sposoby na przeziebienie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-10-21 20:19:56

Temat: sposoby na przeziebienie
Od: r...@p...pl (Rena) szukaj wiadomości tego autora

temat chyba bardzo na czasie. co robicie, gdy zaczyna was lupac w kosciach,
drapac w gardle itp. ? ja lekarstwa staram sie brac w ostatecznosci,
najpierw lecze sie domowymi sposobami.

jednym z nich jest:

1 cytryna
tylez samo miodu, co wycisnietego soku z cytryny

i tak: jest to wersja podstawowa do wypicia rano lub w ciagu dnia. wieczorem
mozna dodac troche spirytusu. wygrzewa na 102 i do tego jest smaczne.

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-10-21 20:42:34

Temat: Re: sposoby na przeziebienie
Od: AgataW <a...@g...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

r...@p...pl (Rena) wrote:

>temat chyba bardzo na czasie. co robicie, gdy zaczyna was lupac w kosciach,
>drapac w gardle itp. ? ja lekarstwa staram sie brac w ostatecznosci,
>najpierw lecze sie domowymi sposobami.

..kupuję świeże kłącze imbiru. Obieram ze skórki i ścieram
drobniutko małą łyżeczkę. Zalewam wrzatkiem w szklance i
przykrywam na 5 minut. Jeżeli jestem tak chora, że nic mi nie straszne,
to dodaję kilka kropel soku z cytryny, polepszam smak miodem i
razem z perfumowanymi śmieciami imbirowymi wypijam jeszcze
ciepłe. Jeżeli nie jestem tak chora, to odcedzam farfocle.
Natychmiast pod grubą kołdrę i o ile nie oszukuję to po jakims czasie
powinien pot zalewać czoło i wywalać chorobę.

AgataW. ( to jest prawdziwa broń biologiczna)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-21 22:22:03

Temat: Re: sposoby na przeziebienie
Od: "Bożena" <b...@s...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Gdy bardzo zmarzne, to zaraz robie sobie kawe po strazacku, rozgrzewa tak,
ze juz nic wiecej nie trzeba. Takie profilaktyczne ;o) A robie ja tak: do
kubka wsypuje mielona kawe (ilosc zalezy od upodoban), obowiazkowo musi byc
mielona, zalewam spirytusem (ok. 1 lyzki) i podpalam (tu trzeba uwazac, zeby
sie nie poparzyc) po chwili zalewam wrzatkiem, slodze i rozgrzewam sie...
:o) Dziala po pierwszym lyczku :o))

Lub profilaktyczna herbatka dobrze dzialajaca na poczatkowe stadie
przeziebieniowo-grypowe, super rozgrzewajaca: to zwykla herbata z miodem
pszczelim i miodem pitnym (w moim wypadku najlepszy jest litewski "Suktinis"
50%). Zadne przeziebienie nie jest straszne :o))

Oczywiscie tez czesto stosuje przed snem tradycyjna herbatke lipowa z miodem
i cytryna, a takze malinowa. No i tony czosnku i cebuli :o)), takie wieczory
antywampirkowe ;o) A i oczywiscie kuchnia smocza, gdy po jedzeniu szuka sie
gasnicy, aby ugasic pozar w buzi :o))

Rowniez dobrze jest poparzyc nozki w goracej wodzie z dodatkiem proszku
gorczycy.

A na stadie bardziej zaawansowane lub zapalenia pluc polecam niezawodny
sposob mojej babci. Trzeba wymieszac 1 lyzke spirytusu, 1 lyzke octu (9%), 1
lyzke zmielonej na proszek gorczycy i 1 lyzke maki dla zageszczenia masy.
Wszystko wykladamy na gaze lub jakas czysta szmatke i nakladamy taki oklad
na plecy po obie strony kregoslupa (NIE NA KREGOSLUP!!!!). Tak na jakies
10 -15 min. (dluzej chyba nie da sie wytrzymac - grzeje baaaardzo).
Zdejmujemy i pod ciepla kolderke do rana.

Wiecej nic w tej chwili nie przychodzi mi do glowy...

Zycze stosowac powyzsze chwyty tylko i wylacznie profilaktycznie ;o))

Bozenka z Wilna :o)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ICQ 81838200
http://bozena.samorzad.pw.edu.pl
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
=================================
Galeria grupy: http://www.pl-rec-kuchnia.prv.pl/
Archiwum: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
=================================

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-24 19:20:00

Temat: Re: sposoby na przeziebienie
Od: "T.A.P." <a...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

>co robicie, gdy zaczyna was lupac w kosciach,
>drapac w gardle itp. ? ja lekarstwa staram sie >brac w ostatecznosci,
>najpierw lecze sie domowymi sposobami.

ja stosuję następujące metody:

*gorące mleko +masło + miód (+ przeciśnięty czosnek, fuj! ohyda, ja tego
ostatniego dodatku nie stosuję ;-(()
*gorący rosołek z prawdziwej, wiejskiej kury z dużą ilością pieprzu,
*herbata z cytryną i sokiem malinowym,
*no i oczywiście po tych frykasach, to ciepła kołderka i ciepłe nogi męża
:-)))))

pozdrawiam Teresa P.