji:) - to taki atawizm :)
> > Tak wi?c widzisz, jakimi kr?tymi ?cie?kami potrafi w?drowa? ludzka
> > seksualno??.
> > Podejrzewam, ze osoba, na kt?r? Twoje wyznanie spad?oby jak grom z jasnego
> > nieba (o ile sam doszed?e? do decyzji o szukaniu sponsora), mo?e to
> > potraktowa? jako zdrad?, w sensie fizycznym. Co wi?cej, mo?e Ci?
> > CA?KOWICIE odrzuci? jako m?czyzn?, z ca?kiem zrozumia?ych dla mnie
> > powod?w, a Twoje najbardziej nawet racjonalne argumenty mog? do niej
> > zupe?nie nie dotrze?.
> > Do Ciebie nale?y decyzja, czy chcesz j? tym obarcza? - i ryzykowa? rozpad
> > zwi?zku - czy te? wymy?lisz jak?? trzymaj?c? si? kupy historyjk? o nowym
> > ?r?dle dochodu, o ile zamierzasz to kontynuowa?.
> >
> > --
> > Pozdrawiam - Aicha
Każdy facet myśli jakby to było z innym, znowu samooszukaństwo
projektujesz na otoczenie, jeśli facet mówi że nigdy o tym nie myślał,
to kłamie. A z tych twoich usprawiedliwnień siebie, każdy trochę
przytomny zobaczy jak walczysz z tym co wypierasz. Sam się kiedyś
przekonasz że jesteś Bi. Ale teraz nie będziesz tego kontrolował.
|