Strona główna Grupy pl.sci.psychologia sposob na szczescie

Grupy

Szukaj w grupach

 

sposob na szczescie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-03-17 11:33:59

Temat: sposob na szczescie
Od: "Bartek" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak byc szczesliwym.. Co sadzicie o tym??

kolejnosc nie ma znaczenia

1) staraj sie maksymalnie ograniczyć myslenie o przeszłych zdarzeniach
(oczywiście, w niektórych przypadkach jest to konieczne, chociażby dlatego
żeby nie popełnić drugi raz tego samego błędu)
2) nie wybiegaj myślami za bardzo w przyszłość - skup się na teraźniejszości
(nie patrz na zegarek, nie myśl ile masz lat itp)
3) nigdy nie żaluj niczego (nie myśl o swoich porażkach) bo każdy błąd to
porcja wiedzy i doświadczeń na przyszłość, staraj się tylko nie popełniać
błędów drugi raz
4) każdy problem rozpatruj w kategorii łamigłówki - każdy ma rozwiązanie,
dąż do jego rozwiązania a osiągniesz satysfakcje ale jeżeli Ci sie nie uda
to nic nie stracisz
5) nie zastanawiaj się, co myślą inni o Tobie - raczej myśl o tym jak Ty
postrzegasz siebie i czego Ci ewentualnie brakuje by polepszyć swoją sytację
6) wyznacz sobie cele i dąż do ich realizacji - ale nie koniecznie bardzo
ambitne (oczywiście w miarę postępów wyznaczaj nowe cele, ambitniejsze)
7) "You only get one shot, do not miss your chance to blow" jak śpiewa
Eminem to kompletna bzdura, szans jest wiele, są wokół Ciebie, nie ma jednej
tylko drogi na osiągniecie celu
8) bądź pokorny, niech Twoje oczekiwania od życia czy innych ludzi będą
umiarkowane
9) staraj się szukać drobnych, chwilowych nawet przyjemności
10) każde działanie pozytywne, nawet najdrobniejsze niekoniecznie przyjemne
przybliża Cie do jakiegoś wyznaczonego celu albo rozwija Cie - nie
zapominaj o tym
11) rob tak jak uwazasz za stosowne - nie zastanawiaj sie co bedzie gdy to
zrobisz...

tyle pomyslow :>



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-03-17 11:39:25

Temat: Re: sposob na szczescie
Od: "Ali" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bartek" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:Hoida.11397$8L1.96452@news.chello.at...

> 11) rob tak jak uwazasz za stosowne - nie zastanawiaj sie co bedzie gdy to
> zrobisz...

Dzięki. Właśnie rozwiązałeś coś, co mnie męczy od wczoraj i przez co oka
zmrużyć w nocy nie mogłam. Teraz przynajmniej będę miała na kogo zwalić,
jeśli coś się ułoży nie tak, jak powinno ;))

Pozdrówka
Ali


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-17 12:01:12

Temat: Re: sposob na szczescie
Od: "Bartek" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ali" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b54c6e$2gp$1@news.onet.pl...

> Dzięki. Właśnie rozwiązałeś coś, co mnie męczy od wczoraj i przez co oka
> zmrużyć w nocy nie mogłam. Teraz przynajmniej będę miała na kogo zwalić,
> jeśli coś się ułoży nie tak, jak powinno ;))
>
> Pozdrówka
> Ali

W końcu na coś się przydałem ;-) służe pomocą :>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-17 13:18:59

Temat: Re: sposob na szczescie
Od: "Tris von Bis" <t...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bartek:
> 1) staraj sie maksymalnie ograniczyć myslenie o przeszłych zdarzeniach
> (oczywiście, w niektórych przypadkach jest to konieczne, chociażby dlatego
> żeby nie popełnić drugi raz tego samego błędu)

Dlaczego? Zdarzenia przeszle tez moga byc piekne, stymulujace do dzialania
itp. Wprowadzilabym errate:
1. Nie zyj wylacznie przeszloscia, nie rozpamietuj porazek. Ale nie wymazuj
przeszlosci - pamietaj piekne chwile.

> 2) nie wybiegaj myślami za bardzo w przyszłość - skup się na teraźniejszości
> (nie patrz na zegarek, nie myśl ile masz lat itp)
> 6) wyznacz sobie cele i dąż do ich realizacji - ale nie koniecznie bardzo
> ambitne (oczywiście w miarę postępów wyznaczaj nowe cele, ambitniejsze
> 8) bądź pokorny, niech Twoje oczekiwania od życia czy innych ludzi będą
> umiarkowane

IMHO daleko idaca niespojnosc.
Nie wybiegaj myslami za bardzo w przeszlosc i wyznacz sobie cele?
Cele to przyszlosc, nieprawdaz?
Wyznaczaj nowe, ambitne (albo niekoniecznie ambitne?) cele i badz pokorny?
Dla mnie pokora - to biernosc, posluszenstwo, uleglosc.
Bedac pokornym trudno byc ambitnym.
IMHO cele powinny byc ambitne.
Im wiecej chcesz, tym wieksza szansa jest, ze to osiagniesz.
Nie badz "umiarkowany" - miej wiare, ze zaslugujesz na duzo, duzo wiecej
(przeciez zaslugujesz!).

> 3) nigdy nie żaluj niczego (nie myśl o swoich porażkach) bo każdy błąd to
> porcja wiedzy i doświadczeń na przyszłość, staraj się tylko nie popełniać
> błędów drugi raz

Tu sie zgodze. Lepiej zalowac, ze sie zrobilo, niz zalowac, ze sie nie
zrobilo.

> 4) każdy problem rozpatruj w kategorii łamigłówki - każdy ma rozwiązanie,
> dąż do jego rozwiązania a osiągniesz satysfakcje ale jeżeli Ci sie nie uda
> to nic nie stracisz

Sracisz, stracisz.
Sa problemy na ktore masz wplyw i ktore calkowicie nie zaleza od Ciebie.
Rozwiazuj problemy na ktore masz wplyw. Nie dla satysfakcji. Dla rozwiazania
problemu.

> 5) nie zastanawiaj się, co myślą inni o Tobie - raczej myśl o tym jak Ty
> postrzegasz siebie i czego Ci ewentualnie brakuje by polepszyć swoją sytację

Zastanawiaj sie, zastanawiaj. Czasami inni maja racje.
Raczej bym powiedziala: "polub siebie takiego jakim jestes, ale nie stoj w
miejscu - byc moze jest szansa, ze bedziesz jeszcze lepszy'

> 7) "You only get one shot, do not miss your chance to blow" jak śpiewa
> Eminem to kompletna bzdura, szans jest wiele, są wokół Ciebie, nie ma jednej
> tylko drogi na osiągniecie celu

Wiekszosc szans marnujemy - sztuka polega na tym aby zauwazyc szanse i jej
nie zmarnowac. Nie marnuj nawet najmmniejszej szansy.

> 9) staraj się szukać drobnych, chwilowych nawet przyjemności

Moge sie zgodzic :)

> 10) każde działanie pozytywne, nawet najdrobniejsze niekoniecznie przyjemne
> przybliża Cie do jakiegoś wyznaczonego celu albo rozwija Cie - nie
> zapominaj o tym

Przepraszam, ale brzmi to bzdurowato.

> 11) rob tak jak uwazasz za stosowne - nie zastanawiaj sie co bedzie gdy to
> zrobisz...

Zastanawiaj, zastanawiaj.
Pomysl zanim zaczniesz dzialac. "Przepraszam" po fakcie to czasami za malo.
Ludzie po to maja mozg - aby myslec i przewidywac konsekwencje swoich czynow.
Traktuj zycie jak partie szachow - mysl z wyprzedzeniem ;)
I nie wszystko co Ty uwazasz za stosowne jest stosowne :)

Pozdrawiam,
Tris


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-17 19:22:11

Temat: Re: sposob na szczescie (dlugie)
Od: "Bartek" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tris von Bis" <t...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:b54i03$mce$1@inews.gazeta.pl...

Bartek:
> > 1) staraj sie maksymalnie ograniczyć myslenie o przeszłych zdarzeniach
> > (oczywiście, w niektórych przypadkach jest to konieczne, chociażby
dlatego
> > żeby nie popełnić drugi raz tego samego błędu)

Tris:
> Dlaczego? Zdarzenia przeszle tez moga byc piekne, stymulujace do dzialania
> itp. Wprowadzilabym errate:
> 1. Nie zyj wylacznie przeszloscia, nie rozpamietuj porazek. Ale nie
wymazuj
> przeszlosci - pamietaj piekne chwile.

Odp. Bartek
Moja definicja szczęścia opiera się raczej na życiu chwilą obecną. Średnio
mnie bawią wspaniałe chwile z przeszłości.

Bartek:
> > 2) nie wybiegaj myślami za bardzo w przyszłość - skup się na
teraźniejszości
> > (nie patrz na zegarek, nie myśl ile masz lat itp)
> > 6) wyznacz sobie cele i dąż do ich realizacji - ale nie koniecznie
bardzo
> > ambitne (oczywiście w miarę postępów wyznaczaj nowe cele, ambitniejsze
> > 8) bądź pokorny, niech Twoje oczekiwania od życia czy innych ludzi będą
> > umiarkowane

Tris:
> IMHO daleko idaca niespojnosc.
> Nie wybiegaj myslami za bardzo w przeszlosc i wyznacz sobie cele?
> Cele to przyszlosc, nieprawdaz?
> Wyznaczaj nowe, ambitne (albo niekoniecznie ambitne?) cele i badz pokorny?
> Dla mnie pokora - to biernosc, posluszenstwo, uleglosc.
> Bedac pokornym trudno byc ambitnym.
> IMHO cele powinny byc ambitne.
> Im wiecej chcesz, tym wieksza szansa jest, ze to osiagniesz.
> Nie badz "umiarkowany" - miej wiare, ze zaslugujesz na duzo, duzo wiecej
> (przeciez zaslugujesz!).

Odp. Bartek:
Wg mnie nie ma niespójności. Cele nie mogą być bardzo odlegle. Prosty
przykład - nie mogę sobie postawić za cel bycie gwiazdą rocka, bo to mało
prawdopodobne, że nią zostane. Tu się właśnie kłania pokora. Pokora do
życia, co można ująć jako życie skromne, ze skromnymi oczekiwaniami. Cele
mają być wykonalne, tak żeby ich wykonanie stymulowało stawianie nastepnych,
coraz bardziej ambitnych. Niech najpierw się naucze grać na gitarze, śpiewać
potem mogę myśleć nad byciem gwiazdą rocka.


Bartek:
> > 4) każdy problem rozpatruj w kategorii łamigłówki - każdy ma
rozwiązanie,
> > dąż do jego rozwiązania a osiągniesz satysfakcje ale jeżeli Ci sie nie
uda
> > to nic nie stracisz

Tris:
> Sracisz, stracisz.
> Sa problemy na ktore masz wplyw i ktore calkowicie nie zaleza od Ciebie.
> Rozwiazuj problemy na ktore masz wplyw. Nie dla satysfakcji. Dla
rozwiazania
> problemu.

Odp. Bartek
Temat mojego wątku to - jak być szczęśliwym. Twoja podejście wg mnie oddala
od tego. Trzeba nabrać więcej dystansu do problemów. Trzeba znaleźć najpierw
satysfakcje co bardziej mobilizuje do działania. "Sa problemy na ktore masz
wplyw i ktore calkowicie nie zaleza od Ciebie" - wg mnie złe podejście, bo
może nie mam na nie wpływu albo mam ograniczony, ale każdy ma rozwiązanie.

Bartek
> > 5) nie zastanawiaj się, co myślą inni o Tobie - raczej myśl o tym jak Ty
> > postrzegasz siebie i czego Ci ewentualnie brakuje by polepszyć swoją
sytację

Tris:
> Zastanawiaj sie, zastanawiaj. Czasami inni maja racje.
> Raczej bym powiedziala: "polub siebie takiego jakim jestes, ale nie stoj w
> miejscu - byc moze jest szansa, ze bedziesz jeszcze lepszy'

Odp. Bartek
Miałem na myśli poczucie własnej pewności siebie. Ktoś kto za dużo myśli o
opinii innych na swój temat za daleko nie zajdzie.


Bartek:
> > 7) "You only get one shot, do not miss your chance to blow" jak śpiewa
> > Eminem to kompletna bzdura, szans jest wiele, są wokół Ciebie, nie ma
jednej
> > tylko drogi na osiągniecie celu

Tris:
> Wiekszosc szans marnujemy - sztuka polega na tym aby zauwazyc szanse i jej
> nie zmarnowac. Nie marnuj nawet najmmniejszej szansy.

Odp. Bartek
Szans jest na tyle, że nie należy za bardzo się przejmować stratą jednej.
Oczywiście nie chodzi mi o to, że należy wszystko lekceważyć z góry i
próbować aż się uda :> Tu się kłaniają moje punkty 4) i 6)

Bartek:
> > 10) każde działanie pozytywne, nawet najdrobniejsze niekoniecznie
przyjemne
> > przybliża Cie do jakiegoś wyznaczonego celu albo rozwija Cie - nie
> > zapominaj o tym

Tris:
> Przepraszam, ale brzmi to bzdurowato.

Odp. Bartek:
Może nie zrozumiałaś. Prosty przykład -


Bartek:
> > 11) rob tak jak uwazasz za stosowne - nie zastanawiaj sie co bedzie gdy
to
> > zrobisz...

Tris:
> Zastanawiaj, zastanawiaj.
> Pomysl zanim zaczniesz dzialac. "Przepraszam" po fakcie to czasami za
malo.
> Ludzie po to maja mozg - aby myslec i przewidywac konsekwencje swoich
czynow.
> Traktuj zycie jak partie szachow - mysl z wyprzedzeniem ;)
> I nie wszystko co Ty uwazasz za stosowne jest stosowne :)

Odp. Bartek
Nie chodzi mi o to by robić coś bezmyślnie. Źle zrozumiałaś to co chciałem
przekazać albo ja raczej źle to przedstawiłem. Jeżeli jesteś przekany, że
coś jest słuszne po prostu zrób to. Bo często nasze działanie jest tłumione
przez dziwne i niezrozumiałe instynkty a wg lepiej jest coś zrobić niż nie
zrobić nic.

pzdrv :>>



> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-17 19:54:59

Temat: Re: sposob na szczescie
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bartek:
> Jak byc szczesliwym.. Co sadzicie o tym??

Te zasady swiadcza o ich autorze... Co takiego?

To osoba dosc lekko (nieco powierzchownie) traktujaca otoczenie,
starajaca sie unikac konsekwencji wlasnych dzialan, ktora nie
wykorzystuje nalezycie znacznej liczby swych szans na pelnie
szczescia.

Krotko mowiac: ktos kto wlasciwie boi sie zyc oraz zwykle boi sie
zaufac i nie ufa temu co niekiedy bardzo wyraznie czuje. ;)

Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-17 19:57:38

Temat: Re: sposob na szczescie
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> ... zwykle boi sie zaufac i nie ufa temu co niekiedy bardzo wyraznie
czuje. ;)

...ale dotyczy to _tylko_ pewnych sytuacji. :))

Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-17 21:15:06

Temat: Re: sposob na szczescie
Od: "Bartek" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet: w sumie to zgodzę sie z twoimi stwierdzeniami

ale czasem warto sobie zadac pytanie: wole zyc prosto czy szczesliwie czy
lepiej wszystkim sie przejmowac bardziej niz jest tego warte.. :)

ps. to co napisalem oparlem troche na moim wyobrazeniu amerykanskiego,
egzystencjalnego podejscia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-17 21:23:03

Temat: Re: sposob na szczescie
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Bartek" napisał:

> cbnet: w sumie to zgodzę sie z twoimi stwierdzeniami
>
> ale czasem warto sobie zadac pytanie: wole zyc prosto czy szczesliwie czy
> lepiej wszystkim sie przejmowac bardziej niz jest tego warte.. :)
>
> ps. to co napisalem oparlem troche na moim wyobrazeniu amerykanskiego,
> egzystencjalnego podejscia


Byłbym całkiem szczęśliwy, ;-) gdybyś jeszcze napisał, co to takiego to
"szczęście".
Jakiś błogostan? Odlot? Święty spokój? Nirwana? Potrzebna jest świadomość
szczęścia - czy raczej przeciwnie, trzeba niekiedy zgłupieć, aby być szczęśliwym?
Co to kurna jest, to nieszczęsne szczęście?

Tylko nie pisz, że każdy głupi to wie.

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-17 21:32:38

Temat: Re: sposob na szczescie
Od: "Bartek" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Slawek wrote:

> Byłbym całkiem szczęśliwy, ;-) gdybyś jeszcze napisał, co to takiego
to "szczęście".
> Jakiś błogostan? Odlot? Święty spokój? Nirwana? Potrzebna jest świadomość
> szczęścia - czy raczej przeciwnie, trzeba niekiedy zgłupieć, aby być
szczęśliwym?
> Co to kurna jest, to nieszczęsne szczęście?
>
> Tylko nie pisz, że każdy głupi to wie.

:) Najwygodniej byloby napisać, że jest to pojęcie 'pierwotne" (tak jak np.
miłość, radość) a więc niedefiniowalne (jak np. punkt w matematyce). Każdy
na pewno ma swoje wyobrażenie tego więc napisze co ja rozumiem przez to:
stan kiedy nie odczuwam trosk za to czuje zadowolenie z życia i satysfakcje
z wykonanej pracy.

"trzeba niekiedy zgłupieć, aby być szczęśliwym" - to jest niegłupie
stwierdzenie:>





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pojęcie ,,niepełnosprawność'' , szukam pracy
niedziela OK, poniedzialek ?
Dlaczego warto uczyc inncyh ?
Czy bulimia może byc nieświadoma?
Moje rozmowy z Marcinem - Podworko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »